Liczyłem na większy odzew - dlatego milczałem. Formuła forum chyba jednak wymiera na rzecz bylejakości fejsa
Tak
Marcopollo - masz rację pisząc :
Marcopollo pisze:
Kramy z serkiem z Zakopanego, kwiatki ogrodowe itd nijak nie pasują do charakteru imprezy.
Faktem jest, że te rzeczy mogłyby znaleźć się za jakubową bramą. Paradoksalnie obydwa stoiska co roku odwiedzamy. Cebulki kwiatowe mają wielki i niespotykany u nas wybór - to słowa mojej kobiety, bo ja się na tym nie znam. Nie znam się też na góralskich serach ale lubię zajadać te z grilla

Znam się za to z właścicielami stoiska z tymi smakołykami i w tym roku nie byli zadowoleni - po pierwsze mieli konkurencję (w poprzednich latach nie), po drugie zapłacili więcej za stoisko. Opłata jest tylko za miejsce, bo stoisko mają własne - więc ta kwota tym bardziej ich zaskoczyła. W połączeniu z o wiele mniejszym zyskiem niż za poprzednie lata do zachwytu było im daleko. Wiem też z autopsji, że stojąc na Jakubach ma się doskonały wgląd w ilość prezentacji/przemarszów i atrakcji na imprezie. Powiedzieli nam, że w tym roku było tego mniej

Słyszałem, że organizator ma ten luksus, że jest więcej chętnych na stoiska niż ich samych - może zatem wyczuł, że można więcej doić? Tylko czy aby przypadkiem w którymś momencie nie zarżną dojnej krowy?
W ub.r. rozmawialiśmy z rękodzielnikiem (mniejsza o szczegóły) - facet działa na rynku polskim i niemieckim. Narzekał na komunikację z MDK-iem, chaos informacyjny i cenę za stoisko - zaznaczam - chodzi o rękodzielnika, a nie sprzedawcę przysłowiowej kiełbasy. Facet na pewno przesiąkł niemieckim podejściem do tematu - tam stoiska na niektórych tego rodzaju imprezach masz za darmo

Ale jestem w stanie go pojąć, bo osobiście przekonałem się jak wygląda współpraca z Niemcami...
Marcopollo pisze:
A u nas?
Tradycyjnie - jakoś to będzie
