Życie bez bólu to tylko slogan bez pokrycia w naszym szpitalu.
15 lat temu byłam z dzieckiem w Instytucie Matki i Dziecka na drobnym zabiegu.
Już za tamtych czasów standartowo stosowano znieczulenie przy wkłuciu wenflonu a w zgorzeleckim szpitalu / tym razem byłam z wnukiem/ do dziś pani pielęgniarka na oddziale dziecięcym mówi że tego nie stosują nawet za dodatkową opłata. No, bo po co, szkoda czasu, dziecko niech płacze i ma uraz do białego kitla. Będzie omijać z daleka ten małpi gaj.
Szpital wyposażony to i prawda ale personel do wymiany łącznie z DEREKCJĄ
bo na to wszystko szkoda kasy.
Zgodnie z "wymogami Unii" - bo to teraz takie modne, będą robić szpitalną restaurację. Szkoda, że Unia nie zaleca łazienek przy każdej sali. Ale to się nie opłaca. Bo z knajpy można zarobić, a z łazienką tylko kłopot bo jeszcze sprzątać trzeba
NIC DOBREGO Z WŁASNYCH DOŚWIADCZEŃ NA TEMAT NASZEGO SZPITALA POWIEDZIEĆ NIE MOGĘ, A SZKODA BO RĄBIĄ MI SKŁADKI NIE MAŁE. JAK TRZEBA MUSZĘ SZUKAĆ DALEKO

A ja jeszcze dodam że aby nie czekać na wizytę u lekarza - specjalisty np. laryngologa to trzeba zapłacić 40 zł tzw. cegiełki na szpital bo inaczej czeka się miesiąc lub dwa w kolejce. Byłem w lutym zapisać się do larygologa i zapłaciłem te 40 zł bo przecież nie będę czekał z pilną sprawą dwa miesiące! Płacisz to przyjmują Cię następnego dnia, nie płacisz to sobie czekaj!

Jakby nie było tej cegiełki to byś czekał 2 miesiące w kolejce (i to chyba wina systemu a nie szpitala) albo zapłacił byś za wizytę prywatną 100zł (albo i więcej). A tak dają Ci możliwość wizyty za 40zł. Zyskujesz 60zł - tylko się cieszyć.

pozdrawiam

a może nie wina systemu a jednak szpitala, bo odwleka się wizytę pacjenta, z którego nie można wydrzeć cegiełki (nie każdego może na nią stać), na poczet tych co cegiełkę wykupują i wcale nie dobrowolnie jasne! Tylko dlaczego państwo przymusowo wydziera ode mnie z każdej wypłaty nie małą składkę zdrowotną? Gdybym nie płacił jej przymusowo, to nie byłoby problemu zapłacić 100 zł albo i więcej za prywatną wizytę Szpital nie jest prywatny a praktykami cegiełek "dobrowolnych" uskutecznia się ukrytą prywatę... Bardziej zamożny pacjent pójdzie z byle pierdołą, bo zapłaci cegiełkę, a ten który ledwo wiąże koniec z końcem i tyra po kilka ułamkowych etatów (na kasie w markecie i jako sprzątaczka w drugim) i nie stać go na cegiełkę, a potrzebuje rzeczywiście konsultacji, ma odcięty w ten sposób dostęp do bezpłatnej służby zdrowia, którą gwarantuje mu konstytucja RP więc faktycznie... tylko się cieszyć

Ja ostatnio byłem w szpitalu w przychodni u laryngologa 2 razy. Nikt mi o żadnej cegiełce nie powiedział, więc jak można mówić o 'nie dobrowolności' ?






