Zlobek znam "od srodka" bo moja Mamuska tam pracuje:)
Nasz Kuba tez idzie tam od wrzesnia, bedzie mial wtedy 11 miesiecy.
Mysle, ze najlepszym wykladnikiem tego, jak dzieciakom jest w zlobku jest fakt, iz widzac moja mame na przyklad w markecie, juz 2-3 lata po opuszczeniu zlobka rzucaja sie jej na szyje:) Moze bym nie uwierzyl, ale sam bylem swiadkiem takich akcji:)
Rodzicow niezadowolonych zbyt wielu nie znam. Zwykle sa to osoby, ktorym nie odpowiadaja godziny pracy tej instytucji. Niskie oplaty i likwidacja innych zlobkow w miescie spowodowaly, iz dziecko trzeba zwykle zapisywac pol roku wczesniej. Tak wiec fakt, iz chcesz zapisac dziecko nie jest rownoznaczny z tym, ze znajdzie sie wolne miejsce. Najlepiej odwiedz zlobek, powiedz, ze chcialabys oddac dziecko i interesuja Cie warunki jakie tam panuja. Obejrzysz sale, zabawki, kuchnie i mysle, ze nie bedziesz miala watpliwosci:)
|