Kilka dni temu na nasz adres biuro@zgorzelec.info otrzymalem list z adresu pro-europa@epf.pl o nastepuajcej tresci: "Prosze o wstrzymajnie sie z ew. publikacjami i komentarzami
do czasu ukazania sie Gazety Powiatowej.

Pozdrawiam, M K."

w zalaczniku znajdowal sie plik gpstr0104.11.05.pdf (do popbrania ponizej) ktory zawieral pierwsza strone Gazety Powiatowej, ktora dopiero miala sie ukazac. Jakis czas temu Pan Mariusz Klonowski widzac mnie na ulicy zaczal pytac krzyczac dlaczego puscilem dalej material. Do dzisiaj nie wiem o co mu chodzilo, ale juz sie do tego przyzwyczailem.

strona glowna GP:http://zinfo.hostings.pl/al3xand3r/gpstr0104.11.05.pdf

dla zainteresowanych byla firma Pana M.K.:
http://groups.google.pl/groups?hl=pl&q= ... t_s=Szukaj

Zaciekawilo mnie skad w takim razie ten czlowiek posiada pierwsza strone gazety w pdf-ie i dlaczego coraz czesciej jego nazwisko (oraz zdjecia) sie w niej pojawiaja. W kazdym razie w dniu dzisiejszym postanowilem w koncu zdobyc sie na wydatek 1.8 zł i i kupilem ta gazetke. Po przegladnieciu jej dokladniej stwierdzilem ponadto kilka niescislosci technicznych:

oto one:

-> nigdzie nie ma podanej ilosci egzemplarzy, wiec znajomego z Pienska, ktory prowadzi swoja dzialalnosci poprosilem o wykonanie telefonu i uzyskanie informacji dot. ilosci egzemplarzy. Pani ktora odebrala bardzo zachwalala dwutygodnik, ale zapytana o ilosc sprzedanych egzemplarzy powiedziala ze jest do baaaardzo duzo ale nie moze powiedziec ile NAstepnie zapytal o ilosc wydawanych egzemplarzy i na to Pani odpowiedziala ze ponad 3000 (zaznaczam ze jest to dwutygodnik wiec wydawany jest 2 razy w miesiacu)

-> zadzwonilem do Offsetowej Drukarni Prasowa "Lubpress Druk"
Trasa Północna 14 a
65-737 Zielona Góra
tel./fax (0-68) 324 17 50

aby dowiedziec sie czy ta informacja jest prawdziwa, ale Pani nie chciala mi udzielic takiej informacji. W pewnym momencie powiedzialem ze ja juz posiadam pewna liczbe i chcialbym tylko ja potwierdzic, specjalnie zanizajac liczbe rzucilem 2000 na co Pani odpowiedziala ze nieco przesadzili bo jest to jeszcze mniejsza, ale powiedzmy ze mozna przyjac w jakims zaokragleniu ten wynik.

-> stad wniosek ze Pani z GP informujac o 3000 egz. - nie udzielila prawdziwej informacji. DLACZEGO ?

-> ponadto na pierwszej stronie pojawia sie informacja "Czyta nas ok. 50 tys. Czytelnikow." Skad ten wniosek ? Zakladajac, ze gazeta ma dwa wydania po 2000egz. (optymistyczny wariant bo dokladniej liczby nie znamy) to miesiecznie jest wydawane 4000 egz. Jednak jak wiadomo nie wszystkie sa sprzedawane. Jezeli zalozymy ze wszystkie gazety zostana sprzedane i przeczyta je przynajmiej 2 osoby (optymistyczny wariant ) to otrzymamy liczbe 8000 a nie 50 000.

Jezeli sie myle to prosze mnie poprawic.

Z uwagą przeczytałem powyższego posta. Nie rozumiem jednak po co wogóle zawracać sobie głowę takimi bzdurami.
Gazeta Powiatowa ???
Ja nawet o takiej nie słyszałem, a papier toaletowy jest od kilkunastu lat dostępny bezproblemowo, więc nie korzystam z substytutów.

znalezione w sieci:
http://zinfo.hostings.pl/al3xand3r/femina_klonowski.jpg

Jakbys mial do czynienia z P. M.K. to bys wiedzial, ze to
moze byc jeden z ciekawszych wątków nt. "... intryga
Pana M.K." [...] człowiek ten bardzo dobrze opanował
sztuke manipulowania (nie tylko ludźmi). A niepozorny
email do zinfo pewnie okaże się kluczowym w jakiejś
sprawie...

pozdr.

Porządkując Twoje wątpliwości :
- minimalne zlecenia drukarni prasowych to okoła 1200 egz. i taką bym przyjął
- zwroty na poziomie 50 i więcej procent

A co do pana M.K... prosta acz czasami skuteczna manipulacja, w celu zwiększenia sprzedawalności, bo słuchy niosą że Pan Szostek po nieudanym romansie z PO szuka jakiegoś nowego punku zaczepienia, o czym trochę później.
No więc zakładając że wejść na forum dziennie jest 1000 (a pewnie jest więcej), opublikowanie pierwszej strony (i tylko pierwszej) z "intrygującym" tytułem, być może skłoniło by z 10 % - 15 % forumowiczów do zakupu (jak Ciebie). Zagrywka prosta w swym założeniu opierająca się na Twojej ciekawości. Miałeś nie wytrzymać i tą stronę opublikować, stary chwyt Trochę zawiódł, ale cóż jak to mówią ryzyko.

