Witam po jakimś niedługim czasie

Organizacja ruchu w Zgorzelcu.
Jaki sens ma główny kierunek ruchu z mostu JPII trasą ul: Wolności, Partyzantów, Domańskiego, Dąbrowskiego, E. Plater i dalej Armii Krajowej. Skrzyżowanie ul. Warszawskiej, Domańskiego i Dąbrowskiego nie spełnia swojej funkcji, korkuje się, zatyka, piesi czekają długi czas, nie wytrzymują nerwowo, przebiegają na czerwonym. Dodatkowym utrudnieniem są długie kolejki samochodów zatruwających spalinami (szczególnie pod górę ul. Domańskiego) okolicę tych ulic.
Wydaje się mądrym, alternatywnym rozwiązaniem skierowanie tego ruchu ulicą Piłsudskiego, Daszyńskiego i Boh. Getta do Armii Krajowej. Jezdnie są tam szerokie, ulice wyludnione i puste. Pozostały ruch w kierunku Bogatyni mógłby odbywać się nadal obecną trasą. Nieporozumieniem jest również zarastająca trawą szeroka ulica Kościuszki na odcinku od Daszyńskiego do Traugutta.
Do kogo skierować ten apel o rozsądek, racjonalność i zdrowie mieszkańców naszego miasta?
Wygląda na to, że organizację ruchu w Zgorzelcu planowali jacyś planiści nie znający w ogóle miasta, jego specyfiki, możliwości i potrzeb. A może obecna organizacja jest wynikiem jakichś chorych pomysłów z którymi występują władze miasta, jak choćby utworzenie deptaku z ulicy Boh. Getta? Już jeden deptak na Przedmieściu Nyskim próbowano utworzyć, co z tego wyszło, wystarczy pójść i pooglądać. To tyle miałem do powiedzenia
