Spacerowa, zdaje się?
A może podmurują nabrzeże i tuż przy samej Nysie powstanie ciąg pieszo-rowerowo-samochodowy-do-3,5-tony?
Chociaż raczej faktycznie rzekomą ulicę Spacerową widziałbym "murowaną"...

A któż może trafił na projekt re-rewitalizacji Bulwaru Greckiego? Czy po prostu będzie jak było? Bo ekipy tam co dzień warczą i błotem plują, kopią, hałasują. Więc robi się...

Dziś miałem po raz pierwszy okazję przejechać się nową ścieżką rowerową zaczynającą się przy kościele Św. Barbary, a kończącą na ulicy Bolesławieckiej.

Wszystko ok, pomijając tony śmieci - co robi przygnębiające wrażenie.
Największym idiotyzmem jest "bramka" wjazdowa od strony kościoła.

Szkoda, że budujący ścieżkę nie ustawili barierek jeszcze bliżej siebie - rower wtedy trzeba by było przerzucać górą. Największy bubel jaki widziałem do tej pory w Zgorzelcu. Rurki mają kilka tygodni, a są już podrapane - bo każdy zahacza o nie! Sporo ludzi wraca tamtędy z działek z różnymi wózkami i ma problem z przejazdem.
Kto decydował o takim, a nie innym odstępie? Gniot totalny.

Zgadzam się w stu procentach! Widzę te barierki co dzień w drodze do i z pracy, i nie raz się właśnie zastanawiałem nad tym jak tam ma przejechać rower czy zwykły spacerowicz z wózkiem dziecięcym? O wózku działkowicza przypiętym do roweru nawet nie wspomnę tylko patrzeć jak ktoś się porządnie wkur.i i jedną z tych barierek zwyczajnie wyrwie, wymontuje etc.

Postaram się aby barierki były ustawione w takiej odległości aby nie przeszkadzały rowerzystom.

Pewnie Wiesław z Kobylowa po 2 winach." - Kazali wkopać, to wkopałem. Podrapał się Wiesław w głowę i poszedł po kolejną nalewkę."

Dla równowagi napiszę, że jestem pozytywnie zaskoczony nowopowstałymi ścieżkami rowerowymi w mieście. Przejechałem się wczoraj nowym kawałkiem od Mostu Miejskiego do Bulwaru Greckiego, kawałkiem od Wrocławskiej w stronę Jędrzychowic, aż do końca ścieżki i później odcinkiem od Bolesławieckiej, do Św. Barbary. To pierwsze tak duże inwestycje związane z rowerzystami w mieście. Oby takich więcej!
Wada: są z kostki, a nie z asfaltu.

Są też inne, negatywne rzeczy związane ze ścieżkami. Po remoncie ulicy Francuskiej i wydzieleniu ścieżki z chodnika automatycznie zabronione stało się parkowanie aut, a wyłamujących się SM karała mandatami. Mieszkańcy ulicy są bardzo "wdzięczni" za tę decyzję.

Teraz podobny los szykuje się mieszkańcom ulicy Powstańców Śląskich. Pewnie nawet o tym jeszcze nie wiedzą. O ile widziałem dobrze, tam również buduje się chodnik ze ścieżką. Po jej wybudowaniu auta nie będą mogły parkować wzdłuż ulicy, jak to bywało wcześniej. Jestem ciekawy, gdzie mieszkańcy bloków, uczniowie, studenci będą zostawiać swoje auta, skoro jedną decyzją pozbawiono ich kilkudziesięciu miejsc parkingowych.

Kolejna rzecz: przepisy mówią o tym, że jeśli chodnik przylega do posesji, to właściciel musi go sprzątać, odśnieżać itp. A co z dobudowaną do niego ścieżką? Kto jest jej właścicielem i kto ma dbać o jej utrzymanie, zamiatanie?

A nie jest czasami tak, że 1,5m od posesji to obowiązek odśnieżanie i sprzątania, bo co (czysto teoretycznie) gdybym miał 15 m szerokości chodnika przy posesji to mam cały odśnieżać?

Z innej beczki, nasza strona zaczyna pomalutku wyglądać ładnie, podczas ostatniej wizyty w Niemczech spojrzałem na nasze nadbrzeże i wygląda całkiem ładnie, oby tylko pociągnęli tak całą stronę bo kawałek dalej już tak pięknie nie jest

To budynek po przejściach...pożar (od góry) , powodzie (od dołu)
Możliwe , że kiedyś cos z tym zrobią - tylko dla lokatorów trzeba znaleźć mieszkania

Był swego czasu projekt hotelu w tym miejscu - oczywiście po wyburzeniu tej szpetoty...

Projekt chyba wciąż jest aktualny , tyle że właściciel ziemi obok tego cudnego budynku nie może wykupić wszystkich mieszkań !!! Z tego co mi wiadomo , nie wiem ile w tym prawdy , większość mieszkań już ma , ale nie może pozyskać kolejnych , potrzebnych mu aby pozbyć sie tego obiektu.

