tadam pisze:
ni ejestem pewien, ale "piąty element" znajduje sie bliżej polskiego brzegu a zejście na wyspę było bliżej niemieckiego.
jest jak mówisz, kładka na wyspę nie ma z tym nic wspólnego.
kurde chucki zabiłeś mi ćwieka tym filarem:) przeglądałem stare kartki pocztowe i na żadnej nie udało mi się tego piątego koła u mostu wypatrzeć, a przecież musiał tam być wtedy - albo równie dobrze można stwierdzić, ze nie ma prawa tam być teraz :)
P.S.y
a tak swoją drogą myślę sobie, może jakoś zagospodarować by te pozostałości po schodach z naszej strony? przecież i tak każdy tam wchodzi żeby "popatrzeć", więc może byłoby lepiej odbudować schody i zamontować jakieś barierki w tym co stoi? bo nie ukrywam, ze ile razy włażę tam z moim młodym to zawsze zastanawiam się czy ja mam po kolei w głowie zgadzając się na to aby tam właził z moim błogosławieństwem...
nie daleko jest też jeszcze prawdziwy taras widokowy, który na starych mapach oznaczony jest jako Felsenkanzel, dojście w tej chwili jest do niego również trochę ryzykowne. może dobrze byłoby zaplanować w ramach dalszej budowy ścieżki rowerowej wzdłuż rzeki środki na podrasowanie tych dwóch miejsc?
P.S.y 2
na tym zdjęciu wydaje mi się, ze widać piąty - na moje oko zyzowate to musiał być czymś w rodzaju falochronu/zderzaka