anja pisze:
Ponadto naczytałam się o Jugendamcie , że bez podstaw moga zabrać dziecko bo jest smutne lub ma malego siniaka lub sąsiad stwierdzi, ze z rodzicami cos jest nie tak.
Niemiecki Jugendamt jest trochę jak pedofil

im mniejsze dziecko tym bardziej się nim interesuje. Jeśli córka jest już w wieku gimnazjalnym to nie masz się czym martwić. Oczywiście jeśli jesteście w miarę "normalną" rodziną bo jak są ślady jakiejś patologi to wtedy pchają swoje łapy głęboko.
anja pisze:
Chciałam zamieszkać w DE, bo lubie ten kraj i Niemców, ale po tym co czytalam o tym urzędzie oraz o tym ,że w DE Twoje dziecko nie nalezy całkiem do Ciebie, zwątpilam i to bardzo.
Dziecko należy do Ciebie i nie masz się czym przejmować, zarówno Niemcy jak i Polska jaki i cała UE (jak słusznie zauważył
Dr.Skacz) ma zapędy by to urzędnik wychowywał dzieci bo urzędnik wie lepiej ale póki co to możesz w wielu sprawach swobodnie decydować, a w niektórych nawet swobodniej niż w Polsce - np. w Niemczech nie ma obowiązku szczepień i Ty możesz zdecydować czy szczepić dziecko czy nie.
Co do gimnazjum niestety nie mogę się wypowiedzieć bo nie znam ani z pozycji ucznia ani z pozycji rodzica ale zetknąłem się z nauczycielami z tej szkoły i jestem pod wrażeniem zapału z jakim mówili o swoich przedmiotach, których uczą.