Bardzo się cieszę że rozwiązałaś ten gnębiący Cię zawiły problem moralny. Nie posiadam się również ze szczęścia iż doszłaś do wniosku że zaprzestanie czytania i komentowania moich wypowiedzi będzie dla Ciebie najlepszym rozwiązaniem.



serdecznie pozdrawiam

Hm...widze tu mała kłotnie ... , coż kazdy ma prawo wypowiedzic swoje zdanie - nawet najbardziej kontrowersyjne , nie urażajac nikogo w ten sposob ... !

True ja nie wiem czy ty zawsze taki byłeś czy może teraz coś ci sie stało . Wszystko i wszystkich krytykujesz,jeśli masz problem to spróbuj go rozwiązać a nie wyżywaj sie na wszystkim i wszystkich .

Ptasia grypa, jak nic.






Ależ dlaczego wnioskujesz że mam problem ? Czy to, że mam inne spojrzenie niż większość mnie dyskwalifikuje ? A może to, że nie boję się powiedzieć pewnych rzeczy uznawanych za swego rodzaju "tabu", że staram się pokazać trochę inny sposób myślenia niż reszta ? Czy może chodzi o to, że moje posty są zbyt mało "słiti" i brakuje w nich tak charakterystycznych dla pewnych tematów na forum miłych i słodziutkich słówek, buziaczków itp ?


Powiedz, co tak Cię boli w moich postach ?



pozdrawiam


[/url]

True mnie nie boli nic w twoich postach . Ale zastanawiam się czy ty tak piszesz bo naprawde masz taki sposób myślenia i patrzenia na świat , czy po prostu chcesz zwracać uwagę na siebie . I być kontrowersyjnym sam w sobie . Co do ,,słiti" wypowiedzi to za nimi nie przeopadam . Za dużo cukru -to nie jest nawet przyjemne .
Dla mnie nie ma tematów tabu ale wiem , ze można wyrażać swoje zdanie , zwłaszcza odmienne w bardziej cywilizowany sposób , np. nikogo nie obrażając . Ja też często mam odmienne zdanie . Ale staram się je przedstawić bez taniej sensacji .

Sama mam czasem ochotę na mocniejsze słowa ale wiem , że to niepotrzebne , bo można to samo wypowiedzieć tak , by :

a) dotarło do ludzi to czytających

b) nikogo nie obrażało (choć wiem , że czasem ciężko się powstrzymać )

c) gdy swoje zdanie wypowiada sie stanowczo ale kulturalnie - ludzie liczą sie z nim , ale gdy pisze się w wsposób jaki prezentowałeś to nie tylko się z nim nie liczą ale nawet do nich nie dociera .


Nie chcę Cię pouczać czy zbytnio krytykować . Twoje zdanie jest ciekawe. Ale czasem zabardzo ponoszą Cię chyba emocje . Chłodny racjonalizm moim zdaniem lepiej się sprawdza


Pozdrawiam i licze , że zrozumiesz o co mi chodzi

Jestem przeciwna karze śmierci, bo uważam, że piekło to inni a śmierć to wyzwolenie. Co jest po śmierci? Czy ktoś mi zagwarantuje, że morderca, gwałciciel czy pedofil po śmierci trafi do piekła i będzie cierpiał wieczne męki? Poza tym większość zwolenników tej kary nie dostrzega pewnego problemu: kto miałby wykonywać wyroki? Nie oszukujmy się, żyjemy w kraju katolickim i bardzo podatnym na wpływy Kościoła. Osoba zabijająca ludzi, choćby z mocy prawa, byłaby napiętnowana gorzej niż "ofiara"(?) Najlepsza kara to upublicznianie twarzy pedofili, gwałcicieli, morderców, sadystów (sprawców przemocy w rodzinie) w internecie, prasie i telewizji, tworzenie rejestrów takich potworów i powszechny do nich dostępa także wieloletnie, bez możliwości przedwczesnego wyjścia, więzienia (ale nie w budynkach przypominających ośrodki wypoczynkowe, tylko w barakach pozbawionych ciepła, wody, gazu, prądu, zdobyczy techniki). Ale nie od razu śmierć. Poza tym wg nauk Kościoła jeśli osoba w chwili śmierci wyrazi skruchę to grzechy (również te najcięższe) zostają jej odpuszczone.

