Zdecydowanie popieram, jedzie taki rowerzysta po ulicy, za nim samochod. rowerzysta jakims cudem zachwieje sie, straci rownowage, upadnie. Kierowca moze nie miec takiego refleksu bo bedzie nim tzw kapelusznik w slusznym wieku poruszajacy sie duzym fiatem albo innym dajewo tico i nieszczescie gotowe. Rowerzysci jezdzacy srodkiem jezdni jak jeden z forumowiczow to sie dopiero narazaja, jakis narwaniec bedzie chcial ich wyprzedzic, szturchnie lusterkiem i bedzie bol.

Najlepiej podróżować rowerem tak:
Jeśłi nie ma pieszych,po chodniku,jeśli są to ulicą.
Może nie wydaje się to takie proste,bo zawsze coś.
Ale ja tak jeżdżę.
Jade chodnikiem jeśli jest duży ruch,wiem ,że rowerzysta lekko go utrudnia.Skoro chodnik pusty to po co męczyc kierowców?
Jeśli na chodniku tłumy to jadę ulicą zgodnie z KRD.
Miałem kilka sytuacji,że prawie ktoś mnie zahaczył lusterkiem czy cos podobnego jednak odpókac narazie nic mi się nie stało.
Ogólnie trzeba uważać jeżdżąc po ulicy jak również po chodniku.
Kierowcy raczej nas nie zrozumieją,dlatego trzeba wykorzystywać wolną przestrzeń czy to chodnik czy ulica.
Odnośnie tego przechodnia co uderzył chłopaka na rowerze.
Albo odrazu telefon na policję, albo zlał bym go swoim rowerem.
Gnój.

Ponoć za jazdę rowerem po chodniku można nawet 500zł mandatu dostać, więc radzę uważać

Ja jak jeździłam rowerkiem po chodniku to dostałam mandat a jak wedle prawa przerzuciłam się na ulicę to na Łużyckiej na wysokości Lewiatana zostałam potrącona przez samochód tzw. 'zgorzeleckiego buractwa' bo akurat mieli 'wożonko'...strach jeździć w tym mieście rowerem...więc jeśli już wybieram się na wycieczkę to drogami polnymi... tam mnie przynajmniej buractwo nie trąci, bo 'siara' zakurzyć nowe bmw

Mi mandatami panowie z 997 grozili ale naszczęśćie nie dali za jazdę po chodniku

Z tym mandatem za jazdę po chodniku to różnie bywa.
Jak się ich zakręci w odpowiedni sposób to dają spokój.
To akurat doświadczenia z jazdy autem,ale na rowerze mi się nie zdarzyło jeszcze dostac mandatu.
Kilkanascie razy byłem zatrzymany,sprawdzili numery na ramie i odchodzili.I to całkiem nie dawno.
Ale napewno można trafic na nadgorliwego stróża prawa.

mi sprawdzali nr przez 30 min ( i nie znaleźli )

Mi kazali pokazać gdzie ten numer jest.
Potem sprawdzali go ,ale kilka minut.
Potem wywinąłem orła przed samym wejściam do ich firmy:):)

a ja nie mialem spotkania z panami policjantami.

Panowie, a jeśli rzecz już o tych rowerowych ścieżkach... to gdzie? którędy i dokąd proponujecie?

rowerysci czesto lamia przepisy i dlatego sa na celowniku kierowcow, zdazaja sie kulturalni kierowcy - dzis po godzinie 16 czerwone seicento w drodze do sulikowa - jechalismy troszke nie zorganizowana grupa za nami w/w woz, kierowca kulturalnie przychamowal, zachowal sie na poziomie - pewnie ktos z forum bo mial www.zgorzelec.info na tylnej szybie. w duzych miastach policjanci przymykaja oko na rower na chodniku, dopuki nie ma sciezek nalezy zachowac zdrowy rozsadek w jezdzie - tu mi sie podoba wypowiedz Ernesto, co do faktu ze ktos kogos udezyl na chodniku - to normalne bandyctwo ktore powinno byc solidnie karane bez wzgledu kim byl sprawca - rowezystom i kierowcom zycze bezkolizyjnych kilometrow

Jest planowana zmiana ruchu kołowego w mieście (kiedy to dokładnie będzie, nie wiem, ale myślę, że w ciągu kilku m-cy), więc może to wykorzystać i złożyć jakiś wniosek o ścieżki rowerowe, przynajmniej o plan ich stworzenia w Zgorzelcu Myślę, że gdyby tak się podpisało pod nim trochę osób, to jakiś efekt mógłby być

Dzięki.
Czerwonym seicento uczyłem jeździć moją żonę. Mimo ze od roku posiada prawo jazdy, jakoś nie może się przełamać do samodzielnej jazdy. Nawet nie musiałem jej mówić jak ma się zachować, ponieważ dużo jeździmy również na rowerach i wiemy jak w takiej sytuacji czuje się rowerzysta, kiedy dwóch kierowców wpycha się na wąski odcinek drogi nie bacząc na nic. Wcześniej jak nakazuje KRD (po mojej uwadze) użyła sygnału dźwiękowego, aby ostrzec że z tyłu zbliżamy się do Was.

