dopiero dziś dogrzebałem się do informacji, to my Polacy uratowaliśmy świat przed jego końcem, dlatego nic dziś nie będzie z zapowiadanej apokalipsy :) i to wszystko zaczęło się 11 listopada zeszłego roku! czyli wtedy gdy u nas w stolicy niby wolnego kraju zomo znów pacyfikowało patriotów, he he.
całość jest tu:
http://www.projekt-cheops.com/plain.asp ... d=612&cmd=czyta się to naprawdę z zapartym tchem, a ciekawostką samą w sobie jst chyba historia złotych prętów :) ale jeśli chodzi zaś o samo ratowanie świata 11 listopada wrzucam cycata:
Cytuj:
11 LISTOPADA 2011 (CEREMONIA PORANNA)
Teren Trzech Piramid w Gizie otoczony przez wojsko, wszystkie wejścia pilnie kontrolowane, obstawione policją, samochodami opancerzonymi i bojówkami. „Żaden mason do Piramidy nam nie wejdzie“ głosiły hasła. Zostało więc postanowione, że Ceremonia poranna zostanie wykonana tak jak było przewidziane, czyli o godz. 11:00 rano, z udziałem „4 Aniołów“ w pobliżu Wielkiej Piramidy. Zgodnie z tym planem o godzinie 11:00 kryształowa piramidka, złote pręty i granitowe podstawki zostały ustawione na swoich miejscach. Wokół nich stanęli: Anna Dolińska, Gerardo Pizarro, Inga Bruning i Michał Papierski. CEREMONIA PORANNA SIĘ ODBYŁA i trwała od godziny 11:00 do 12:15, czyli 5 kwadransów. Tak, jak było zaplanowane. W osobnych opisach będą przedstawione relacje poszczególnych Aniołów, czyli to, czego doświadczali podczas Ceremonii porannej i w swoich medytacjach.
Reszta z nas, równolegle w tym samym czasie medytowała wspierając swą energią całą Ceremonię. Byliśmy wspólnie z naszymi przyjaciółmi, którzy przyjechali specjalnie na ten dzień z różnych stron świata: z Chicago, z Anglii, z Holandii, z Niemiec, z Irlandii, z Australii i oczywiście z Polski. Przez 75 minut do specjalnie skomponowanej na tę okazję muzyki przez niezawodnego Michała Jaworskiego, grupa przeniosła się w wyobraźni do Wielkiej Piramidy, wysyłając w jej kierunku energię miłości, energię zabezpieczenia oraz energię dla Matki Ziemi i dla ludzi.
W tym samym czasie tysiące grup medytacyjnych oraz indywidualnych ludzi w Polsce i na świecie, wysyłało w kierunku Egiptu i Wielkiej Piramidy tą samą energię, medytowało na rzecz pokoju i miłości na całym świecie. Każdy na swój sposób - wszyscy w tym samym celu. Było to zmasowane działanie dobra, przeciwko złu. W naszych wspólnych odczuciach - potężna fala dobra i miłości płynąca z ludzkich serc przeniknęła i rozproszyła chmurę zła. Niezwykłe doświadczenie, niezwykłe przeżycie dla tych, którzy byli w Egipcie i dla tych, którzy pomagali nam na odległość.
11 LISTOPADA 2011 (CEREMONIA WIECZORNA)
Lilly Reisen przygotowało dla osób, które przyjechały na Ceremonię kolację w restauracji „Kleopatra“. Były to przede wszystkim osoby z Polski, z Chicago i Polacy z Holandii i z Niemiec, którzy przyjechali na Ceremonię.
Po posiłku – przedstawiono 4 „ziemskich Aniołów“, którzy brali udział w Ceremonii porannej: Ingę Bruning, Annę Dolińską, Gerardo Pizarro oraz Michała Papierskiego. Głos zabrał Gerardo, który przekazał wszystkim swoją wizję przyszłości świata, gdy energia miłości będzie dominującą energią wśród ludzi. Było dużo wzruszenia, dużo uścisków, dużo pięknych emocji.
Restauracja „Kleopatra“ znajduje się na wprost wejścia na teren Plateau, od strony Sfinksa. Przed godziną 23:00 wszyscy goście wyszli na dach i rozpoczęła się druga w tym dniu medytacja, wspólne przesyłanie energii miłości w stronę Wielkiej Piramidy, Ziemi i mieszkających na niej ludzi. Podobnie jak rano, w tym samym czasie, grupy medytacyjne oraz ludzie w Polsce i na świecie, wysyłali w kierunku Egiptu i Wielkiej Piramidy swoje mentalne wsparcie i energię.
I tak zakończył się dzień, który stał się wyjątkowym dniem w historii ludzkości, w historii Ziemi.
jest też dokumentacja fotograficzna:
http://www.projekt-cheops.com/plain.asp ... d=662&cmd=