forum.zgorzelec.info
http://www.forum.zgorzelec.info/

PRL - Zgorzelec i okolice
http://www.forum.zgorzelec.info/viewtopic.php?f=63&t=3381
Strona 1 z 1

Autor:  paawlus [ 09 lut 2009, 13:13 ]
Tytuł:  PRL - Zgorzelec i okolice

Warto aby historie, wspomnienia i anegdoty z okresu Polski Ludowej sobie przypomnieć i zachować dla potomnych jako znak czasów i swoiste "memento". Poza tym takie opowieści będą miały też z pewnością walor humorystyczny :)
Tak więc zapraszam do dzielenia się WSZELKIMI historiami, artykułami czy fotografiami z tamtych czasów.
Na początek zgorzelecki Pewex:
1) materiał w "Telewizji Łużyce": http://www.luzyce.info/index.php/zgorze ... iecie.html
2) artykuł w "Gazecie Wrocławskiej":
Cytuj:
Janusz Pawul
2009-01-29 00:02:47, aktualizacja: 2009-01-29 00:02:47

Ostatni polski Pewex działa w Zgorzelcu

Obrazek

Kto pamięta bony, poczuje się tu jak w domu. Właścicielki sklepu stawiają na historię PRL.

Choć od czasów dżinsów za bony i żytniej wódki za centy minęły dekady, w Zgorzelcu przy ul. Daszyńskiego wciąż działa ostatni w Polsce Pewex.
- Tutaj naprawdę można się cofnąć w czasie - śmieje się 40-letnia Iwona Kowal ze Zgorzelca.

Na ścianach wciąż ta sama boazeria, lady i regały też takie, jak 30 lat temu. Nawet reklamy są podobne. Panie, które prowadzą sklep, celowo niczego w nim nie zmieniły. Pewex należy do Adeli Bartoszek, Barbary Kurantowicz i Bogumiły Lis.

Kiedyś były w nim ekspedientkami. Gdy na początku lat 90. XX wieku sklepy przestały być placówkami eksportu wewnętrznego, a złotówka stała się walutą wymienialną, postanowiły wziąć sprawy w swoje ręce. Zawiązały spółkę i wykupiły interes. Prowadzą go do dziś pod niezmienioną nazwą.

- Towary w Peweksie zawsze były ekskluzywne. Staramy się, aby dziś też takie były - mówi pani Adela. Choć nie ukrywa, że w dobie hipermarketów i powszechnie dostępnych towarów z zagranicy utrzymanie się jest niezwykle trudne.
- Pomaga nam to, że mamy stałych klientów, że staramy się, by nasz towar był najwyższej jakości - wyjaśnia Adela Bartoszek.

Pan Tomasz, 66-letni mieszkaniec Zgorzelca, mówi, że lubi kupować w Peweksie ze względu na wyjątkowo miłą obsługę.
- Poza tym, wybór wciąż jest bardzo duży, a sklep dokładnie taki sam, jak przed laty - zachwala.
Adela Bartoszek pracuje w Peweksie od samego początku, czyli od 1973 roku. W czasach, gdy na półkach innych sklepów królował ocet, w Peweksie był inny świat.
- Tu zawsze regały uginały się od towarów - wspomina współwłaścicielka sklepu.

W Peweksach można było kupić zabawki, w tym kultowe klocki Lego, materiały budowlane, a nawet samochody. Wszystko zagraniczne, markowe. Zdecydowanie największym wzięciem cieszyła się jednak wódka - żytnia z kłoskiem po 80 centów za pół litra.
- Pamiętam, że kiedy była dostawa, przed sklepem ustawiały się kilkudziesięciometrowe kolejki - opowiada pani Adela. Wielkim powodzeniem cieszyły się także tkaniny i dżinsy, kosmetyki i perfumy, słodycze, kasety magnetofonowe, kawa i szynka Krakus w puszce.

- Rodzice kupowali mi w Peweksie klocki Lego - wspomina pani Iwona, mieszkanka Zgorzelca. - To były takie najmniejsze zestawy, ale cieszyłam się z nich bardzo. Szkoda, że moja córka nie odczuwa już tej radości z zabawek. Będę z nią tu przychodzić - deklaruje. Nic dziwnego - to żywa lekcja historii.
za: http://polskatimes.pl/gazetawroclawska/ ... ,id,t.html

Autor:  xionc [ 09 lut 2009, 13:21 ]
Tytuł: 

Tam gdzie było biuro tpsa tez był Pewex, mieli Lego - przedmiot pożądania każdego dziecka w tamtych czasach.
W ogóle to taka troche kryptoreklama tego sklepu.

Autor:  ostry2k [ 13 lut 2009, 9:21 ]
Tytuł: 

... i resoraki MATCHBOX.

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+1godz.
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/