Fotka 2 - świetnie się prezentuje ów szpital. O niebo lepiej niż dzisiejszy "klocek" . Dzięki.

Inne ujęcie
http://wroclaw.hydral.com.pl/67930,foto.html
Przedstawia wiadukt w nieco innym stanie niż 'wiadukt 45.jpg'.

o właśnie o to zdjęcie mi chodziło - szczególnie w kontekście nastepującego zdania:
"Budowa okazała się przeprowadzoną bardzo solidnie, gdyż most przetrwał półtora wieku w zasadniczo niezmienionym stanie. Oszczędziły go też wojny, dzięki czemu możemy dziś podziwiać to wyjątkowe dzieło sztuki inżynierskiej."
jakj widać nie oszczędziły. widać to do dziś gołym okiem. miejsca odbudowane mają nieco inny odcień.

i są z betonu a nie z piaskowca

chyba to jednak granit Aleks
fakt, są jaśniejsze.
Chcę zwrócić uwagę na brak bieżącej konserwacji wiaduktu i jakichkolwiek prac remontowych. Na górze, w niektórych miejscach rosną już kilkuletnie drzewka, a elementy balustrady niebawem spadną komuś na głowę.

Niektóre już spadły. Na szczęście nie powodując żadnej tragedii.

to znaczy, że problem zostanie zauważony przez opdpowiedzialne osoby, dopiero jak kogoś trafi?

Michale, przykro mi to stwierdzić, ale wydaje mi się, że TAK!
Oby jednak do takiej sytuacji nie doszło. Pod mostem organizowane są imprezy działkowców, grille, ogniska... Aż strach pomysleć co się może stać...

Czy kiedyś imprezy na działkach będą mogły wyglądać tak jak kiedyś???

nie widzę tu żadnej imprezy
choć marzę, aby się kiedyś jeszcze przejść po odbudowanej kładce parkowej
Kto się oprze urokowi takiego spaceru?

co można zrobić juz teraz? można próbować ożywić tą część miasta, np. korzystając z możliwości pływania łódkami, co niestety, dotąd nie zyskało zbytniej popularności, spacerując po tej okolicy, jeżdżąc rowerami, etc.

Chciałbym zwrócić uwagę, że w tle na pierwszym zdjęciu widać tą samą tajemniczą konstrukcję, która była dyskutowana, jako poszukiwany siódmy most.

Wszyscy bywający w okolicy wiaduku, wiedzą doskonale, że pozostałości kładki dla pieszych ciągle stoją. Byłem nawet kilka lat temu przy pierwszych filarach (patrząc od trony polskiego Brzegu), powodując wrzask będócego wówczas na wiadukcie strażnika granicznego. Zdążyłem jednak zauważyć, że jak na swo wiek są one w całkiem dobrym stanie. Myślę, że podobnie jest z tymi, które są bliżej niemieckiego brzegu. Przyczółek na zachonnim brzegu jest praktycznie nieruszony i gotowy do wykorzystania.

Może zacząć powoli dyskusje i nacisk na władze obu naszych miast, jak by tu przymierzyć sie od odbudowy tejże kładeczki. Może przy okazji remontu wiaduktu, który jak sie wydaje zbiliża sie dość gwałtownie!?
Możnaby dzięki temu mostkowi, zrobić fajną ścieżkę rowerowo - pieszą, łącząc parki po obu stronach rzeki. Stary Park w Zgorzelcu dzięki temu zacząłby być w końcu odnawiany, a nowy stanowiły jakąś całość z resztą nadnyskich terenów parkowych.

Taka kładka jak widać na starych fotkach nie kosztowałaby chyba jakiejś bajońskiej sumy i na pewno możnaby wyciągnąc na nią pieniądze z funduszy unijnych.

Ciekawe jest to, że kiedy byłem dziś przez chwilę przy niemieckim przyczółku, dwie niezależne od siebie niemieckojęzyczne rodziny rozmawiały o tej kładeczce pokazujęc sobie jej stare zdjęcia. Znaczy sie po tamtej stronie także można liczyć na zainteresowanie tematem.

Praktycznie od dziecka bylem w jakims stopniu zwiazany z wiaduktem i jego okolica.
Moi dziadkowie mieszkali na ul. Cienistej numer 2, czyli w domu w glebi podworza, ktory chyli sie dzis ku upadkowi. Domy latwo znalezc, bo oprocz 2 starych budynkow nie ma innych dookola:)
Czesto przebywalem w rejonie bylej kladki i tak jak i Ty uwazam, ze calkiem niewielkim kosztem mozna by bylo na nowo polaczyc brzegi Nysy. Kupilem jakis czas temu dzialke oddalona o jakies 70m od tej kladki i praktycznie kazdego dnia, gdy jestem na dzialce widze Niemcow spacerujacych naszym polskim brzegiem. Tak samo wedkujac na Nysie slysze glosy polskich rowerzystow po niemieckiej stronie na sciezce rowerowej. Mysle, ze rewitalizacja tej czesci parku powinna byc priorytetem. Nie musimy od razu budowac sciezek, drog, infrastruktury. Taka kladka jeszcze bardziej by zaciesnila nasze polsko-niemieckie kontakty i mysle, ze obie strony duzo by na tym skorzystaly.

z głównej:

Niegdyś Miasto Görlitz było połączone siedmioma mostami. Po wojnie zostały wysadzone jednak dzięki staraniom obu stron przez lata odbudowano wiadukt kolejowy, most miejski (zwany niegdyś Libereckim, a obecnie Jana Pawła II) oraz Most Staromiejski. Na forum padł pomysł rozpoczęcia dyskusji o odbudowie kładki dla pieszych (patrz obok) która niegdyś tam istniała. Pomysł wydaje bardzo realny, gdyż kilka dni temu odbyła się konferencja prasowa w sprawie "Mostów na Nysie". Projektu, który ma szansę zaistnieć jako poszerzenie projektu Europejskiej Stolicy Kultury Ruhr2010 o nazwie "Atol na Ruhrze". Norbert Bauer - kurator projektu z Essen - odwiedził Görlitz i zaprezentował w Teatrze w Görlitz kilka modeli instalacji wysp planowanych na 2010 rok(w Essen), jak i pierwsze pomysły na instalacje mostów na Nysie. Projekt Ruhr-Atoll – Neiße-Brücken będzie medialnym projektem roku 2010 w obu miastach, które przez ponad rok pretendowały wspólnie do tytułu Europejskiej Stolicy Kultury.

może jakieś szczegóły tej konferencji? sprawa ważna, przynajmniej dla mnie

http://www.zgorzelec.info/forum/viewtop ... 0035#50035