Pojawiły się gazetki a w nich informacje co zrobiliście i opinie przyszłych kandydatów jak u nas pięknie. Ja mam trochę odmienne zdanie. Od kilku lat pełnię funkcję przewodniczącej Wspólnoty Mieszkaniowej / zdjęcie reklamujące PZN i jego dokonania / Wszystko co osiągnęłliśmy to ogromna zasługa Wszystkich mieszkańców naszej Wspólnoty. Sami sprzątamy, sami planujemy remonty, chodzimy po urzędach, bankach, sami wybieramy wykonawców sami borykamy się z trudnościami itp itd.....Nasza ciężka SPOŁECZNA praca. Wiele jest Wspólnot które nie potrafią sobie z obecną trudną sytuacją poradzić.
Do tej pory na żadnym spotkaniu nie pokazał się żaden Radny /TY tez nie/ - a więc wniosek brak zainteresowania losami mieszkańców. Dwa lata prosiłam pana Prezesa PZN o zaproszenie na coroczne spotkani przedstawiciela UM i Rady Nadzorczej. W tym roku się udało. Przybył pan przewodniczący Rady Nadzorczej i pan v-ce Burmistrz I co??????????
Przedstawiłam propozycję zorganizowania spotkań przedstawicieli Wspólnot Mieszkaniowych, zorganizowania konkursów róznego rodzaju, powołania młodzieżowej Rady Osiedla - ZOSTAŁAM POCHWALONA ZA DOBRY POMYSŁ. I dalej nic .
A jeśli chodzi jaki piękny ten nasz Zgorzelec to wizytówką naszego miasta może być budynek po szkole nr 7 przy samej granicy okno na NASZ KRAJ.
Szkoda, że żaden z nam władających nie chciał sobie zrobić na tym
tle zdjęcia / smrodu i tak nie byłoby czuć /
:evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :!: :!: :!:
I jeszcze jeden przykład. Tym razem z Twojego rewiru
Aleja parkowa między ul.Poniatowskiego a tzw Grzybkiem / to Twój okrgęg wyborczy - prawda?/ Bez parasola nawet w pogodny dzień trudno tam przejść. Ptasie g.....a lecą prosto na głowę
I tak można przytaczać przykłady prawie w nieskończoność nie z wielkiej polityki - bo nie o to chodzi tylko jak TU PIĘKNIE

mafiozo
Tak masz rację, jeśli chodzi o wspólnoty mieszkaniowe. Dzięki operatywnym ludziom, takim jak Ty wspólnoty oszczędzają środki wykonują remonty, o jakich jeszcze przed kilkoma laty nawet nie marzyli. To charakteryzuje właścicieli posesji podobnie jak w domkach jednorodzinnych. Tam też każdy sam decyduje o niezbędnych nakładach, porządkuje swoją posesje. Efekty najczęściej są widoczne. W Waszym przypadku, wspólnoty mieszkaniowej, też nie ma prawa nikt interweniować. To Wasz teren i Wy macie tam swoje prawa i obowiązki.
To smutne, że Twoje inicjatywy się nie powiodły. Miasto, co prawda prowadzi konkurs na najlepiej ukwiecone balkony. Ostatnio o ile dobrze pamiętam zgłosiło się chyba pięciu uczestników. To też porażka.
Jeśli chodzi o aleję przy grzybku oraz przeszkadzające tam ptactwo, to powinnaś wiedzieć, że działania były podjęte. Przycinanie drzew, wprowadzenie dźwięków dzikich drapieżnych ptaków, to wszystka pomagało tylko przez krótki czas. Jest to problem, o którym rozmawialiśmy nawet na sesji rady miasta. Potrzebna jest wg mnie interwencja specjalistów, bo sami mimo chęci nie dajemy rady. Mam nadzieję, że nie myślisz o wycince wszystkich drzew, bądź konkursie na największą ilość odstrzelonych ptaków.

marko
dzięki za słowa uznania to mnie mobilizuje do dalszego działania.
Ale mam pretensje do byłych Radnych za brak zainteresowania
ludzmi.Nie każdy jest kameleonem , który potrafi sobie radzić i być zawsze w pierwszym szeregu. Jeśli obiecujecie i w swoich programach macie za cel wspomaganie potrzebujących to dotrzymujcie słowa. Był taki co mówił o gruszkach na wierzbie i go powieźli. Wracając do sprawy Wspólnot to mogę Ci powiedzieć z własnego doświadczenia, że ludzie są chętni do pracy i jeśli widzą pokrycie słów w czynach mobilizują się, dbają o swoje posesje.
Radni z byłej kadencji /Ci z bloków jakoś słabo/ nie dają przykładu.
Muszisz wiedziedzieć że sytuacja obecna zastała ludzi nie przygotowanych do tych zadań. Dostali możliwość bycia właścicielami i nie bardzo wiedzą jak poradzić sobie z tym prezentem. To tak jakby ktoś wypuścił niewidomego w środek buszu. Jeśli nie masz przewodnika to zginiesz albo nieźle dostaniesz w łeb. A w tym przypadku to zadanie Radnych
Co do drzew to nie mysle ich wycinac

