Witam,

Zapraszam do dyskusji na temat nowego sezonu 2016/2017.

Najważniejsze zadania, które stoją przed klubem to:

1. Negocjacja nowej umowy sponsorskiej - bez dobrze wynegocjowanej - mam na myśli pokaźny budżet - nie mamy co liczyć na koszykówkę na wysokim poziomie w naszym mieście.

2. Zakontraktowanie ogarniętego trenera - oszczędnościowy sezon pokazał jak ważny jest dyrygent zespołu - można przypuszczać, że z lepszym trenerem bez problemu weszlibyśmy do PO, chyba że już przed sezonem wiedzieli, że gramy tylko w sezonie zasadniczym, dlatego dali szansę do nauki Ignatowiczowi.

3. Zostawienie w zespole wyróżniających się zawodników z poprzedniego sezonu:

- Daniel - kangurek hasał, aż miło było patrzeć,
- Kirk - solidny i waleczny podkoszowy, dobrałbym do niego kogoś bardziej skocznego z większą ilością cm,
- Kostek - dobry Polak, bo Polak - ma umiejętności i jak mu się chce, to potrafi dobrze zagrać,
- Tatum - pod koniec sezonu nastąpiło WIELKIE przebudzenie i zaczął zdobywać nawet seryjnie punkty - sezon zakończył ze średnią 10,1 pkt/mecz w 22 min ze skutecznością z gry 41,6 %- całkiem dobrze - solidny zmiennik, obrona oczywiście do poprawy
- Dylu - tak doświadczony gracz przydałby się nam na jeszcze jeden uzdrawiający sezon - oczywiście musiałby zejść troszkę ze stawki, ale patrząc na to, że swoje lata ma, to pewnie będzie szukał ostatniego swojego „tłustego” kontraktu.

Jedno jest pewne - nowy sezon ponownie dostarczy nam wielu emocji

Nowy sezon raczej lepszy nie będzie. Z tego co wróbelki ćwierkają to do oddania pozostało ok 3 mln, prezes ma słabe notowania i nie wiadomo kto będzie zarządzać klubem. Ponadto ważny kontrakt na przyszły sezon ma chyba tylko Marek.

W aspekcie przyszłej umowy sponsorskiej z PGE (zassane z forum basketa):

podobno jest rozkaz przestawienia przelewów państwowych ze sportu w ogóle na powiedzmy katolickie organizacje narodowe

Dobra zmiana w pełni rozkoszy... a więc zmieniamy klubowe logo na kiść bananów ?

Może jak gdzieś wmontujemy w logo krzyż, to się załapiemy

Dobre jaja, a nie zmiana

Nie wierzę... Jak się zapadło w tak głęboki sen jak on, to potem każdą aktywność można uznać za wielkie przebudzenie...
Koleś nie wykazuje żadnej woli walki, zero zacięcia, zero chemii z drużyną, przechodził zupełnie obok meczów. Kirk który przyszedł w grudniu szybko zżył się z zespołem bardziej niż on. Obrony nie poprawi bo najpierw musiałby zacząć grać jakąkolwiek obronę.
Zagraniczny paszport - stracona licencja, blokuje tylko miejsce innym. Wiadomo, że to nie ta pozycja, ale zamiast jego minut wolałbym widzieć częściej Denisa, który może nie ma wielkiego talentu ale przynajmniej daje z siebie wszystko.
Dla mnie powinien polecieć już w grudniu, gdy został zawieszony.

Zgodzę się z tym - wygląda jakby ciałem był tutaj, a myślami zupełnie gdzie indziej.
Pomimo to i tak zostawiłbym go na zmiennika - dużej kasy pewnie nie bierze, jakieś przebłyski w grze widać, a następny sezon też nie będzie "tłusty", aby sprowadzać po dwóch wartościowych zawodników na jedną pozycję.

To ja już wolę w to miejsce jakiegoś Polaka, nawet z pierwszej ligi, niech się ogrywa, a przynajmniej byłby paszport. Ten sezon jak żaden inny pokazał, że sporo Polaków o których wcześniej się mało słyszało, dostali zaufanie, ograli się i są efekty.
Chodzi mi o coś takiego jak wczoraj pokazał Szymkiewicz w meczu z Toruniem, gość w drugiej połowie bronił za dwóch i defensywą pomógł odrobić stratę.
Ale cóż, lepiej kisić na ławce Gospodarka i liczyć na "przebłyski" kolesia, który za parę miesięcy pewnie zapomni jak się nazywało miasto w którym grał...

Z tym się nie zgodzę.



Tak było do grudnia i wtedy wywaliłbym go na zbity pysk. Zostawili go, a jego gra polepszyła się - może warto, aby nowy sezon zaczął pod nowym, lepszym trenerem - wtedy okaże się ile jest wart.



