Moim zdaniem akurat nie jest ważne czy ktoś się reklamować chce czy nie. Najważniejsze jest to , że będzie to miało odzwierciedlenie na buźkach dzieciaczków

Co prawda to prawda Asiu ale większy uśmiech był by gdyby to robił urząd miasta i nie tylko na jednym podwórku tylko na każdym

I z tym sie zgadzam.
Ostatnio zwiedziłem kilka placów zabaw.
Zgroza!
To sa place ZBRODNI na zdrowiu dzieci, a nie zabaw.
Dobrze, że dzieci tam nie zagladaja, bo by sobie pourywały nóżki , główki.....
Zdjęć nie robiłem, bo musiałbym zrobic cała galerię.....

Hurrrra dzieci,pobawimy się na pomniku!
u mnie pod balkonami na konarskiego "wykosili"stare metalowe huśtawki całkowicie.po co nowe?i tak wandale wyniszczą.standard.(ironizując trochę)

Moim zdaniem jednak jest, tym bardziej że ta sama firma wciska dzieciom produkt jakby nie do końca korzystny dla ich zdrowia. Co jest ważniejsze: chwila zabawy na huśtawce, czy może codzienna dieta nie przepakowana cukrem?

Acha, gdyby ktoś uważał, że Actimel i jego cudowne bakterie w czymś pomogą, to niech pomyśli raz jeszcze:

http://www.federacja-konsumentow.org.pl ... ?story=255

Każdy zdrowo i logicznie myślący rodzic wie co jest dobre dla jego dziecka i dzieli na pół to co mówią w reklamach. Jeśli np. dziecko dostanie danonka raz czy dwa razy w tygodniu , to może to być korzystnie wpływający na jego rozwój suplement diety. Wszystko trzeba dobrze rozpatrywać i wyciągać wnioski. No i oczywiście postępować zgodnie z zasadą , że ,,co za dużo to i świnia nie chce " .

Serio? Bo właśnie wzięłaś udział w reklamie. Tradycyjne środki reklamowe już się przejadły, agencje szukają czegoś nowego, czegoś co sprzeda się samo. Takie właśnie "oddolne inicjatywy", przekazywanie sobie "dobrej nowiny" generują proste skojarzenia "Danone - dobre, dba o dzieci". To się potem odzywa w podświadomości przy okazji zakupów. Jak jest z tym dbaniem - wiadomo. Firma _świadomie_ sprzedaje produkt niezdrowy, zamawia pseudonaukowe badania za pieniądzie. Gdzie tu dobro dzieci, pytam?

Chcą odnowić 10 (słownie: dziesięć) placów zabaw w kraju. Przezabawne, bo pewnie większe pieniądze idą co roku na napoje chłodzące dla pracowników. Zysk marketingowy z tak skromnej inwestycji jest o wiele większy, tym większy, im więcej ludzi da się nabrać na dobre serce korporacji, która walczy o miejsce na rynku. Chcą pomóc dzieciom? W porządku, niech wybiorą sobie dziesięć postpegeerowskich wsi, gdzie jedyną zabawą dzieciaków jest łapanie świerszczy na łące. Nie zrobią tego. Wiesz dlaczego? Bo wtedy nie można by było ogłosić akcji: "cały naród głosuje na swoje powórko", ergo - nie można by było uzyskać przyzwoitego zasięgu reklamowego. Dopóki więc Danone będzie tylko udawał że pomaga dzieciom, dopóty nie warto robić za nieświadomy nośnik reklamy. Czujesz ten napis "Kupuj Danone" na plecach?

Ja również oddałam swój głos ... chociaż uważam,że na Kościuszki nie jest tak źle na konarskiego obok boiska do koszykówki (tego gdzie jest rampa) tam dopiero była masakra


P.S. Co za pomnik stawiają?

Spokojnie, strzelałem z tym pomnikiem. Zgaduję po prostu, ale prawdopodobnie trafnie. Budują coś na (baczność!), Placu Ofiar Hitlerowskich Obozów Koncentracyjnych (spocznij). Jeżeli ktoś nie kojarzy, to tutaj jest zdjęcie placyku:

http://byte.livenet.pl/?p=176

Pewnie burmistrzowi albo Prałatowi ;p

Dziękuję za info

Plac ma swą nazwę od _co najmniej_ roku.
A pomnik będzie ( jak sądzę) dla upamietnienia poległych Żołnierzy II AWP, lub kombatantów II WŚ.
Inicjatywa tak nadania nazwy placu (placowi?) jak i budowy pomnika wyszła najprawdopodobniej od kombatantów. Co corocznie (kilka razy w roku) się zbierają pod pomnikiem orła i na Cmentarzu Zołnierzy II AWP.

Kolos.....

Zaczynam się zastanawiać czy jest na tym forum temat, w którym użytkownicy nie knują "teorii spiskowych"... :\

madzia_zgc napisała:

Można zgłaszać też inne place zabaw (zasady zgłaszania dostępne są w regulaminie akcji).

Gdybyś się uważnie przyjrzał wpisowi na moim blogu, to byś zauważył, że pochodzi sprzed roku właśnie. I nie gorączkuj się moderacją, bo niektórzy śpią, gdy Ty dodajesz komentarze.

Mrbyte ty jesteś chyba ,, wyławiaczem ciemnych stron". Posłuchaj wiadomo , że reklama jest dzwignią handlu. Tak było , jest i będzie. Tylko są te głupawe i niby smieszne ( ale w rezultacie żałosne ) a są i takie , które mogą się przydać . Jak choćby te przebudowy placów zabaw. Pytasz dlaczego tylko 10 ? To ja powiem chociaż 10 i dobrze , że wogóle jakieś będą ! Żyjemy w takich a nie innych czasach i myślę , ze troszkę przesadzasz. Każdy ma mieć prawo do swego zdania. Ale dzisiaj we wszystkim ,,coś " jest. I gdybyś miał się zdrowo , naprawdę zdrowo odżywiać , to byś albo płacił horendalne sumy , albo chodził głodny. Zresztą nawet takie danonki raz kiedyś nie zaszkodzą . Pozatym ludzie mają rozum . Wiedza do czego służy reklama , co jest dobre dla ich dzieci.