oxo pisze:
Nawiasem jej wykształcenie i doświadczenie obligują ją do tego by dbała o własną karierę.
Czy koszt "zadbania o własną karierę" nie gra roli??? Czy uczciwość i lojalność są Twoim zdaniem sprawami drugorzędnymi??? Przypominam, że JKR nie była szeregowym członkiem PJN-u, lecz jej założycielem. Nawoływała do jednoczenie się ludzi pod szyldem nowo tworzonej przez nią partii, która miała stanowić alternatywę dla ludzi prawicy w ten czy inny sposób zniesmaczonych poczynaniami PO i PiS.
Nie znam tak wysokiego tytułu zawodowego czy naukowego, który "obligowałby" do robienia kariery kosztem honoru i ludzi, którzy tego typu jednostce zaufali. Ale może jest granica wykształcenia i doświadczenia, po przekroczeniu której można bez cienia zażenowania się sprzedać. Wskaż mi ją, bo ja jej nie mogę jakoś dostrzec...
oxo pisze:
Pamiętajmy, że polityk to osoba zmierzająca do tego by mieć jak największą władzę, bo ona umożliwia rządzenie państwem, wszystkie inne kwestie są temu podporządkowane.
To partia polityczna z definicji jest ciałem dążącym do przejęcia władzy i utrzymaniu jej... Polityk, który zmierza do osiągnięcia jakiegokolwiek zakresu władzy, szargający swoje ideały, gotowy sprzymierzyć się z niedawnym politycznym wrogiem za stanowisko i apanaże jest zwykłym sprzedawczykiem i karierowiczem. I nie da się tego ująć w żaden ideologiczny szyld...
oxo pisze:
Jeśli robi wszystko by być kobietą u władzy, cieszmy się bo właśnie takim człowiekiem powinien być polityk.
Dziwne masz pojęcie o politykach. Z powyższego zdania wynika, że można się zeszmacić byle tylko osiągnąć swój cel... Ja takich polityków nie zyczę sobie na naszej scenie politycznej. I mam cichą nadzieję, że mieszkańcy Rybnika podzielą moje zdanie i wystrzelą takiego "polityka" na aut"...
oxo pisze:
W gruncie rzeczy im więcej takich transformerów tym są większe szanse na prowadzenie wspólnej polityki. Dwubiegunowość w polskim parlamencie, to stan wojny.
Aż do osiągnięcia permanentnej "zgody i miłości", czyli jednopartyjności...???
oxo pisze:
Problem w tym, że politycy się boją.
... wpadają w panikę tuż przed wyborami i gotowi są sprzedać się za miejsce przy korycie. Ja takich "polityków" odrzucam z całą z całą stanowczością!
oxo pisze:
Każdy kto wyjdzie z poza partie PO/PIS musi budować swój wizerunek w niedojrzałej demokracji, bez zaplecza, kredytu zaufania wynikającego z tego "że głos oddany na PJN, zostanie odebrany PO a co za tym idzie zyska na tym PIS.
Być może tak to wygląda na dzień dzisiejszy. Ale wizerunku lidera nie zbuduje się przyłączając się do partii która niepodzielnie włada i zarządza wszelkimi dobrami (czyt. stanowiskami). Wizerunek lidera buduje się często latami,... ale jednego mogę być pewien - JKR nigdy nim już nie będzie...