A mi sie wydaje ze to roznie bywa.... Czasami takie zdanie powstaje z przyczyn przypadkowych.
Kiedy bylem we Wroclawiu pewnego dnia na wykladach mialem cos komus przekazac. Co prawda byla to bron, ale nienabita, no i zabezpieczona w pewien sposob (sie tam nie znam co oni z tymi lufami tam robia). Zwyczajnie jeden chlop zbieral takei rzeczy, a drugi chcial to sprzedac...
No i w zartach wykladowca cos tam zazartowal i mowi do mnie "wyciagnij rewolwer z plecaka". No to podnoszep lecak na stolik.... Zrobila sie cisza i w tym momencie pomyslalem ze to chyba nie najlepszy pomysl
I odlozylem plecak spowrotem. Niestety ow wykladowca juz nigdy pozniej ze mna nie chcial zartowac :/
Inna sytuacja... Sprzedawalem cos kiedys na allegro jakiemus Panu ze Szczecina bodajze. Jakas karte za 16zl do komputera chyba.
W kazdymr azie, on sie do mnie odezwal na GG czy nie moze chwilke porozmawiac. No i pierwsze pytanie czy jestem ze Zgorzelca tak jak pisze w danych kontaktowych. Odpowiedzialem ze tak. Kolejne pytanie brzmialo "Czy znam handlarzy czegostam od nas". zapytalem czemu. I tutaj pojawila sie opowiesc. On wraz z kolega przyjechali do Zgorzelca kupic cos do samochodu... No i nie do konca byli zdecydowani wiec 2ch karkow wystraszylo ich, ze im palce obetna jak nie kupia... No i kupili.
Chlop sie bal zwyczajnie.
Tak ze wydaje mi sie, ze czesc z tego co o nas mowia wynika z rzeczywiscie roznych sytuacji typowo kryminalnych. Z drugiej jednak strony, ze wzgledu na wlasnie te sytuacje, kiedy zdazy sie cos niefortunnego, to owa wizja miasta tylko sie utwierdza w glowach ludzi z zewnatrz.