Dzisiaj dla odmiany to my gramy piach w tej pierwszej połowie po ostatnim naszym dobrym meczu.

Koelner do końca sezonu, o ile u nas dotrwa, połowę treningu powinien mieć przeznaczoną na naukę kozłowania.

Po pierwszej połowie meczu z Asseco widać, że druga jedynka potrzebna na gwałt. Koelner sobie w ogóle nie radzi. Ponitka z Szubim nacisną i chłop gubi każdą piłkę ... Ayers pomaga w klepaniu ale przez to nie może wypracować sobie pozycji do rzutu. Wiem, że z kasą cienko ale z Camphorem na rozegraniu to słabo wygląda

Ale miło . TURY wygrały .

Mój komentarz pisany w ostatniej minucie meczu :

"Camphor w tym meczu był tylko statystą, który miał pokozłować trochę piłką i ją oddać. Zero kreowania gry zespołu czy ataku na kosz rywala. Fatalna gra całego zespołu bez pomysłu na grę, zresztą każda nasza zagrywka była łamana w pierwszej lub drugiej jej fazie, a później pozostawały nam nieskuteczne akcje jeden na jednego. Zespół w całym meczu miał 10 asyst (13 strat), tragedia. W pierwszej połowie dużo graliśmy obroną strefową. Dlaczego trener nie próbował rotować obroną w drugiej połowie ?
Waldow dzisiaj poniżej swojego poziomu, zmęczony przez kontuzje Petrukonisa.
Asseco wygrało mecz obroną, a my przegraliśmy go brakiem pomysłu na grę. Ciężko się to oglądało.
Mały plus za wolę walki przez ostatnie dwie minuty ale to nie wystarczyło "

Super serducho do walki ! Super końcówka ! Trochę szczęścia i Camphor bohaterem meczu

Rod fartem wygrał nam mecz, ale ostatecznie liczą się dwa punkty zapisane na naszym koncie.

Mecz graliśmy dzisiaj bez dwóch Polaków: Boro wyglądał dzisiaj jak dziecko we mgle, a Koelner uwstecznia się co raz bardziej z meczu na mecz.

Drugi PG potrzebny na wczoraj i oby kontuzja Karola nie okazała się poważna.

jeden fuks że trafił, drugi że im z kolei ten ostatni rzut nie wszedł :)
http://www.plk.pl/aktualnosci/n/16510/n ... eczow.html

Wreszcie mamy jedynkę potrafiącą dać nam zwycięstwo

Odnosisz się tylko do jego ostatniego rzutu, czy gry w całym meczu?
Jeżeli to drugie, to wydaje mi się, że przesadzasz.

Spokojnie ! Już się nie podoba następny zawodnik. Dopiero dołączył do drużyny .
Z Dąbrową zdobył 7 pkt , z AZS - 10 pkt a wczoraj 17 pkt. Jeszcze źle ?

Magazyn koszykarski odcinek 2
https://soundcloud.com/janusz-pawul/201 ... m=facebook

Litwin - podkręcona kostka. Pytanie, czy zagra w niedzielę?

Czuję się wywołany przez Ciebie do tablicy, więc spieszę wyjaśnić. Jestem daleki od tego aby zawodnika krytykować po rozegraniu trzech meczy. W moim poprzednim komentarzu raczej chodziło mi to, że to działa w dwie strony i dlatego również po trzech meczach nie możemy popadać w hurraoptymizm twierdząc, że jest to ten rozgrywający, którego szukaliśmy i od teraz zacznie on nam wygrywać mecze. Ten nam wygrał i powiedzmy sobie szczerze, dosyć przypadkowym rzutem, którym teraz wszyscy się zachwycają (ja również) ale czy gdyby nie ten rzut, opinie na temat tego zawodnika byłyby takie same?

Uważam, zagrał nie najgorzej - zobaczymy, co jutro pokaże. Ktoś wie, czy Karol jutro zagra?

Przeciwnik nie tak bardzo wymagający ale kolejna wygrana cieszy.
Na plus : w dalszym stopniu dobra skuteczosc trójek, 3-3 Kolenera ( jednak jego gra jako jedynki i kreowanie akcji kolegów - bardzo słabe), pobudka Bora - rewelacyjna czwarta kwarta.
Na minus : ewidentny brak drugiego rozgrywającego - Krosno w tym meczu i tak nie naciskalo mocno, a jednak kiedy siadal Rod bylo widac braki.
Niech Karol wraca do zdrowia i powalczmy w Radomiu

Krosno grało prostą koszykówkę. 2 zagrywki na krzyż. Po wygranej z Asseco nie było czasu odpowiednio przeanalizować grę gości. Bilans po pierwszej rundzie 10-6 do wyciągnięcia.