Piękne zdjęcia Panie Robercie, naprawdę mi się podobają...
Co do strony to i tak na niej nic nie było, sam adres od początku istnienia Kuźni kilkukrotnie się zmieniał. Jaki manager, taka firma - to mnie nie interesuje. W tamtym roku po małej sprzeczce z Robertem proponowałem mu
pomoc przy ogarnięciu kilku rzeczy, myślę że pewne rzeczy zrobiłbym o wiele lepiej...
Odpowiedzi niestety nie dostałem. Zaznaczam, że
o pieniądzach nie było nawet mowy! Wiem doskonale, że Kuźnia troszkę "dryfuje" więc to bez sensu by było, z resztą zawsze powtarzałem, że
najważniejsza jest satysfakcja, wyjście na zero z finansami i dobry melanż... 
Jeśli nie trzeba będzie dokładać do tego to będzie super, jak zostanie jakiś bonus to będzie jeszcze lepiej, przynajmniej widać że zaczyna się kręcić
Może teraz ta propozycja do Ciebie przemówi? ...drogi Robercie Gruszecki aka Grucha, Smoluch czy nie wiem co jeszcze sobie tam wymyśliłeś...
...zauważyłem, że Robert zaczyna reagować ekspresowo dopiero gdy zwracam się do niego w sposób publiczny, czyżby to przez publiczność? Instynkt?
Hmmm... zapewne mój specyficzny sposób pisania ma wpływ na to jak jestem odbierany, zapewne to złe określenie - powinno być
NA PEWNO. Wszystko co napiszę jest odbierane jako personalny atak, a Robert jak widać też potrafi odpowiedzieć atakiem, mniejsza z tym że
skierowanym w moją osobę a nie w to czym się zajmuję...
Nie interesuje mnie Kuźnia, jego prywatne imprezy, etc.
Interesują mnie tylko i wyłącznie projekty na które zostały przeznaczone pieniądze z kasy Miasta Zgorzelec, a więc nasze pieniądze... Projekty, których produkcja finansowana jest tylko i wyłącznie z funduszy UE mnie nie interesują - co chyba widać? ...nie wiem czy ktoś to w ogóle zauważył
Wracając do tematu strony internetowej to załączam jej wygląd z dnia 11.08.2010r. kiedy to Robert zajmował się produkcją projektu finansowanego m.in. ze środków miasta. Tego komentować nie będę bo jak zacznę po swojemu pisać to zaraz będzie, że znów atakuję Gruchę, kłamię, itp. Niech każdy sam sobie zobaczy jak to wygląda i niech każdy sam sobie to skomentuje
Fragmenty, które nic nie wnoszą do dyskusji lub należą do osób trzecich zamazałem. Został tylko początek rozmowy.
[ Dodano: Sro Sie 17, 2011 12:58 am ]
Grucha, może źli ludzie Cię otaczają? Nie sądzisz? Bo po przeczytaniu tego nie ona dostała po uszach, lecz Ty - bo jesteś tam szefem

Na amatora nie wyglądasz, zbyt zawzięcie walczysz, ale jak sam widzisz - zatrudniasz amatorów, przez których taki ktoś jak ja ma się do czego przyczepić... Oczywiście przekłada się to na sposób postrzegania Kuźni przez potencjalnych klientów... Rozkręciłem 2 lokale, kręciły się aż za bardzo bo dostawałem zjeby że za dużo ludzi... Oba upadły po tym jak właściciele zobaczyli zbyt dużo gotówki, której nie chcieli zainwestować w zaproponowany przeze mnie sposób, pierwszy padł dokładnie rok po tym jak odszedłem,
drugi walczył twardo ponad 2 lata, zatrudniając 6 managerów, każdy miał swoją wizję i każdy brał prawie 3000 na rękę, dobre co???
