nie wiem, czy mówimy o tym samym Faxiu. "widoczne" - dwa kopce obok siebie, "napisy"- prowizoryczne ( jak na mój gust ) deski, na których napisano co i jak. Właściwie to nawet już nie pamiętam co tam napisano. Musze się w końcu tam wybrać...

Cóż, Toporów to zasłużył na pełniejszą inwentaryzację. Ale ja tam w takich nizinnych rejonach nie gustuję- co ja jestem, kultura białowicka?;)

hehehehe

Teraz to powinienem wleźć pod stół i odszczekać, bo przez pół sierpnia i pół września kopałem na osadzie kultury białowickiej w Pieńsku, więc już w puszczańskim rejonie... Oj, dały nam popalić jamy zasobowe, które już-już się miały kończyć, i tak co 10 cm przez metr... Szczegóły- jakby się kto interesował- na zgorzelec.info i gościnnie na piensk.com