Ernesto napisał:
Cytuj:
Też trafiłem na taka co wymusiła RAZ pierwszeństwo na skrzyżowaniu.
Jej passat się złamał ,a mój mercedes choc twardy samochód trafił do huty.
Nic się nam nie stało,ale gdyby jechała z pasażerem to miałbym człowieka na sumieniu z winy kobiety ,która RAZ wymusiła.
Nie pisz bzdur,że nikt na Ciebie nie narzeka i że jeździsz normalnie.
Bo kolejne wymuszenie może się źle dla Ciebie skończyć.
Ona miał prawko pół roku,ty nawet krócej.
Więcej wyobraźni koleżanko.
Moje wymuszenie pierwszeństwa wynikło jedynie z tego, że samochód jadący z naprzeciwka miał niesprawne światła. Jego lewe światło było żółte i migało dziwacznie, więc można było przyjąć to za niesprawny kierunkowskaz. Trudno tutaj opisać tą sytuację. Gdyby skończyłoby się to stłuczką wina wbrew pozorom niekoniecznie byłaby po mojej stronie. Fakt, ja powinnam być ostrożniejsza (już jestem), ale każdy powinien mieć sprawne światła, które nie wprowadzają innych kierowców w błąd. Na szczęście wszystko skończyło się dobrze, a Ty proszę nie bulwersuj się tak, bo nie masz powodu. Nie udowodnię Ci, że nie jestem wielbłądem..

Faktem jest, że widzę co wyprawiają "doświadczeni" kierowcy i często wprawia mnie to w trwogę. Ostatnio obok mnie na parkingu zaparkował pan w Audi. Pobił wszystkie możliwe rekordy w krzywym stawaniu. Później odjechał bez zapiętych pasów i skręcił w uliczkę, na której był zakaz wjazdu. Sytuacja ta nie wydarzyła się jednak w Zgorzelcu, a w Iłowej. Nie uważam się za doświadczonego kierowcę, długo jeszcze takim nie będę, ale w porównaniu z innymi "mistrzami kierownicy" sądzę, że nie jest ze mną tak źle.
Masz wybuchowy charakter, więc wolę nie wdawać się z Tobą w dyskusję, choć dobrze wiem, że za chwilę i tak mnie pojedziesz, a argument o niesprawnych światłach pominiesz milczeniem..

Ja mam nauczkę i szczególnie uważam teraz, proste.
robi206 napisał:
Cytuj:
jak nie dasz to zdasz za 5 albo 6 razem.i to jest normalne.
Też tak myślałam, a jednak się myliłam. Nie dałam w łapę i w lutym zdałam za czwartym podejściem. Też w Jeleniej Górze.