Byłem w sobotę na spotkaniu ze wspólnotami trzech budynków na ulicy Sybiraków. Porozmawialiśmy o wszystkim. Ludzie, chcą żeby żyło się im coraz lepiej i bez żadnych kłopotów. Jedni wnioskują o parking, drudzy o ciszę pod oknami, jeszcze inni o śmietniki przy placu zabaw, wymianę nawierzchni chodników, zakazanie parkowania przy wjazdach, oświetlenie itp.
Każdy miał na swój sposób rację. Na pytanie, kto siedzi wieczorami na ławkach okazało się, że to młodzież z ich domów, kto zastawia wjazd bezpieczeństwa i chodnik samochodami, usłyszałem, że mieszkańcy tych budynków. Są sprawy, które należy załatwić we własnym gronie uzasadnić i przekonać współmieszkańców o wspólnych potrzebach. Nawet najlepszy radny tego nie załatwi.
Okazało się, że takie spotkanie odbyło się w tych wspólnotach pierwszy raz od czasu, kiedy ludzie tam zamieszkali. To źle. A całość zainicjował nowy przewodniczący jednej ze wspólnot.
Nie było to moje pierwsze spotkanie ze wspólnotami. Zauważam jedno za prowadzenie wspólnot biorą się ludzie, którzy mają doświadczenie życiowe. Na spotkania przychodzą głównie starsi mieszkańcy budynków. To smutne i tragiczne. Tutaj też potrzebna jest praca związana z próbą zachęcania młodych do współuczestnictwa. Może znikną wtedy problemy ciszy pod oknami, złego parkowania. Tego też nie zrobi radny, choć może w tym pomóc. Ja dalej deklaruję pomoc i swoje doświadczenie w tym zakresie.

[Ja dalej deklaruję pomoc i swoje doświadczenie w tym zakresie.[/quote]
Jakie doświadczenie : : : :

Jeśli chodzi o moje doświadczenie w tym zakresie. To wyjaśniam. Sprawy rozwiązywania problemów mieszkańców znam dobrze, bo w tym uczestniczyłem od podstaw. Zdarzyło się tak, że przez kilka lat mieszkałem pod Zgorzelcem w Żarskiej Wsi na osiedlu mieszkaniowym. Na osiedli mieszka 108 rodzin. Dla lepszej organizacji życia i sprawniejszego rozwiązywania problemów mieszkańców podjąłem inicjatywę organizacji Spółdzielni Mieszkaniowej. Doprowadziłem do przejęcia przez spółdzielnie majątku, sprzętu od Agencji Własności Rolnej Skarbu Państwa. Przez blisko pięć lat społecznie, jako Prezes Spółdzielni kierowałem całością spraw dotyczących funkcjonowania spółdzielni, wspólnot mieszkaniowych. Ich kompetencji i możliwości znam jak widzisz dobrze również z praktyki. O tej stronie mojej działalności mało, kto wie. Było to dla mnie ciekawe doświadczenie

Odnoszę wrażenie, że znasz się na wszystkim i we wszystkim masz doświadczenie i ogromne sukcesy. Wniosek dla mnie prosty.
Jak idę do np do ortopedy to wiem że z niego żaden okulista.
Wąska specjalizacja daje szanse na uzdrowienie chorego.

Ludzie aktywni tak mają.
Jeszcze i tak nie powiedziałem wszystkiego. Jest tego naprawdę duzo.

Zakończył się pierwszy etap samorządowej kampanii wyborczej. Wszystkim, wyborcom, którzy oddali na mnie głos dziękuję za zaufanie i poparcie. Tych, którzy głosowali na innych kandydatów zapewniam, że jestem osobą, która potrafi pracować ponad podziałami na rzecz naszego miasta Wszytko po to by Zgorzelec był coraz ładniejszy a ludziom żyło sie coraz lepiej.

hh

Chyba szkodz energii na kłótnie kto pierwszy powiedział ze w Zgorzelcu moze byc ładnie. Trzeba wspólnie do tego doprowadzic.
Myśle że bedzie trudno bo stara ekipa która uważała że jest "ponad' została zdziesiatkowana , ale jak pokazuje zycie PiSowcy uważają że są "Ponad tymi co są ponad"
Marko spokojnie przejdź do roli aktywnego obserwatora z pozytkiem dla ciebie i mieszkańców. Wydaje się ze została ci rola nie nadzorcy tylko rewidenta-kontrolera. I niech się pilnują/bez wględu na pozim "ponad"/ bo jesteś forumowiczem i wyniki szybko mozemy rozpowszechniac.

Nie rozumiem po co te kłótnie - dla mnie liczą się czyny a nie słowa - uważam, że w Zgorzelcu jest ładniej niż kilka lat temu i dla mnie jest to plus dla minionej kadencji - pojawiły się place zabaw, chodniki, kwiaty. Zawsze będzie coś do zrobienia, i zawsze będzie któś niezadowolony - takie jest życie, wszystkim się nie dogodzi.

Nie można Zgorzelca oceniać jak jabłka na straganie. Ilu jest w tym mieście mieszkańców, tyle opinii. Przeważają jednak takie, że przy większym nieco, niż parę lat temu areale miejskiego polbruku, jest więcej miejsc, które nie przynoszą miastu chluby. I nie piszę tego po to, aby licytować, tylko po to, aby wyrazić opinię wielu mieszkańców tego miasta, którym się to zwyczajnie nie podoba i mają tego dość, a już ponad miarę mają dość, jak się im wmawia, że jest pięknie.

Mieszczuch
jak zdążyłeś zauważyć nie podałem tych nazwisk wcześniej nie podam także dzisiaj. Sam Masz wiele informacji i też nie o wszystkich piszesz. Ja nie popieram brudnej walki politycznej.
Dziękuję za rady, które mi przekazujecie. Z pewnością z nich skorzystam.

a ja mam nadzieję, że Pan Marek Wolanin będzie aktywnie uczestniczył w życiu forum tak, jak uczestniczył w nim przed wyborami... i mam nadzieję, że blog który powstał też w czasie nowej kadencji rady miasta będzie w dalszym ciągu uzupełniany...

Mam nadzieję, że nie było to tylko tymczasowe przedwyborcze przebudzenie.