Ostatnio sporo się trąbi o tym że zanieczyszczenie powietrza w Polsce przekracza wszelkie możliwe normy, czasem nawet o tysiące procent. Ciekaw jestem jak to jest z naszym miastem, czy też jest taka tragedia, czy tu chodzi o wielkie polskie miasta jak np. Kraków, Katowice, Wrocław, Warszawa? Nie wydaje mi się, żeby w Zgorzelcu była jakaś tragedia, ale mogę się mylić. Najgorzej jest za mostami na Ujeździe! Tam ludzie (patologie) palą w piecach czym popadnie, a smród bywa niemiłosierny i do tego jak nie ma wiatru, to mam wrażenie że oddycham tam dymem, a nie powietrzem.... Obawiam się że tam ludzie mogą nawet chorować z powodu bardzo zanieczyszczonego powietrza. A czy ktoś się orientuje jak to naprawdę w tym naszym Zgorzelcu jest z powietrzem? Czy gdzieś jest monitorowany, lub badany jego stan? Jak Wy postrzegacie jakość powietrza w Zgorzelcu? Pozdrawiam

tyle co na mapach widać, to u nas problemu nie ma a co do palenia czym popadnie ? no cóż, nikt tego nie robi dla przyjemności ale żyć trzeba, wiec skoro ekolodzy tak dbają o nas, to może czas pozwolić ludziom kupić gaz czy prąd do celów grzewczych na preferencyjnych warunkach ???

Zgorzelec jest niskim miastem i jest dobrze przewietrzany. Tu nie chodzi o problem Ujazd czy nie. To są znikome odległości. Może być tak że to wszystko leci do centrum. Ogólnie leżymy w dość mocnym przeciągu, wiec czy to centrum czy okolice wioski, smród będzie podobny.

Kiedyś była stacja na Ujeździe koło ZUW-u, Wrocław badał jak podtruwają elektrownie polskie i niemieckie ale nie wiem czy jeszcze to działa.

Jest aplikacją "jakość powietrza w Polsce", chciałem sprawdzić jak działa, niestety u mnie nie działa.
Albo można sprawdzić na stronie gioś http://powietrze.gios.gov.pl/pjp/current
Nie wiem jak bardzo dokładne są te dane, ale zawsze coś

Dobrze napisane
Nas generalnie ten problem nie dotyczy - a już na pewno nie w takim stopniu o którym mowa w tv. Zwracam uwagę na fakt, że dochodzi do tego jeszcze ciśnienie atmosferyczne. Obecnie bardzo wysokie i dlatego dymy ścielą się po ulicach. Ostatnio takie smrody widziałem akurat wczoraj na Zamiejsko-lubańskiej. Odwieczny problem był na Prusa na przeciwko szkoły - też palili byle badziewiem. W Krakowie na tę (smutną) okoliczność wymyślono żart (możliwe, że na faktach) jakoby segregacja śmieci odbywała się tam na palne i niepalne. Te palne następnie segregują na palne w dzień i palne w nocy...

Reasumując - u nas nie ma smogu. Tylko miejscowe zasmrodzenia

Ostatnio trafiłem na taki filmik https://www.youtube.com/watch?v=Xc1kkKb7SVM , zrobię kiedyś taki test u nas i porównamy. Teoretycznie koleś też mieszka na wsi i powinno być wszystko jak najbardziej ok.

Nie chcesz wiedzieć co się dzieje miejscami na wsi

Wiem

Niby jest fajnie z tą jakością powietrza. Patrz :

http://air.wroclaw.pios.gov.pl/

Zawsze Zgorzelec (stacja na Boh. Getta) ma super zielony kolor. Ale nie podaje się lub w ogóle nie bada się pyłów zawieszonych PM2,5 oraz PM10. A te maja ogromny wpływ na powstawanie tzw. smogu (powstają m.in. ze zużywania opon, klocków hamulcowych, wzniecanego kurzu w ruchu samochodowym.

Więc C6H6, CO, NO2, SO2 - jest OK. A co ze wspomnianymi pyłami?

W każdym razie nie ma co panikować. W Krakowie jest istny dramat