I.Hanna pisze:
nie pamiętam, żeby tam milicja kogoś biła.
Taaaaaa?
Kiedyś był koncert, na który dostałem pieniądze i zostałem wpuszczony główną bramą wraz ze wszystkimi innymi.
Grał wtedy Romuald i Roman (skład zespołu zmieniał się wielokrotnie - poznałem w internecie dwóch członków tego zespołu, obaj mieszkają w USA).
Następnym było SBB.
Skrzek grał prześliczny utwór, jakąś suitę, i z tłumu co raz słychać było gwizdy, więc najpierw powiedział, aby nie brać brudnych paluszków do buzi, a gdy to nie pomogło, zaprzestał grać utwory ambitne i zapodał sieczke i łomot, po czym podziękował i tele go było.
Ostatnich punktem to był Lokomotiv GT.
Tutaj normalnie .. wszystko zrozumiałe.
Ja w przeciwieństwie do Hanny bacznie rozglądałem się po hali na Traugutta i zobaczyłem, że milicja za oknem gania tych, co nie mieli biletów a chcieli posłuchać koncertu.
Kiedy następbym razem nie dostałem pieniędzy na bilet, poszedłem z tyłu hali i tam próbowałem oglądać. Zobaczyłem nawet coś i usłyszałem. Trwało to do czasu, kiedy nie padło hasło MILICJA !!!i cełe stado podobnych mnie rzuciło się do ucieczki. Biegałem szybko, więc mnie żadna pała nie dosięgła natomiast kolegę złapali i chyba raz dostał. Nie pamiętam tylko czy najpierw dostał a potem go złapali, czy najpierw go złapali a potem dostał. W każdym bądź razie dostał.
Haniu naprawdę była milicja na koncertach i od czasu do czasu używała narzędzi, zwłaszcza wobec ludzi chcących oglądnąć z drugiej strony koncert bez biletu.
ahaaaa i kiedyś na koncerty chodził ksiadz Kozak ..... kto to pamięta?
P
G