Na stronie głównej jest informacja dot. konkursów w Starostwie Powiatowym. Nie mogę uwierzyć, że taka wypowiedż miała miejsce. Toż to istny horror! Jak można tak dowolnie interpretować prawo? I kto to powiedział. Wieloletni Burmistrz Pieńska, aktualny radny Rady Powiatu. Jeżeli naruszono przy tym prawo, to powstaje pytanie kto naruszył i dlaczego? Może ktoś pokusi się o odpowiedż? Pozdrawiam

W starostwie była jakaś reorganizacja po wyborach (mądrym głowom się zastanawiać jaki był tego cel). Sądząc po przywołanych informacjach do władzy doszła klika jakiej jeszcze w naszym powiecie nie było.
Patrzcie tutaj:
http://www.powiat.zgorzelec.pl/cms/?id= ... bsetid=148
powtórzone dwa konkursy.
Cieszy że ta komisja rewizyjna o której ktoś wspomniał to nie figuranci i reaguje na zgłoszone nieprawidłowości. Niepokoi że tu: http://powiat.zgorzelec.pl/cms/?id=2976 ... libsetid=1 nie ma ani słowa na ten temat. Zbyt niewygodna sprawa? Jako obywatele żądamy pełnej informacji - jeżeli już ktoś tworzy takie krótkie sprawozdania - a nie tylko pisania o tym co wygodne - bo reszta to obciach.
Osoba która złożyła skargę powinna przekazać relację do jednostki nadrzędnej ponad starostwem bo wygląda na to że sprawa rozejdzie się po kościach

Zajrzałam pod podane adresy i dowiedziałam się jakie są kryteria konkursowe. Otóż są one zupełnie inne od tych sprzed 2 miesięcy. Powstaje pytanie o co tu chodz? Odpowiedź może być jedna. Są one ustalone pod konkretne osoby, a konkurs jest fikcją! Czy to tak ma być? I jeszcze jedno, poprzednie konkursy organizował Starosta Zgorzelecki, a teraz organizuje je Starostwo Powiatowe. I na koniec kuriozum. Kandydat ma mieć cytuję: "nieposzlakowaną opinię." O co tu chodzi, kto ma wystawić taką opinię i jakie są kryteria nieposzlakowanej opinii. Dobre, no nie. Pozdrawiam

nieposzlakowana opinia to pewien standard poza systewmem prawa ale na ten temat jest wiele opinii madrych ludzi tu znajdziesż np prof steca z UJ http://kadry.infor.pl/porady_na_dzis/16 ... ydaci.html

Dzięki BLOG 180 za podpowiedź. Są to pojęcia tak mało ostre, że zawsze można je interepretować jak się komu podoba. Ja stoję na stanowisku, że kryteria powinny być jasne, czytelne i obiektywne dla wszystkich biorących udział w konkursie. Jak np. interpretować takie pojęcie jak "przyzwoitość" jest duże pole do popisu / nie kojarzyć z lokalną koalicją/. Co to znaczy, czy też jak interpretować "poziom zaufania obywatela do urzędnika"? Jeżeli w konkursie wystartuje osoba np. z zewnątrz, nieznana komisji to jak ją w tych kategoriach ocenić? Sytuacja taka trąca uznaniowością i dowolnością ocen. Znamy z nie tak odległej historii różnego rodzaju komisje od spraw etyczno-moralnych. Czyżby następował renesans złych praktyk? Miało być inaczej, czytelnie, przejrzyście itd. Pozdrawiam