A teraz to później. Pan M.K jest kukułczym jajem, które podrzucili nam neonoziści, wymieniając go z imienia i nazwiska na manifestacji. M.K. postanowił się jak widać wykluć, ku naszemu nieszczęściu i wykorzystać tą nieszczesne wystąpienie dla zaistnienia w świadomości zgorzelczan, gdy "strach" przed "polityką germańską" jest doskonałym wzmaniaczem . Cel wydaje się być prosty, przyszłoroczne wybory. A do tego potrzebna jest tzw. tuba propagandowa. Wojewódzka po za zasięgiem, Kurier dogorywa, no to został Szostek, też w nie lepszej sytuacji ale za to rozczarowany wyborami i tym że popierane przez niego w czasie wyborów PO no chyba nie zabłyśnie specjalnie. Jednocześnie zadarł z SLD (conajmniej 2 sprawy sądowe) odcinając się od gotówki...Zsumuj to i będzięsz miał odpowiedź na swoje pytania.

Czy twoja wypowiedz nt. P. M.K. jest zwiazana z informacja
wylacznie pochodzaca z tego watku?

pozdr.

Czy opieram sie wyłącznie na tym co przeczytam na forum ? Moja wiedza o niektórych rzeczach opiera się o "żródła zbliżone do" jak mawiają w amerykańskiej prasie. Chociaż w tym przypadku to akurat połączenie obserwacji własnych i zasłyszanych przefiltrowane przez zaintersowania

M.K. próbował naciągnąć moich kolegów na grube siano, ale mu nie wyszło, bo nie trafił na naiwnych.

a moze troche szczegolow ?

Nie tylko takie artykuły świadczą o podstępnym i chamskim zachowaniu/działaniu p. Klonowskiego...
Dziwie się, że nie zabrała się grupa osób, które zostały potencjalnie poszkodowane przez w/w.
Począwszy od dziewczyn, które były jako towarzyszki (escort) dla Panów zza niemieckiej granicy..., do tych, których wykorzystał M. K. m.in. przy remontowaniu i prowadzeniu lokaku przy moście, o którym traktował cytowany przez Aleksandra link...

Żal mi, że takich trucicieli pełno kręci się po ziemi. Bez nich napewno byłoby prościej.
Z drugiej strony cieszę się, że lewica została praktycznie roztrzaskana miażdząco przez zwycięskie partie. Dzięki temu, przynajmniej brat K. nie będzie się dalej udzielał na forum... ufff


pozdr.
mieszczanin

Nie ma co wnikać w szczegóły. Pan M.K. zaproponował moim kolegom biuro i prowadzenie księgowości po atrakcyjnych cenach. Jak wystawił im pierwszy rachunek, to mało się kopytami nie nakryli. Najpierw ze zdziwienia a potem ze śmiechu.

ha, czy tu chodzi o brata niejakiego M.K., czy też M.K. jest bratem w znaczeniu zakonnym : i jedno i drugie wnosiłoby nowe elementy do sprawy

czasami na pierwszy rzut oka trudno odróżnić zwykłego oszusta od przyzwoitego człowieka. Myślę, że tak jest z panem MK.
usiadł kiedyś z ludźmi na rozmowę, po czym uznał ją jako doradczą i kazał sobie słono zapłacić. Na szczęście ( nie dla siebie) trafił na osobę kutą na cztery nogi. Ostrzeżenie otrzymało kilkunastu potencjalnych klientów pana MK. A ilu się dało oszukać ?
O takich oszustach trzeba głośno mówić, żeby ostrzec tych, którzy myślą innymi kategoriami etycznymi niż ten podejrzany gość

i nie tykaj mnie Pitura wiecej bo jak ja na ciebie kwity wyciagne to bedziesz cenzurowal strone 5x dziennie. Nie jestes dziennikarzem i nie jestes biznesmenem. Nie jestes nawet dobrym szpiclem. Na wlasnym forum przyznales sie do popelnienia przestepstwa wyludzajac bezprawnie tajemnice handlowe publikujac je potem bez zgody stron w internecie. Zdradziles w panice poufna korespondencje i pusciles za mna nagonke, zdradziles moja tozsamosc i zlamales kilka innych praw. I nie to jest najgorsze, najgorsza jest twoja ignorancja i tchorzostwo.Slome w butach widac i czuc na odleglosc a do mercedesa nie wola sie czule WIO!

MK

Pani I., dlaczego pisze Pani wierutne bzdury? Pomijajam fakt, ze moglbym pozwac Pania do Sadu za spowodowanie wymiernych strat tracac kilkunastu klientow i niewymiernych a bardziej dotkliwych reperkusji "dobrosasiedzkich". Nie bede komentowal n a forum publicznym kulis tego zdazenia i odszczekiwal sie. Jest mi bardzo przykro, ze okazuje sie Pani osoba tak krotkowzroczna i podszyta wlasnym strachem. I tak bezgranicznie naiwna.