Chcę tu zwrócić uwagę , że wasza mała grupka jechała niezbyt prawidłowo. Ponieważ jechaliście obok siebie (chłopak i dziewczyna), prowadząc przy tym dyskusję na tematy ożenku.
Proszę tu wszystkich, starajmy sie poruszać rowerami jadącymi w grupie "gęsiego" jest to o wiele bezpiczniejsze, no a poza tym zdgodne z przepisami.

pewnie ze jechalismy nie prawidlowo - ja jechalem pierwszy a brat z kolezanka kolo siebie - dostali bure, co do sygnalu dzwiekowego to naprawde swietne zachowanie - rowezysta wie ze musi uwazac, ja sam zawsze tak uzywam, tylko ze niektozy gamonie nie wiedza o co chodzi i machaja rekami - ale to tumany - ja trombienie jak najbardziej popieram

Rowerzysta, ktory zaczyna uwazac dopiero jak sie na niego zatrabi to d... nie rowerzyta. Powinien wrocic do rowerka na 4 kolkach. Osobiscie wkurza mnie jak kierowcy trabia na mnie przed wyprzedzaniem. Dla mnie to jest dyskryminacja rowerzysty, pokaznie mu ze na drodze rzadzi samochod a rowerzysta ma sie usunac bo przeszkadza Z reguly jest tak ze trabi i zasuwa 90km/h Nie wpadnie na to, ze warto przyhamowac, ominac w bezpiecznej odleglosci. Brak drog rowerowych rzeczywiscie jest problemem w naszym miescie ale sposob poruszania sie rowerzystow bywa karygodne. Robicie z rowerzystow niewiniatka ale tak naprawde to oni w duzej mierze stanowia zagrozenie na drodze - zmieniaja pasy ruchu bez sygnalizowania, jezdza bez oswietlenia, kiedy pali sie czerwone swiatlo wskakuja na chodnik no i co tu kryc, wieczorkiem co drugi rowerzysta ma z 0.5 promila we krwi. Pewnie zaraz podniosa sie glosy sprzeciwu ale wystarczy zerknac na biuletyn naszej policji http://www.zgorzelec.policja.gov.pl/www ... =27&menu=9 Nie widze tu opisow ze jakis rowerzysta zostal potracony przez samochod ale bez problemu znalazlem opis, ze rowerzyta mial 1.97 promila
Tak dla scislosci - jezdze na rowerze i naleze do "THC Promil", ktora zastanwiala sie nad storzeniem projektu drog rowerowych. Bylismy w UM, w ktorym dostalem teczke z planami drog rowerowych. Plany... byla tam dokumentacja dotyczaca ER-4 oraz dorga do Swieradowa - poszlo na to kupe kasy a trasa jest poprowadzona drogami publicznymi... dziekuje za taka droge rowerowa. Moze Bombas ma aktualniejesze wiadomosci ale z Krasnalem niczego wiecej w tej teczce nie znalezlismy.
Osobiscie przygotowuje projekt drog rowerowych, ktore mialby polaczyc wszystkie urzedy w miescie - chcialbym zeby w miescie pojawily sie znaki informujace jak mozna dojechac na rowerze do urzedu pracy, UM czy starostwa. Co do burmistrza i innych urzednikow - "THC Promil" ma w planie zorganizowanie imprezy "Radni na rowery", ktora mialaby min polegac na tym, zeby "ojcowie" naszego miasta wsiedli na rowerki i przejechali sie w godzinach 15-16 po miescie. Sadze, ze wiekszosc z nich zrozumiala by, ze drogi rowerowe sa potrzebne. Postaram sie rownierz zaprosic do tej akcji komendanta policji. Licze, ze po takiej przejazdzce pouczy swoich podwladnych zeby byli bardziej powsciagliwi w karaniu rowerzstow na chodniakch.
Mowiac krotko - chetnych do zrobienia cos w kierunku stworzenia drog rowerowych zapraszam do wspolpracy z nasza grupa rowerowa "THC Promil" My juz bylismy w UM, rozmawialismy, mamy rozrysowane propozycje drog rowerowych. Jak skoordynujemy dzialania to sadze, ze cos uzyskamy.