manzir pisze:
Jakaś masakra - z drużyną jest się i kibicuje na dobre i złe. Nic nie poradzimy na to, że nasz klub jest upolityczniony - ciągłe marudzenie i obrażanie się nic nie da. Jeżeli komuś nie zależy na dopingowaniu, wspieraniu i oglądaniu/rozrywce drużyny, to niech nawet tutaj nie zagląda i nie komentuje, bo nikomu nie chce się "obcować" z jego fochami i żalami z du.py - jeżeli ktoś nie potrafi pogodzić się, że w tym sezonie mamy gorszy skład, to niech przerzuci się na szachy, gdzie o wszystkim sam będzie decydował.
A przyszło Ci do głowy, że większości kibiców nie wystarczy już "ciepła woda" czyli cieszcie się że klub w ogóle istnieje? Ja tam się nie dziwie reakcji ludzi bo raz że czują się zawiedzeni nie zdobyciem mistrzostwa a dwa jakością drużyny na nowy sezon. Nikt nie lubi jak wciska się produkt marnej jakości który ma udawać coś czym nie jest (ostatni wywiad prezesa). I nie mam tutaj pretensji do zawodników bo są tacy jacy są a zostali wybrani i zakontraktowani przez sztab trenerski i zarząd tego klubu.
Całe to gadanie o prawdziwych kibicach jest takim sraniem w banie. Kibic ma jeden jedyny sposób na okazanie tego, że nie podoba się mu działanie klubu - nie kupienie biletu na mecz. Puste trybuny Lecha Poznań są tego dowodem.
Każdy klub przeżywa tłuste i chude lata i zdarza się to zadziwiająco często w różnych ligach. Problem w tym, że na szczyt mozolnie się wspinaliśmy przez całe 10 lat a spadliśmy z niego w jeden... Obok czegoś takiego żaden kibic nie przejdzie obojętnie. Jedynie za czasów Krygiera klub aktywnie dążył do przywiązania kibiców do drużyny i istniała jakaś tam polityka w tym względzie (pomijam inne jego wyczyny). Później uznano że "nic więcej w tym mieście nie ma" więc muszą chodzić na koszykówkę... jak widać po zapowiadanej frekwencji - nie muszą.
Ponadto sporo kibiców to przyjezdni z okolicznych miast - Lubań, Bogatynia, Sulików, Pieńsk podaj choć jeden powód do tłucznie się kilkadziesiąt kilometrów by obejrzeć przeciętną drużynę... Nie ma żadnego i żadna miłość bez wzajemności tu nie pomoże.
Podsumowując nie ma podstaw do twierdzenia (na dzień dzisiejszy i w najbliższej przewidywalnej przyszłości) że stan obecny to "odnowa" i coś przejściowego. Nie ma nowej umowy sponsorskiej z PGE, nie ma innych sponsorów a upolitycznienie naszego klubu (a konkretnie władz) w kontekście wyborów za tydzień też nie wróży niczego dobrego.