Rosa w ostatniej kolejce moze kalkulowac. Walczące o wszystko Asseco, będzie walczyć o wygraną. Bardziej stawialbym , że przegrają dzisiaj w Krośnie.

Nie sądzę, żeby Rosa chciała kalkulować. Nawet jeśli wygrają dzisiaj z Legią, to może być tak, że wpadną do małej tabelki w gronie 5-ciu walczących o PO drużyn. A tego chyba by nie chcieli bo nie wiadomo czy wypadli by w niej korzystnie, tym bardziej, że wszystkie mecze w ostatniej kolejce zaczynają się o tej samej godzinie. Wydaje mi się, że jednak nie będą kalkulować tylko "brać" co się da i liczyć na szczęśliwy układ w górnej części pierwszej ósemki.
Zgodzę się natomiast z Tobą, że Asseco może zaprzepaścić swoje szanse już dzisiaj w Krośnie, czego sobie i nam wszystkim życzę

PO w zasięgu, oczywiście kluczem jest wygrana z Legią. W bezpośrednim bilansie, z trójki walczącej o miejsca 7-9, jesteśmy na + jedynie z Treflem. Tylko jedna zależność eliminuje nas z dalszej walki w ósemce, tj. jednoczesna wygrana Aseco i porażka Trefla. 7 miejsce jedynie w przypadku przegranej Aseco i wygranej Trefla, co jest bardzo mocno prawdopodobne. Osobiście zaciągam na mecz przeciw Legi nowe zastępy kibiców

udało się Wam kupić bilet na najbliższy mecz przez internet?

Bilety na Legię w biurze i w kasach
http://ksturow.eu/artykuly/item/1182-bi ... asach.html

Oto scenariusz:

PGE Turów Zgorzelec
Zajmie siódme miejsce, jeśli wygra swój mecz i Trefl wygra, a Asseco przegra.
Zajmie ósme miejsce, jeśli wygra, a Trefl i Asseco także wygrają.
Zajmie ósme miejsce, jeśli wygra i King wygra, a Asseco przegra.
W pozostałych przypadkach nie wchodzi do play-off, może zająć miejsca 9. lub 10.

Co taka cisza . Dzisiaj do boju Turów. Jest szansa.

Turów wygrał z Legią.
King też wygrał swój mecz.
Asseco właśnie przegrywa!

Są Play-offy!

Turów 8 miejsce!

Jednak cuda się zdarzają:)

Cuda się zdarzają

Wychodzi na to, że Claxton to najlepszy trener w ciągu ostatnich trzech lat
Gratulacje za awans do PO.

Jeżeli cuda jednak się zdarzają, to może i w tym roku Anwil odpadnie w ćwierćfinałach

1-go maja powinien być komplet widzów na meczu i mam nadzieję, że będziemy mieli wtedy bilans przynajmniej 1:1.

Oglądając mecz, do pewnego momentu, byłem pewien, że nie ma sensu posługiwać się
w ostatecznym rozliczeniu statystykami. Jednak byłem w wielkim błędzie, mecz przegrany dziesięcioma punktami, gdzie kluczowymi były: osobiste 13 na 23 i przegrana deska, głównie w obronie, -13. Po pierwszym meczu śmiem stwierdzić, że w następnym sezonie nie chciałbym widzieć w naszej drużynie Bartka, Jareckiego, Petrukonisa, również Camphor jest takim +/- raczej na minus. Drugą, a raczej pierwszą szansę dałbym naszemu obecnemu trenerowi, żeby pokazał od początku co tak na prawdę potrafi. Facet nie jest jakiś cholernie pożeraczem budżetu drużyny i ma jakieś pojęcie. Oprócz trenera skład na kolejny sezon powinien nie zmienić się w stosunku do przede wszystkim Patoki, Waldowa i Ayersa. Pisząc te słowa, muszę posypać swoją głowę popiołem, Turów musi zatrzymać Skibę!!! Jak Stefan nie będzie chciał zbyt wiele $, to kolejny gracz na mojej liście na sezon 2018/2019.

Patoka, Bochno, Jarecki mają kontrakt również na przyszły sezon i było to wałkowane na forum kilkanaście razy.

Oba mecze zaczęliśmy na wyrównanym poziomie. Drugi mecz zapowiadał się jeszcze lepiej niż pierwszy. Niestety zabrakło nam jakościowych zmienników. Jutro przed swoimi kibicami mają szansę wygrać. Mam nadzieję, że frekwencja dopisze i może pokuszą się nawet o dwie niespodzianki

Obyś miał rację "manzir".
Czym głośniej dzisiaj będziemy "drzeć japy", tym większa szansa, że w czwartek będziemy mieli szansę robić to znowu

Dokładnie, ale do tego potrzeba też sporo ludzi na hali - mam nadzieję, że w wolny majówkowy wieczór jako rozrywkę ludzie wybiorą mecz na dobrym poziomie. Gramy o dobry wynik, ale też o kontrakt na przyszłe sezony.