w ameryce robi to maszyna lub komputer w polsce byli ludzie co wykonywali kare smierci wiec i mysle ze teraz tez by sie kilku znalazlo

a przejelas sie ta religia jakby istanilo pieklo lub niebo martwisz sie gdzie kto trafi matka teresa z kalkuty ? czy w karitasie pracujesz

oko za oko itd w bibli jest napisane

smierc sie usmiecha do kazdego trzeba umiec usmiechnac sie do niej

jakby byla kara smierci za morderstwo moze nastepnym razem jacys mlodzi ludzie zanim kogos wypchna z pociagu lub zgwalca i utopia lub nie wiem co am jeszcze sie ejdnak pochamuja i przypomna sobie ze jednak jest kara za to i nie odsiadka tylko smierc oczywiscie maniakow i psycholi sie nie powstrzyma przed tym

ale straszenie wiezieniem nie jest az tak skuteczne jak jednak smiercia

Nie jestem ani matką Teresą z Kalkuty ani z caritasu, a twoje gadanie (zwłaszcza to o uśmiechnięciu się do śmierci) przypomina mi gadanie mojego znajomego, którego uważam za psychola.

W Ameryce jest kara śmierci, ale jakiegoś niewyobrażalnego spadku przestępczości tam nie zanotowano. Jak do tej pory najwyższy wyrok wykonano już na ok. 1000 osób.

Osobiści uważam, że jedyna rzecz, jaką warto importować z Turcji, to więzienia. Brudne, ciasne, bez wody, toaleta to dziura na środku celi, kilkanaście osób siedzi razem.

Uwierz mi, Artur, piekło to inni. Nikt tak jak człowiek nie może skopać życia drugiemu człowiekowi.

Jak wygląda kara śmierci? Humanitarny zastrzyk czy co tam i po kilku chwilach koniec. Jeśli już śmierć to ciężka śmierć, a nie taka hipokryzja: nie uważamy go za człowieka, zasługuje na śmierć ale wyrok przeprowadzamy w sposób humanitarny.

Widzę że kolega zatrzymał się na Starym Testamencie. Polecam sequel tej powieści. Rewelacja.

mr byte hehe dobre ale p[oczekam moze na episod 3 moze ktos go jeszcze napisze

co do tego textu o smierci to jest cytat z filmu gladiator polecam film

popieram takie wiezienia ale polska jesty bardziej cywilizacyjnym krajem i nalezacym do eu gdzie nalzey przestrzegac jakis praw ucznia a jak juz pisalem kara smierci mogla by chamowac takie wystepki poszczegolnych lepkow ktorzy by pomysleli i przypnieli ze cos grozi za zabicie a nie tylko odsiadka

w ameryce zobacz jakie filmy sie robi i widac ze ludzie ktorzty je wymyslaja maja juz zwichrowana psychike a ci co je ogldaja i pozniej nasladuje jeszcze bardziej w ameryce jest duzo wiecej popaprancow i psycholi

Moi drodzy odchodzicie od tematu, szczególnie Tru i Asiek_Isia gdzie jest MODERATOR w tym momencie??

POZDRAWIAM

A co takiego Twój post wniósł do tematu ? Dyskusja między użytkownikami była kulturalna,a przede wszystkim dość rzeczowa (abstrahujac od tego że oboje odeszli od tematu). Więc nie widzę powodu do usuwania postów czy podobnych działań. Moja ingerencja nie była potrzebna, dyskusja sama wróciła na właściwe tory.