Konkretnie chodzi o kajaki, pompowane takie. Da się czymś takim bezpiecznie popływać po Nysie? Powstają po naszej stronie przystanie kajakowe, więc pytam. Ktoś zorientowany?

Powiem Ci od strony wędkarskiej. Kilometry Nysy przechodzone i jest bardzo dużo wielkich konarów, drzew, patyków (wystające specjalnie zagrożeniem nie są), ale wiele z nich jest niewidocznych dosłownie pod powierzchnią. Nie wiem jak z odpornością takiego pływającego sprzętu. Ale ja bym się na spływ czymś takim nie porwał po Nysie.
Generalnie takie sprzęty chyba nie są na rzekę.

Ponton gumowy, a nie plastikowy lub kajak jak najbardziej się nadają - pływałem pontonem po Nysie i wrażenia były super - za Pieńskiem w stronę lubuskiego to piękna i w miarę dzika rzeka. Dmuchanym kajakiem, takim z ceraty:) chyba też bym się nie odważył. Możesz płynąć środkiem, ale czasem i tak nurt może pchnąć Cię w krzaki. Podczas pływania mierzyłem co kilka minut głębokość i wynosiła ona średnio 1.5-1,7m. Niby niewiele, ale wystarczy by w razie wywrotki, czy gwałtownego ujścia powietrza pogubić sprzęt, czy nawet się utopić jeśli nie masz kapoka, a woda jest zimna. Pamiętaj, że nie wszędzie masz możliwość podpłynięcia do brzegu i wyjścia - czasem są one strome, czasem to podmyte piaszczyste skarpy. Sam myślę o kupnie kajaka, czy pontonu i o takim pływaniu:)
Piotr

Kumpel pływa po Nysie - od Sieniawki po Pieńsk. Na gumowym, dmuchanym. To starszy gość i zna się na rzeczy. Zresztą nie bez powodu powstają przystanie (Radomierzyce) i są przymiarki do tej w Zgorzelcu. Być może w miarę rozwoju tej formy turystyki ktoś zainwestuje w wypożyczalnie - bo lubuskie ma ich całkiem sporo...

Yello - myślę, że każdy kto spływa pierwszy raz po Nysie jest pod wielkim wrażeniem i myśli o powrocie:) Gdyby nasi włodarze uczestniczyli w takim spływie myślę, że inaczej wyglądałby rozwój tego rodzaju turystyki. Nie trzeba wydawać milionów na infrastrukturę - wystarczy kilka pomostów i dobre mapki - gdzie przenieść ponton, czy kajak. Niebezpieczeństw nie ma zbyt wiele i to idealny pomysł na spędzanie czasu w rodzinnym gronie. Pewnie szybko pojawiłyby się firmy odwożące ludzi i sprzęt jak to ma miejsce w Niemczech, czy u nas - w lubuskim i każdym innym województwie z rozwiniętym kajakarstwem.
Piotr

Dzięki za odpowiedzi, myślę właśnie nad kupnem kajaka (jeśli ktoś czuje się fachowcem i mógłbym polecić jakiś konkretny model, chętnie poczytam). Co do firm, które dowożą sprzęt nad Nysę - jest taka w Ruszowie.

http://www.kajaki-ruszow.eu

Zgadza się - w Sieniawce natomiast jest Leszek Kozakiewicz z firmy Nysa Travel :

http://www.firma.egospodarka.pl/raporty ... najem.html

Dowiedziałem się też o dobrej stronie o tej tematyce :

http://kajak.org.pl/

Kumpel mówi, że odnajdziesz tam wszystko co potrzebne
Nawet dokładny opis Nysy na naszym odcinku gdzieś tam jest

Witam serdecznie. zainteresował mnie ten temat


Życzę Wam zdrowycH
ŚWIĄT BOZEGO NARODZENIA

Ja widziałem kilka razy jak ktoś pływał po nysie gumowym pontonem. Sam jednak tak jak ktoś wspomniał powyżej nie brałbym się za to ze względu na jakieś drzewa czy inne niespodzianki w wodzie :/