Artykuł w "Wyborczej"



Nieco się nam autor zagalopował z tą nieśmiałością Niemców.

Ktoś z Was doświadczył tych kontroli?

W ostatnim czasie /po szengen/ przejeżdżałem do niemiec kilkadizesiąt razy , nie dotkneła mnie jeszcze żadna kontrola. Widze co prawda kilka patroli zawsze na odcinku 18 km ale dla mnie jest to zupełnie pozadana sytuacja.
Zainwestowałem troche po tamtej stronie a zrobiłem to również z tego powodu że jest tam zdecydowanie bezpieczniej .
W zgorzeleckich parkach nie ma kontroli ale i tam nie zamierzam chodzić nawet przed zmierzchem.
Obserwując kontrolowane samochody nie widac przewagi polskich rejestracji, wielu z nas jeździz GR lub NOL ale ten zatrzymujący chyba z góry tego nie wie.
Reasumując jestem za dokładną ,byle kulturalna i nie tendencyjna kontrolą nawet w duzych ilościach jeżeli zapewnia ona bezpieczeństwo

Ja miałem jakiś czas temu i to często.. Jadąc nocą byłem zatrzymywany przez patrole. Za każdym razem policjanci podchodzili do mnie z miłym uśmiechem na ustach i bardzo kulturalnie. Zauważyłem pewną zależność, że jeżeli na początku mam pogodny wyraz twarzy i jestem uśmiechnięty to i oni całkiem inaczej podchodzą do całej kontroli.

Za każdym razem podczas kontroli jest sprawdzany dowód osobisty i bagażnik. Rzadko natomiast jestem proszony o dokumenty samochodu it. I tylko raz byłem sprawdzany na alkomacie.

Kontrole trwają około 2-4 minut.

Ogólnie oceniam pozytywnie i żałuję, że po naszej stronie jak WOPiki prawie nie zatrzymują a jak już zatrzymają to trzymają 30 -50 minut.

A bo ja nocami raczej nie jeżdże ale to może juz poprostu wynik zapisów w dowodzie.
Poważnie! własnie nikt nie umie wytłumaczyc naszym z SG że takie bicie piany przez godzine tylko do żywego wnerwi człowieka , pozwoli 100 innym pojechać, w tym i tym godnym zatrzymania i efekt zero.

Mk

Otóż kontrolować można i owszem, a nawet należy. jednak forma w jakiej sie to odbywa w goerlitz, to nic innego jak przywrocenie kontroli granicznej, pod pozorem kontroli drogowych. Kontroloe drogowe są przecież wyrywkowe - podczas kontrolowania pozostałe auta przejeżdzają obok. Tu mamy kontrolę wszystkich samochodów jadących w stronę byłego przejścia granicznego (dlaczego byłego - sprawdżcie traktat Schengen wraz z protokołem). Skoro kontrola graniczna ma być przywrócona to prosze bardzo, ale z zachowaniem procedury przewidzianej dla takich sytuacji we wskazanych wyżej aktach prawnych. Swoją drogą skoro władze Polski otrzymują syganły, że na terenie Niemiec nastąpił z jakiegoś powodu wzrost przestępczości i wedłuż służb niemieckich zachodzi duże prawdopodobieństwo, że przedmioty pochodzące z przestępstw (tu samochody) mogą być przemieszczane na terytorium Polski - to właśnie polskie władze powinny oficjalnie zgodne z prawem i notyfikując swoją decyzję właściwym organom międzynarodowym przywrócić tę kontrolę, celem przeciwdziałaniu temu zjawisku. Jak sie Niemcy uporają u siebie z przestępczością to ewentualnie tę kontrolę zniesiemy. Ludzie przecież wzrost przestępczości nastąpił w Niemczech - mamy prawo czuć sie zagrożeni!!!! Ciekawe co wtedy zrobiliby Niemcy

Mogę to poswiadczyć osobiscie! od 21 grudnia do dziś dwa lub nawet czterokrotnie w ciągu każdego niemal dnia przekraczałem granicę i do dziś nie byłem kotrolowany, właśnie wróciłem z niemiec, widziałem dzisiaj na granicy kontrole 4 pojazdów 3 miały niemiecką rejestrację

No cóż ja kilkakrotnie też byłem w Niemczech i jak do tej pory nie byłem kontrolowany. Jednak faktem jest, że obok dawnego przejścia stoi kilka radiowozów.
Widziałem za to kilkakrotnie na polskiej części autostrady (Jędrzychowice -Ludwigsdorf) jak niemiecka policja oraz polska SG zrobiły tzw. 'rękaw'- zwężenie drogi do jednego pasa i kontrolę wszystkich aut jadących w danym kierunku. Jednak tą metodę to już znam, bo można się z tym spotkać już od bardzo dawna na autostradach w całych Niemczech.

Dzis przez kilka godzin trwala rzez niewiniatek na dole obwodnicy. Policja z tego co widzialem zatrzymywala glownie auta niemieckie, austriackie itp. Jechalem tam 3 razy i caly czas stali - wiec troszke kontroli poczynili:)

pytałem moich znajomych, którzy w Zgorzelcu mieszkają albo przez Zgorzelec jeżdżą często. Widzieli samochody straży granicznej lub policji, ale nikt ich nie zatrzymywał. Ja jestem niezbyt często, ale i mnie tez nie zatrzymywali nigdy . Ten szum medialny wokół tematu wydaje sie przesadzony. Może komuś zależało na tym.

Dwa kurioza w tej sprawie:

1. wypowiedź starosty Woroniaka (Gazeta Wojewódzka, 12.02,08, str. 3)



Czym starosta potwierdził, że na pewno jest z PiS-u

2. Zajawka z pierwszej strony Gazety Powiatowej (wydanie z 8.12.08)



Czym jednoosobowa redakcja tego organu, potwierdziła że ma poważne problemy osobowościowe.

Już za pół godziny - w okolicach 9.00- 10.00 w Radiu Bis (90,6)

relacja na żywo z Mostu Staromiejskiego w tym temacie.

Ciekawe - czy wypowiedzi "zwykłych zjadaczy chleba" są zbieżne z głosem VIPów?

Radio Bis w necie

Jeżeli ktoś ma coś do ukrycia to niech bije piane !! Osobiście czuje się bezpieczniej , kiedyś roiło się w naszej okolicy od ruskich czy też innych grażdanów bylej CCCP, teraz dzięki Schengen i temu , że ktoś pilnuje na drogach czy też w okolicy, mogę spokojnie zostawić auto na poboczu i przejść sie do lasu, np: na grzyby
" PRZEMYTNIKOM MOWIMY STANOWCZE NIE !!! " ha ha ha ha ....

[ Dodano: Wto Lut 19, 2008 10:01 am ]
nie wspominając innych środowisk miejskiego podziemia . hi hi hi ...

opuncja, to ironicznie napisałeś... czy na serio?