Ja planuję wybrać się na weekend na rybki, ale raczej w porze nocnej (temperatury dzienne uniemożliwiają łowienie). Na razie w planach mam witkę, ale jak znajdą się lepsze propozycje to czemu nie.

Hej
Ja z checia bym pojechal na nocke, ale troche powstrzymuja mnie przed tym stada pijanych gnojkow pod namiotami, ktorzy szukaja zadym. W ktorym miejscu chcesz wedkowac i czy daleko jest do miejsc, gdzie biwakuja ludzie?
Pozdrawiam
Piotrek

Planuję zasiąść od sekcji żeglarskiej w ręczynie za zatoką w stronę spytkowa, tam wydaje mi się nie ma namiotów (czyt. oszołomów)

A jak tam jest z dojazdem i dostepem do autka? Wolalbym miec je gdzies w polu widzenia, bo po nocy rozne glupie pomysly niektorym przychodza...
Piotr

Należę do sekcji żeglarskiej więc z wjazdem na teren sekcji nie byłoby problemu. Stałoby za zamkniętą bramą, a od miejsca wędkowania do samochodu jakieś 200m

Hej
To mowisz w takim razie o takiej plyciznie na prawo od tej sekcji zeglarskiej? Fajne miejsce na nocke.
Bylem tam na poczatku roku, ale nie na nocce.Wybralem sie tam w wiosenny poranek, i tak sie zlozylo,ze byla wtedy straszna mgla. Dzwieki dobiegajace z napowietrznej linii energetycznej, ktora przebiega tuz przy sekcji skutecznie mnie odstraszyly. Mgla i zjawisko ulotu - jeden trzask i buczenie. Mialem wrazenie,ze zaraz jakis luk elektryczny mnie trafi:)

Linia napowietrzna jest na lewo od sekcji,a ja myślę cały czas o prawej stronie. Tam nie ma płycizny. 100 m za zatoką. 2 lata temu wyciągnąłem ładnego sandacza.
Jeśli mielibyśmy jechać to trzeba się zastanowić na co się zastawić (drapieżnik czy biała). Może jedna wędka z gruntu np. na białe a druga żywcówka. Co ty na to?

Na ostatnich zawodach sekcji Kopalni łowiliśmy z kumplem na przystani, na pomoście, reszta na Spytkowie. Na dzieńdobry wytargałem okonia prawie pół kilo i pare okoni ok. 20cm. (Drugie miejsce w seniorach ). Czyli na pomoście też można coś złowić.

Ja standardowo na nocce jedna wedke, z reguly dosc toporna:) rzucam na zywczka lub trupka, a druga to gruntowka ze sprezyna i zwykle czerwonymi robalami.
Po zywczyka mozna pojechac w ciagu dnia albo dzien wczesniej na Bozate do Kozlic z jakims batem, bo drobnicy tam jest chyba najwiecej. Moze byc problem z jej przechowywaniem w te upaly... Chyba,ze bez problemu da sie zlapac drobnice na Witce.

Ja wolę orać spinningiem. Gapienie się w spławik mnie nudzi

Pomost też jest dobry, ale bosman może trochę burczeć. Myślę, że żywczyka złowimy na miejscu tylko wcześniej trzeba będzie pojechać a robale i zanętę kupimy. Jak to widzisz?

ok. Ja zanete kupuje gotowa, ale i tak dorzucam zawsze do niej troche zmielonej kukurydzy i miele na pyl platki owsiane. Dodaje tez kukurydzy z puszki, a jakos rzadziej biale, czy pinki.
Spining lubie, ale w nocy slabo sie tak lapie. Dodatkowo teraz zostalem bez kija, bo uszkodzil mi sie w transporcie i szczytowka przeszla do krainy wiecznych lowow:)
To jak sie nastawiamy godzinowo? Jedziesz jeszcze z kims?

Ja też kupię zanętę gotową i robactwo. Ja zawsze łowię na dwie wędki, a jeśli mielibyśmy pojechać wcześniej to o spinning się nie martw mam 2. Która godzina tobie pasuje, bo muszę grafik w domu ustalić. Jedziemy twoim czy moim autem, chociaż moje się powoli kończy, bo pierścienie olejowe są na wykończeniu i kopci starsznie. Trzeba też wziąć pod uwagę, że nie mamy żywca. Napisz jaka pora wyjazdu wchodzi w grę.

Hej
Napisze Ci dzis wieczorem jaka godzina bedzie ok.
Ogolnie mysle,ze okolo 17 bedzie w sam raz, chyba,ze bedziesz mial inne propozycje. Autkiem mozemy jechac moim, nie ma problemu.

wstępnie mi pasuje. Daj znać wieczorem to obgadamy szczegóły