Na ulicy Prusa, między ul. Łanową, a Ogrodową od dłuższego czasu w poprzek drogi stoi (leży?) wyrośnięty próg zwalniający, zwany potocznie "leżącym policjantem". Niby nic w tym dziwnego, ale do dnia dzisiejszego nie zauważyłem z żadnej ze stron znaków ostrzegawczych... I teraz nasuwa się pytanie... Kto jest za to odpowiedzialny? Bo rozumiem, że nikt z mieszkańców prywatnie takiego "garba" się nie dorobił?... Kto jest odpowiedzialny za oznakowanie tej ulicy? I odrazu pytanie drugie... Kiedy ktoś znowu powiesi zniszczone lustro na skrzyżowaniu ulic Prusa i Struga?
Może ktoś wie? Wiem, że forum czytają urzędnicy miejscy, może któryś z nich zechce się wykazać?

Wybory idą więc szansa jest

w cuda wierzycie ?? Przecież nasza władza nic nie zrobi juź - dopiero za 4 lata można na to liczyć

Burmistrz liczy na 3 kadencję więc kto wie :

hehehe i wszystko się sprowadza do polityki

Bo wszystko albo polityką jest albo zależy od polityków

Wiesz Nicek tez mnie ten garb zaskoczy³,ale to jeszcze mo¿na prze³kn±c.Natomiast ten wyjazd z ul.Struga na Prusa w góre to pora¿ka po ca³o¶ci.
Pamiêtam ¿e tam ju¿ by³o kilka " dzwonów",ale widaæ musi kto¶ po¶wiêciæ ¿ycie.
No taka zasada w Polsce "jeden znak za jedn± duszê".
Chocia¿ niektórzy sami siê prosz± o "autostradê do nieba".

Właśnie zapomniałem o jednej istotnej rzeczy związanej z tym skrzyżowaniem..... Ulica Daszyńskiego od "studzienki" do wylotu na Pieńsk jest już od dłuższego czasu zamknięta... I tu jest gwóźdź programu... Jakiś niespełna rozumu idiota pokierował objazd przez ulicę Iwaszkiewicza, Prusa i Struga... Kilka razy widziałem duże ciężarówki i autobusy, jak się "pałują" żeby skręcić w Struga z Prusa lub odwrotnie... A wystarczyłoby objazd pokierować przez Lubańską i Kościuszki, a nikt nie miałby utrudnionego życia... Nietety widocznie komuś zabrakło "piątej klepki"....

Z tego co pamietam to tam stalo lustro, ale nasza wspaniala mlodziez uznala ze im sie ono bardziej przyda i je poprostu "sciagneli".

ż.

Nie wiem kiedy, ale znaki pojawiły się w tak "cudowny" sposób jak owy próg z tematu... Niestety objazd dalej wiedzie po ciasnych uliczkach...

Ja też o 'progach zwalniających', tylko na ul Batorego.
Jechałem tamtędy dziś rowerem i zastanawiałem się nad sensem umieszczenia tych urządzeń na jezdni, której stan sam w sobie powoduje działanie identyczne, jak owych 'progów zwalniających' :

...

o to ja mu teraz pochałasuje, często tamtedy jeżdze i szlag mnie trafia jak musze zwalniac przed tym dziadostwem, teraz chociaż wiem z jakiego powodu to jest bo napewno nie z takich powodów z jakich montuje sie takie urządzenia...pozdrowienia dla wrażliwego pana z ul.Prusa

Zamiast progu zwalniającego, ten pan (akurat go znam) mógł zarządać ekranu dźwiękochłonnego, efekt znacznie lepszy, a moje ciśnienie i wielu innych kierowców znacznie niższe A może by tak zacząć wymagać od Miasta, żeby wybudował mi dom? Moi sąsiedzi są strasznie "rozrywkowi" i mi to bardzo przeszkadza... W końcu miasto mogłoby zrobić coś dla mnie...