W takim razie i ja wpraszam sie posłuchać tego utworu z bombasowego balkoniku. Widzę że przyjdzie mi się zadowolić krzesełkiem wędkarskim, chociaż nie ukrywam że oscylowałbym w kierunki skórzanego fotela, rozkładanego niemalże do pozycji horyzontalnej. :wink:

widzę, że zdominowałem wątek, ale siedzę blisko tematu, więc jeśli kogoś to interesuje, podrzucam następne wieści.
Otóż, okazuje się, że w niedzielę hejnał nie jest (był?) odgrywany, chodzi o 12 czerwca, natomiast słychać było śpiewy w kościele, więc może żeby nie przeszkadzać? Chciałem to nagrać i muszę odłożyć na dzień powszedni.
Natomiast pomiędzy 9 a 12 dwukrotnie o nietypowych godzinach leciały jakieś kawałki religijne (9.15 i 11.00)
Tak więc nie wiem dotąd, czy ma to służyć (to nagłośnienie) celom kultu religijnego i hejnał jest jakby przy okazji, czy wręcz pretekstem, czy też są to w dalszym ciągu próby i testy a może oczekiwanie na reakcje mieszkańców : :

...

juz nie dlugo w centrum miasta dojdzie do ciekawego przedsiewziecia. katolickie radio maryja bedzie slyszalne w kazdym domu i uwaga co najwazniejsze to nie bedzie do tego potrzebny zaden radioodbiornik. wystarczy otworzyc okno i proszem bardzo. rozglosnia bedzie dzialac od godziny 6 do 22 nie naruszajac prawa.... co wy na to?

Drogi Neandertalski, moim zdaniem upraszczasz sprawę.
Żeby nie było niedomówień, jestem za kojącą ucho muzyką graną na dzwonach i trąbce. I tu zdania nia zmieniam. Natomiast z faktami się nie dyskutuje a są one takie jak wyżej. Uważnie obserwuję produkcję z wieży i jak zdążę, to nagrywam, mam już nagranie z 9 rano. Jak będzie komplet, umieszczę na forum, żeby sobie każdy mógł posłuchać nie wychodząc z domu i właściwie ocenić. A do żadnego klubu malkontentów się nie zapisuję, bo takie głosy mnie dołują

o kurcze Letis, tego nie wziąłem pod uwagę
ojciec Rydzyk na moim balkonie : : :!:

Swoją drogą, dotyka to pewnego problemu, który mnie już wcześniej zastanawiał. W świetle prawa dopuszczalne jest publiczne emitowanie dźwięków od 6-22, jak pisze Letis (nie wiem jak to wygląda w odniesieniu do decybeli). Tak więc, ja również mogę strzelić sobie aparaturkę wielowatową i wystawić ją na zewnątrz i w tych godzinach puszczac np. disco-polo :!:
Jak to jest wg prawa, bo mnie się wydaje, że w tych godzinach ludzie również potrzebuja spokoju, może nie tyle, ile go potrzeba do snu, ale zawsze.
I dlatego irytują mnie osobnicy, na których nie ma sposobu a zapuszczają swoje samograje na full i olewają otoczenie, które się męczy, złorzeczy i stresuje. Moim zdaniem jest to problem.

...

Widzę, że koniecznie chcą mnie tu wpisać do klubu malkontentów , no skoro towarzystwo jest przednie, deklaruję swoją przynależność, przecież najlepiej rozmontować struktury działając od wewnątrz


tu nie rozumiem, przecież hejnału laickiego słucham i oceniłem go pozytywnie, więc o co chodzi :

A na poważnie, nie stać mnie na kupno domu w zacisznym miejscu, dlatego będę protestował przeciw uciążliwym sytuacjom, od których puchnie mi bębenek i podnosi się ciśnienie. Takim przykładem są sobotnie nocne wesela w hotelu Pod Orłem, szczególnie, gdy okna są otwarte i rano trzeba wstać. Nie ma to nic wspólnego z dopuszczalnym i przyjętym ogólnie poziomem decybeli. Myślę, że podobnie odczuwa to wiele osób, ale dla tzw. świętego spokoju, nie reagują. To nie malkontenctwo, tylko usiłowanie wyegzekwowania należnych mi, obywatelskich praw.
A aktywność obywatelska, to towar poszukiwany, byleby miała właściwą postać :wink:

wiecie co... siedze sobie w biurze, mam otwarte okno, samochody prawienie jezdza a w tle rozlega sie dzwiek trabki... szczerze powiem ze robi to klimat, swietnie to sie niesie po okolicy i robi sie sympatycznie...

Pomysł z hejnałem może być, ale przygrywanie kościelnych pieśni to jakaś paranoja, niech się zdecydują w końcu czemy to ma służyć, kościołowi czy miastu. Wracając do kwoty wydanej na sprzęt, to słyszałam że miasto zapłaciło znacznie więcej, odrazu widać że, władze miasta niewiedzą na co wydać kasę.

No tak. Hejnał - sprawa fajna i warta zainwestowania ze strony miasta.
Ale dlaczego to urządzenie emituje melodie kościelne ?
Hejnał zawsze jest takim muzycznym symbolem miasta. Czy jakieś pieśni religijne wiążą się w jakiś sposób z naszym miastem i to do takiego stopnia aby miały się stać melodią hejnałową :

jak to nie wiedzą: a odkurzacz do psich gówien to co :

No to w takim razie niech z tym sprzętem przyjadą pod mój blok - ul. Sybiraków 31-35. Stawiam na to że tygodnia im zbraknie na zrobienie tu porządku, a dla sprzętu i jego obsługi to będzie istny poligon

Nio właśnie, pod moim blokiem to nawet trawa nie rośnie, przez te psie kupale. Brrrrrrrrrrrr...

Oczywiście, że popieram zgorzeleckie kuranty - zgorzelecki hejnał. To dobry pomysł, który na pewno wpisze się w środowisko lokalne. Pieniądze przy tym żadne, a atrakcja turystyczna i tożsamość jest i u nas. Każda ciekawostka w naszym szarym miecie powinna być przez mieszkanców miło odbierana. Nie bójmy się zmian!