Chodzi mi ostatnio po głowie temat Parku
Można byłoby w ramach jakiegoś rozpoczętego już projektu (np. Park Mostów), czt też innego opracowania, które przecież jakieś były robione - napisać projekt rewitalizacji

Parku Miejskiego, postarać się o pieniądze z Unii i zacząć go realizować. Szanse na pozyskanie kasy unijnej zwiększają się, jeśli zrobimy to razem z Niemcami z Goerlitz. Byłoby to konkretne przedsięwzięcie, a nie kolejne teoretyczne opracowanie, którego nikt nie czyta (założę się, że "Celów Strategicznych Europamiasta..." nie przeczytała połowa radnych, zaryzykowałbym ilość radnych, którzy się tym zainteresowali: 2 osoby). I skoro Park rozpościera się po obu stronach Nysy, może tu właśnie nastąpiłby styk interesów Zgorzelca i Goerlitz

:

, bo obecnie śmiech pusty bierze, jak się mówi o współpracy tych dwóch miast.
Wyobrażam sobie, że po wykwaterowaniu matek samotnych z dziećmi do bardziej odpowiedniego obiektu i wydzierżawieniu tego domku komuś przedsiębiorczemu, może byłoby od niego wymagać w ramach zawartej umowy, aby zadbał o część parku, zrobił w zimie lodowisko na stawie a w lecie korty tenisowe w miejscu, gdzie one kiedyś były. Dzieci ze szkół można byłoby objąć programem nauki przyrody w oparciu o okazy egzotycznych egzemplarzy drzew rosnących w parku oznakowanie tabliczkami itp. W pobliżu rzeki można byłoby urządzić, tak jak przed wojną ogródki gastronomiczne, pomyśleć nad atrakcjami, które uzasadniałyby spacerowanie po parku całymi rodzinami jako alternatywę spędzania czasu wolnego. Może zagrałaby w takim ogródku jakaś orkiestra

: Można byłoby w ten sposób stworzyć jakąś atrakcję, której Zgorzelec nie posiada. Park jest kompletnie nie wykorzystywany przez mieszkańców miasta w celach rekreacyjnych, więcej: polityka prowadzona przez władze zmierza do uczenienia z niego śmietnika dla ogródków działkowych, które w dziwny sposób stają się nadrzędną sprawą nad tym pięknym i zaniedbanym terenem.
Pamiętam, jak w latach dziewięćdziesiątych pojawiały się szalone pomysły, aby wyburzyć całe Przedmieście Nyskie. Pomysł totalnego zapuszczenia parku, wybetonowania go teraz w miejsce komunistycznego asfaltu jest z tego rodzaju pomysłów. Apeluję o ocknięcie się, zanim nie będzie można z tym już nic sensownego zrobić. Parkiem powinna zająć się powołana specjalnie do tego celu firma, której należałoby jasno określić cele i sposoby ich realizacji, terminy, zapewnić pieniądze i tyle.
A może to wszystko jest chory pomysł, którego się i tak nie da przeprowadzić, bo tu się nic nie udaje
