Wywaliłam mięso z diety - czasem skubne na niedzielnym obiedzie u mamy ale na co dzień to zero szynek, parówek itp.
Mleko tylko bez latozy i to dosłownie łyżka do kawy
Zero, totalne zero słodyczy, szczególnie czekolady! Jak tylko nagrzesze to idą sterydy w ruch.
A najważniejsze! Suplementacja cynk+kwercetyna.
Wiem że na każdego działa co innego i mi zeszlo 3 lata aby do tego dość co mi szkodzi bo testy nic, totalnie nic nie wykazały!
Nie wiem jakich kosmetyków używaasz, ale na razie najlepsze dla mnie są kosmetyki z tej serii:
https://verdelove.pl/kategoria-produktu ... nie-skory/Rezultaty bardzo dobre.