na temat Muzeum Śląskiego w Goerlitz są już opinie, co zatem z naszym Muzeum Łużyckim : Nasz kolega forumowy pisze w swoim blogu:

No i co :
może się ktoś odezwie :
Czy projekt diabli wzięli i muzeum nie będzie :

spieszę z wyjaśnieniem "co poeta miał na myśli" - muzeum powstanie , może kiedyś ale powstanie. Notką chciałem zwrócić uwagę na fakt iż co niektórzy radni i nie ma co ukrywać prawicowi sami nie robiąc praktyczni nic (czyli nie molestując burmistrza o intensyfikację prac na m.in. nad muzeum czy cmentarzem żołnierzy II AWP ) głośno krzyczą o Muzeum Ślaskim i wytykają Niemcom szerzenie rewizjonizmu. Idą na łatwiznę po prostu, przy minimalnym wysiłku ze swojej strony kreują się na obrońców "prawd historycznych". W czasach polityki historycznej modne to teraz a ponieważ sprawa muzeum wypędzonych wraca co jakiś czas, jak to mówią z baku laku dobry kit i się nadmiernie emocjonują.

Zainteresowanie kulturą ze strony Wysokiej Rady jest śladowe. I to niekoniecznie dziś oraz w sprawach i z powodów, o których pisze Krytyczny. Także Dom Kultury, który pełni funkcję byłego Wydziału kultury w sprawach muzeum nie robi właściwie nic. Pozostaje jeszcze Euroopera, która temat zainicjowała, może ktoś się z tej strony wypowie :

kilka dni temu ruszyly prace remontowe budynku muzeum. mają być skończone tak, jak cala rewitalizacja - na koniec roku - pożyjemy - zobaczymy.
tak czy inaczej - jest spora szansa, że muzeum jednak powstanie. cala idea zostala polączona ze wspomnianą rewitalizacją ul. Daszyńskiego. pieniądze pozyskano z funduszy europejskich z przeznaczeniem na budowę muzeum, a nie na co innego. wobec czego, wladze muszą budynek odremontować, bo kasa przepadnie. merytoryczne podwaliny muzeum są, nawiązano wspólpracę z innymi ośrodkami muzealnymi, są nawet obiecane eksponaty archeologiczne. projekt jest.
w zasadzie jest już bliżej niż dalej.
Jeśli zaś chodzi o wladze, to muszę tu przyznać, że burmistrz Fiedorowicz byl zawsze entuzjastą powstania muzeum - za co chwala mu!