To kompromis, ponieważ ze względów na trudności terenowe i uwarunkowania technologiczne realizację robót budowlanych na przedmiotowych odcinkach zaprojektowano nawierzchnię z kostki betonowej brukowej aby uniknąć pracy ciężkich i dużych gabarytowo maszyn budowlanych (rozkładarka mas bitumicznych) oraz środków transportu do wykonania nawierzchni bitumicznej… Inną sprawą jest, że wykonawcy nadal nie rozróżniają budowy dróg rowerowych od budowy chodnika. Przykład podałeś sam – barierki. Ale to niestety bolączka większości polskich miast.
Tak jak wspomniałeś odcinek drogi rowerowej od Wrocławskiej w kierunku Henrykowskiej jest wykonane z kostki. Dalszy odcinek, aż do mostu autostradowego ma mieć nawierzchnię asfaltową.


Ale tam nie ma zakazu zatrzymywania na drodze. W czym problem?

Jadąc od ulicy Francuskiej w kierunku ul Konarskiego zwróć uwagę kiedy i jak zaczyna się odcinek chodnika w kolorze czerwonym. W mojej opinii czerwone pola to miejsca postojowe dla samochodów.

Ustawa z 13 września 1996 r. o utrzymaniu porządku w gminach
Art. 5.
1. Właściciele nieruchomości zapewniają utrzymanie czystości i porządku przez:
4) uprzątnięcie błota, śniegu, lodu i innych zanieczyszczeń z chodników położonych wzdłuż nieruchomości, przy czym za taki chodnik uznaje się wydzieloną część drogi publicznej służącą dla ruchu pieszego położoną bezpośrednio przy granicy nieruchomości; właściciel nieruchomości nie jest obowiązany do uprzątnięcia chodnika, na którym jest dopuszczony płatny postój lub parkowanie pojazdów samochodowych,

...a czy to nie powinno być uszczegółowione w projekcie? Wydaje mi się ze w projekcie z dokładnością geodezyjną wyznaczone są miejsca posadowienia elementów typu barierki, zjazdy, krawężniki itp. Wystarczy odpowiedni nadzór inspektora i praca projektanta nie idzie w las.


To jak sądzę wynik braku specjalizacji firm budowlanych. Niestety wynika to z faktu marnego popytu na takie obiekty albo słabego rozpoznania rynku, doboru wykonawcy.


[ Dodano: Wto Mar 29, 2011 10:20 am ]
Kurcze no chyba że w tym przypadku wykonawca dostał zlecenie wykonania drogi rowerowej według własnego widzimisie. Sam decyduje o rodzaju nawierzchni, posadowieniu elementów uzbrojenia itp. ? Tak wynika z Twojego wpisu. Mam nadzieje że „leci z wami pilot”.

Nie znam definicji ścieżki rowerowej połączonej z chodnikiem, czy właściwie z niej wydzielonej. Czy to część chodnika, czy osobny "twór". Wbrew pozorom przy Francuskiej mam dość sporo zamiatania liści z rozłożystych lip, piasku po zimie, odśnieżania w jej trakcie.
Czy sypiąc chodnik solą, czy piaskiem mam też to robić na ścieżce? Czy odśnieżać tylko tyle, by piesi mogli przejść? Pytania banalne - ale niech ktoś się upadnie i złamie sobie nogę na ścieżce - czy odpowiem ja, bo to stało się na chodniku przylegającym do posesji i który ja miałem utrzymać w zadowalającym stanie, czy do UM, który jest właścicielem ścieżki?

Gdy ludzie na Powstańców zaczną parkować wzdłuż krawężnika na ulicy to ulica właściwie stanie się nieprzejezdna. Od kiedy ludzie zaczęli tak stawać przy ulicy Tuwima większe auta mają problem z przeciśnięciem się. W razie pożaru straż nie zmieści się na 100%. Na Tuwima w stronę przedszkola, po lewej stronie powinien być zakaz postoju.

Piotr

Są drogi dla rowerów. Są również drogi dla pieszych i kierujących rowerami jednośladowymi
Te drugie dzielimy na takie, na których ruch pieszych i rowerzystów odbywa się na całej szerokości jezdni oraz takie, na których ruch pieszych i rowerowych jest wydzielony. Wszystko zależy od znaku a dokładnie od tego czy symbol rowerzysty i pieszych są przedzielone kreską poziomą, czy pionową. Na ulicy Francuskiej jest znak z kreską pionową co oznacza, że jest tam wydzielony chodnik i droga rowerowa. Według tego co zacytowałem wcześniej za chodnik uznaje się wydzieloną część drogi publicznej służącą dla ruchu pieszego położoną bezpośrednio przy granicy nieruchomości. Czyli obowiązkiem mieszkańców domów przy ulicy Francuskiej jest odśnieżanie fragmentu drogi pieszo- rowerowej przeznaczonej tylko dla pieszych.

2 dni temu jechałem rowerem nad Nysą od Mostu Miejskiego w stronę wiaduktu kolejowego. Od końca istniejącej ścieżki z kostki powbijano w drogę pomarańczowe słupki - pewnie wkrótce rozpoczną się prace związane z budową kolejnego odcinka brukowanej ścieżki rowerowej.

Ścieżka rowerowa jest naprawdę super, pomyślano nawet o odprowadzeniu z niej wody- na odcinku od Bulwaru greckiego do mostu im. Jana Pawła II. Jednak za dawną Spółdzielnią Inwalidów "DELTA" przez ścieżkę praktycznie przez cały czas przepływa mały 'strumyczek'. Czy nie możnaby wkopać kawałka rury, aby woda popłynęła do rzeki pod kostką ?