drugi tunel może być ciekawy...

No to jedno wyjaśnione. Ale mnie i tak bardziej nurtuje ten fragment sklepienia drugiego tunelu widoczny przez kratę. Zubek widziałeś go ? I czy wtedy gdy tam byłeś również tunelem płynęła woda ?

Pozdrawiam

No o tym chyba pisze Zubek stwierdzając że może to być ciekawe?
Tylko jak tam wejść?
Należałoby chyba wybrać sie tam większą grupą, tak jak dziś do DK, aby wszyscy mogli to zobaczyć i wypowiedzieć się w tym temacie.
No to kiedy???

Sorry pisałem posta jednocześnie z nim i nie moglem zauważyć że już napisał o tym drugim tunelu.

pozdrawiam

teraz sobie przypomniałem. była woda i odpuściłem.a byłem zdeterminowany
starość nie radość pewne rzeczy sie zapomina. to jest chyba jakiś system odwadniający.
ale zaraz obok jest ta kolonia gawronów. kilka dziwnych fundamentów i ten schronik - wejście? (podobno ci od wróbla sie tam krecili). niestety został zaanektowany przez żuli, a osttatnio już tam nawet nie właziłem - groziło zawaleniem.
jako dzieciak byłem w środku - ale korytarzyk szybko skrecał w lewo do małego tuneliku (o okrągłym przekroju) a ten zaraz sie urywał.

Moze piszesz poprostu o zakopanym w ziemi parowozie którego już nie ma?

tak to faktycznie wyglądało. ale po co ktoś zakopał parowóz?a wejście zrobił z boku? wyjaśnienie może być bardzo prozaiczne - np wędzarnia - ale zrobienie czegos takiego wymagało sporych nakładów.
mówisz, że juz nie ma.....

Nie ma ktos kupił teren i dosłownie przewrócił go do góry nogami. Bylismy tam trzy tygodnie temu.
Napewno był to parowóz, gdy ja tam chodziłem bedąc dzieckiem jakies 20 lat temu, to z ziemi wystawał nawet komin, a tunelik prowadzący do parowozu był dobrze obszalowany.
Jezeli zas idzie o tunele (kanały) w okolicach gazowni to poza tym pod torami, piszemy o zupełnie innych. Dlatego nadal nalegam na wspólny rekonesans w tamtych terenach z wiekszą grupą ludzi.

Też mi się wydaje że jest mowa o 2 różnych miejscach. Ten tunel który zobaczyliśmy z Viperem , nie mogę przeboleć że nie dało rady zajrzeć do środka. Intryguje mnie najbardziej bo... był na wyciągnięcie ręki, prawie go doktneliśmy, staliśmy za tą piep... kratą i patrzyliśmy jak pod jego sklepieniem znika woda. Dla mnie jest to jest priorytetowa rzecz do zbadania.

Pozdrawiam

w sąsiedztwie gazowni - i famago- za działkami (za torami) na wzniesieniu znalazłem 3 studzienki. ok 3 m głebokości. leżą w lini mniej więcej pokrywającej się z linią naszkicowaną przez radiestetę w eksploratorze. Pytqałem się czy to nie mogą być studzienki melioracyjne. Okazało sie, że takie studzienki buduje się w najnizszym punkcie pola, a nie w najwyższym jak w tym przypadku. może ktoś ma jakąś wiedzę na ten temat?
pozdrawiam

W tamtym terenie więcej obiektów niż tylko studzienki, pokrywa sie z linią naniesioną przez radiestetę. Czy chodzi o pole na wzgórzu, nieopodal tunelu pod torami?

zgadza się. jest to najwyższy punkt w okolicy (200 mnpm). Zachodnim kraniec tej lini też wygląda ciekawie - po drógiej stronie ulicy (idąc od famago i gazowni) jest taki mały pagórek. Teraz w zimie widać jego dokładne zarysy. wyglądają całkiemregularnie (od strony ulicy i od strony zakładu) na szczycie są jakieś wykopy. Może to zwałowisko po jakiś pracach? A może maskowanie? część szczytu jest porośnieta jeżynami czy czymś w tym stylu co uniemożliwia jego dokładną eksplorację.

Zubek, teraz to ja zupełnie nie wiem o które miejsce Ci chodzi. Myślałem że cały czas jest mowa o polu po prawej stronie nasypu kolejowego za wiaduktem, za działkami, jadąc w (pociągiem) w stronę Jędrzychowic. :

nazwijmy umownie linię radiestety prowadzącą z położoną wschód-zachód "linią północną" jeden jej kraniec przypada na wzgórze o którym wspomniałeś _ pole po prawej stronie lini kolejowej jadąc ze zgorzelca. tam są te studzienki.
Drugi keraniec (zachodni) lini północnej to ta "hałda" przyu drodze.

Oto jedna z tajemniczych studzienek Zubka:
www.zinfo.hostings.pl/viper126pzgc/s1.JPG
www.zinfo.hostings.pl/viper126pzgc/s2.JPG
Dziwne studzienki okazały się być komorami technicznymi z zaworami, nitki wodociągowej.
Naszarpałem się z Underdoogiem co niemiara aby podnieść pokrywę, a wcześniej brnęliśmy w sniegu przez jakieś 1500m.
Nie zapomnę tej przygody do końca życia. To nas dopiero Zubek wymanipulował dosłownie w kanał. :x