Nie wiem czemu się łudzisz, że problemem w dostępności specjalistów są te cegiełki, że niby jakby ich nie było to byś miał lepiej - myślę, że byłoby to samo, ale w gorszym szpitalu. Konstytucja gwarantuje Ci bezpłatną służbę zdrowia, więc na tyle na ile stać system, tyle dostajesz. Jak chcesz więcej to musisz płacić - jak we wszystkim. Aby było ("bezpłatnie") lepiej, mogliby podwyższyć składki, wtedy kasa pójdzie do wspólnego wora i nie wiadomo ile wróci do naszego szpitala . A dzięki cegiełce to co na nią wydajesz idzie tylko dla naszego szpitala.

pozdrawiam

nie miał chętnych na dwa miesiące z zapasem? Wiesz, jak ja idę z dzieckiem i lekarz na skierowaniu napisze mi, że to ma być na cito, to też przyjmują od reki, a tak trzeba czekać ok dwóch tygodni na wizytę, tylko że trzymaj dzieciaka z zapaleniem ucha dwa tygodnie... Nie łudzę się ,a jestem wręcz przekonany o tym, że dwumiesięczne terminy oczekiwania biorą się między innymi z cegiełek właśnie Jak wytłumaczysz sytuację, że chcąc się dostać do specjalisty dostajesz termin, na za dwa miesiące, ale z propozycją, że jak zapłacisz cegiełkę to od ręki albo góra dwa tygodnie? No to jest ta kolejka, czy jej nie ma? Jak płacę to nie ma kolejki, a jak nie chcę płacić, to nagle jest tak? To jest patologia i tyle W publicznym szpitalu nie powinno być takich praktyk, że są równi i równiejsi, jak kogoś nie stać na tą cegiełkę, to musi czekać w kolejce, jak kogoś stać, to nie cegiełkę i szybciej przyjmować, tylko prywatnie niech idzie i tyle.

turek uuuuu jestem bardzo po Twojej stronie

turek - zgadzam się z Tobą w 100% To jest patologia przez wielkie P. Chciałbym aby w końcu politycy jasno powiedzieli że mamy płatną służbę zdrowia i skończyliby ten kit z "darmową" służbą zdrowia. Jedynie lekarz pierwszego kontaktu jest "darmowy" (piszę w "" bo widzę co miesiąc ile z wypłaty mi odchodzi za tą darmowość) Niestety, za wszystko co specjalistyczne trzeba płacić, albo czekać, tylko kto chory może czekać i jak długo? Jak się zastanowimy bardziej to można dojść do wniosków że to czekanie to idiotyzm, bo oczywistym jest że leczenie wcześnie rozpoznanej choroby, jest tańsze niż tej rozpoznanej później, lub za późno. Pomijam fakt że dla sporej części społeczeństwa, nawet 40zł. za cegiełkę to bardzo duży wydatek...

Pracując na etacie i prowadząc firmę płacę drugi raz składkę zdrowotną (ok. 240zł). Dlaczego? I tak większość wizyt u lekarza, badań, usg robiłem i robię prywatnie.
Mam jedno ciało, nie mam klonów, więc dlaczego płacę podwójnie? Chore przepisy.

No właśnie ... masz jedno ciało, a pracujesz podwójnie, eksploatujesz swoje jedno ciało dwa razy bardziej niż inni, to i pewnie dwa razy częściej odwiedzasz lekarza

Poszukuje dobrego Nefrologa od bardzo poważnych
przypadków ,

Tę składkę "nadprogramową" sobie możesz odliczyć w PIT 37 w rozliczeniu "etatowym" - co prawda nie 100% jej wysokości, ale i tak sporo, że prawie wychodzi się na zero .

za: http://zgorzelec.naszemiasto.pl/artykul ... ,id,t.html

Chciałbym podziękować sobotniej zmianie Pogotowia w zgorzeleckim szpitalu.
Mój przypadek przedstawia poniższe zdjęcie:



Co fajniejsze kotwicę wbiłem sobie w domu, podczas porządków, a nie nad wodą:)
Konieczne okazało się rozcięcie i szycie.

Dziękuję za szybką reakcję, miły i kompetentny personel recepcji oraz wesołego lekarza i delikatną Panią Ratowniczkę (zastrzyk ATX).
Skłamałbym mówiąc, że nie bolało, ale dzięki ich podejściu zabieg minął szybciej:)

Wdzięczny pacjent

Piotr Podgórniak:)