Przekorny podejrzewam, że jesteś albo pracownikiem urzędu , albo jego częstym gościem. Jak widzisz moje stwierdzenia jednak zyskują poparcie, a Tobie powiem tylko to, co stwierdził jeden z moich przedmówców: to Burmistrz jest dla nas, a nie my dla Burmistrza. To my mali przedsiębiorcy, których jest zarejestrowanych około 4 000 w Zgorzelcu stanowimy o wielkości budżetu miasta płacąc szereg podatków. Kasa płacona przez nas do Urzędu Skarbowego również powraca do Zgorzelca w postaci subwencji. Z tego co się orientuję, to hipermarkety, czy jak je tam nazwać płacą jedynie podatki od nieruchomości i czy Twoim zdaniem to oni utrzymują nasz budżet. Jeżeli tak uważasz, to jesteś w błędzie. Czy Twoim zdaniem to normalne, aby Szef RM stwierdzał, że handel w Zgorzelcu jest skazany na zagładę? Mnie ciekawi tylko skąd on to wie. No chyba, że wie coś o czym my "mali" dowiemy się tuż przed "egzekucją". Mówisz o inicjatywach z naszej strony, a co Burmistrz zrobił w kierunku podjęcia wspólnych działań, albo przynajmniej opracowania planów działania w "NASZYM" wspólnym mieście. Dlaczego spotkał się tylko z "wybrańcami", a nas mniejszych odsunął na bok, tłumacząc się brakiem stosownego miejsca na spotkanie. Dlaczego nie zaprosił do rozmów przedstawicieli wielu stowarzyszeń, które znajdują się w naszym mieście? Dlaczego, dlaczego.... Tych pytań można zadawać wiele, ale czy ma to sens.
Ja osobiście uważam, że Burmistrz strzelił sobie kolejnego gola ( pierwszy to kasa za wynajem hali) i stan obecnej rywalizacji wynosi 2 : 0 dla społeczności Zgorzelca, co w przypadku przeprowadzenia wyborów w obecnej chwili sprawiłoby kolejną zmianę władz w naszym mieście.
Ps. Przekorny jeżeli uważałeś, że nikt się nie dowie o tym, że zostałeś Dyrektorem Muzeum Łużyckiego, to się myliłeś. Zgorzelec to wbrew pozorom bardzo małe miasto, a ja po tej informacji rozumiem dlaczego tak zażarcie bronisz stanowiska Burmistrza. Rozumiem Cię doskonale, bo ja też nie skakałbym swojemu chlebodawcy do oczu, ale odrobina obiektywizmu z twojej strony nie zaszkodziłaby nikomu. Chyba, że boisz się o posadę, to lepiej nie zabieraj głosu w temacie, bo demokracja to również głośne mówienie o dupolizostwie.
I szkoda tylko, że tak szybko zapomniałeś o partii i człowieku, których tak mocno wspierałeś przed wyborami, a którzy do niedawna Cię tak skutecznie olewali i o tekstach jakie wypisywałeś pod ich adresem zanim zostałeś Dyrektorem.
A propos gratuluję Ci umiejętności sprzedania krytyki na forach internetowych. Stołek za ciszę na łączach - niezły bussines.
[ Dodano: Nie Maj 20, 2007 1:46 pm ] Coś Ci dech zaparło Panie Przekorny. Czyżby prawda aż tak bolała?
Ale nie martw się, mam kolejnego gwoździa, który zdyskredytuje co poniektórych w związku z w/w tematem. Otóż moja żona jest bardziej zorientowana w sprawach wspierania różnych instytucji w naszym mieście przez naszą firmę i tak też jest w tym przypadku. Mianowicie dowiedziałem się od żony, że już od kilku lat wspieramy MOPS. Za swoje działania oczywiście otrzymujemy podziękowania oraz potwierdzenia co zostało przekazane na rzecz MOPS. I nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie fakt, że kiedy przychodzi do nas "małych" przedstawiciel MOPS prosząc o pomoc, to żąda przekazania na rzecz MOPS różnych artykułów nieodpłatnie, a kiedy akcja ma polegać na zakupie różnych artykułów w marketach i przekazywania ich do koszy, to o "małych się nie pamięta, bo po co skoro i tak są skazani na zagładę. W związku z powyższym od tego roku MOPS po darowizny niech zacznie chodzić do marketów, bo z mojej strony nic za darmo już nie otrzyma.
|