Zawsze byłem tego zdania i wkurzało mnie to, że Gospodarek miał mało okazji do gry w tym sezonie. Mógł się ograć i zebrać cenne doświadczenie - w zeszłym sezonie nie miał szans na przebicie do składu, bo drużyna była mocna. Chętniej na parkiecie widziałbym Gospodarka, któremu zdarzały się głupie straty, tak jak Novakovi, zamiast Karolaka, który już chyba osiągnął szczyt swoich możliwości, a w tym sezonie miał zrobić kolosalny postęp - du.pa z tego wyszła.

To była ironia

Zgadzam się oczywiście. Szkoda też, że Szymański późno zrobił formę meczową, zwłaszcza ze trener mówił, że Sebastian pasuje mu bardziej niż Michael.
Ale tak to już jest, każdy trener ma swoje preferencje. U Cz.Dasia grał np. Grzesiu Mordzak a Stokłosa wchodził z ławki (co ja osobiście popierałem), chociaż pewnie prawie każdy inny trener zrobiłby odwrotnie i stawiał na byłego reprezentanta kraju.
Widocznie Pan Ignatowicz miał niechęć do Michała i nie potrafił jej przełamać. Wolałbym oglądać, jak chłopak pracuje, niż gwiazdorzenie Novaka. I tak w 80% grę prowadził Dillon, więc Gospodarek mógłby grać obok niego nawet jako fałszywa jedynka, skoro zdaniem trenera nie potrafił realizować jego taktyki (ktoś tam widział jakąś taktykę? )

Kostek nie zostanie w Turowie już o tym pisałem.

Śmiechu warte
Tatum słaby początek, dobra końcówka - warto zatrzymać.
Karolak dobry początek, słaba końcówka - trzeba pożegnać.

Chciałbym przypomnieć, że przepis o dwóch Polakach na boisku w przyszłym sezonie dalej będzie obowiązywał. Karolak to młody chłopak, niezły strzelec i przede wszystkim Polak. Żadnej z niego gwiazdy nie będzie, zgadza się, ale co z tego? Uważam, że Kuba jest pierwszą w kolejności osobą, z którą warto pogadać o opcji przedłużenia kontraktu.
O polskie passy w przyszłym sezonie będzie bardzo ciężko. Po tak nieudanym sezonie nic za przyjściem do Turowa tak naprawdę nie przemawia. Zmienić to może nowy kontrakt sponsorski i ciekawa postać trenera.
Zastanawiam się, czy jest jakiś plan B gdyby z PGE nie wyszło? Citronex?

Dokładnie, Karolak jest młodszy, ma większy potencjał. Z czasem zaczął grać coraz mniej i często pauzował. Może tylko przez zdrowie, a może znowu w grę wchodzi chemia - nie wiadomo ale trener coraz mniej mu ufał. A jak grał w pełnym wymiarze to był w pierwszej dziesiątce skuteczności z gry i trójek w lidze. I do tego obrona. Tatum nie wytrzymuje porównania. Ale Kuba na bank dostanie sporo ofert z ligi.

A z tym Citronexem to różnie może być

http://next.gazeta.pl/next/7,151003,199 ... znamy.html

Przepis o dwóch Polakach na parkiecie można by zastąpić równie demokratycznym zapisem
o PLK tylko dla Polaków. Celem miało być kształcenie nowych wartościowych zawodników mogących zasilić kadrę narodową. Niestety tak się nie dzieje, co więcej coraz bardziej mizerni zawodnicy wymuszają coraz większe wynagrodzenia. Dwóch na parkiecie, sześciu
w protokole, bo stan musi się zgadzać, jakoś to komunizmem trąca.
Wracając do naszej drużyny, wiadomym jest na 99%, że w przyszłym sezonie w naszych barwach nie zobaczymy Kostka i Filipa, czyli najlepszych z polski paszportem.
Do tej pory Karolak ciągle gra drugie skrzypce i na dodatek jakoś licho, ale mimo wielu przeciwwskazaniom dałbym mu ostatnią szansę. Sebastian, to nasz chłopak, któremu życie zbyt wiele spłatało figli. Jego kontrakt powinien być formalnością, skoro potrzebujemy polskich grajków. Budżet oszczędnościowy nie może opierać się na graczach rokujących,
bo na takich stać tylko i wyłącznie bogate kluby. Na ławce są potrzebni zawodnicy, którzy już umieją/chcą grać i nie są zadaniowcami, ale parkietowymi wgryzaczami. Potrzebujemy prawdziwych walczaków, ale najbardziej z wszelkich miar musimy mieć prawdziwego, z pełnowartościowymi jajami, trenera.

Prezes mówił jakiś czas temu o próbie sprowadzenia jeszcze jednego wychowanka. Bochno ?

Ignatowicz mial talent tylko do jednego. Dzielenia szatni... Chemii w zespole nie umie stworzyc.

Licze ze zostanie Kuba, Sebo i Archi (na pytanie powiedzial ze sie zobaczymy) oraz Daniel