bonzo
Cytuj:
Odnosząc się natomiast do faktów tu przytoczonych, to nie ma żadnego usprawiedliwienia dla kłamstwa.
Nawet wobec matki, która zmuszona jest skłamać, aby ratować życie dziecka??- sytuacji prawdopodobnych mogę wymyślić setki.
Tak stanowi prawo w stosunku do osób składających wyjaśnienia przed sądem. Dlatego w kodeksie p.k. istnieje zapis mówiący o możliwości odmowy składania zeznań w przypadku, jeśliby to miało narazić członka/ów najbliższej rodziny.
Ja jednak czasem kieruję się bardziej duchem prawa, w przypadku niektórych sytuacji, niż jego literą. Dlatego też złożenie fałszywych zeznań, kierując się ochroną najbliższych, nie jest dla mnie równoważne ze składaniem zeznań w przypadku przestępstw tzw. pospolitych, w obronie własnej skóry. Co nie znaczy, że kłamstwo jako metodę obrony uznaję i popieram. Wydaje mi się, że czasem warto zastanowić się troszkę głębiej nad motywem pewnych działań, zamiast zabawiać się w surowych sędziów i katów- równocześnie!
Cytuj:
To wg ciebie człowiek wiarygodny? Cel uświęca środki?
No tutaj wyobraźnia najwyraźniej Tobie zaszalała. Machiavelli nie jest moim mistrzem i bardzo proszę, nie próbuj imputować mi rzeczy, których nie miałem na myśli.
