Miało być dwa dni imprezy , będą trzy ! Świeto Grzybów zaczynamy już od piątku 8-go września dyskoteką Muzycznego radia . Zapowiada się świetna impreza przez cały 3 dni , przez cały weekend . Dlatego zapraszamy do Węglińca. Nie przegapcie takiej zabawy

Ominie mnie

To od dzisiaj!!!
Czekam z niecierpliowscia na relacje z pierwszego dnia i oczywiscie na fotki

jedno jest pewne - jak ktos sie wybieral na grzyby w weekend to nie ma po co bo do naszych lasow wparuje kilkaset osob wiec grzyba szukac ze swieczką :-)

Lepiej szukać ze świeczką, niż tfu, złapać

No dobrze moze pozostawmy swieczkiw spokoju :wink: czy ktos wie cos o imprezie? Pogoda, frekwencja dopisuja? itepe itede?

Cos Grzybiarze chyba sie wciagneli w zabawe, bo nie widac zadnej relacji, ani chocby narzekania na organizacje..
Jutro z rana moi rodzice jada do lasu, uprzedzilem juz ich,ze moga natrafic na imprezowe niedobitki:)
Piotr

Zabawa jest świetna i pogoda dopisuje.Nie ma czasu na pisanie postów dlatego ten będzie bardzo zwięzły.Jest cudna atmosfera,pogoda i zabawa.Zapraszam do Węglińca

No to się dowiedzieliśmy
A zostały jakiekolwiek grzyby w lesie? :wink:

Madziu w cuda wierzysz ??

Nie w grzyby w lesie
Pewnie nawet muchomorki zostaly zebrane

Na 100 % tak :> Nieważne co zebrać ważne żeby dużo tego było ;p

To tak jak z tymi promocjami w marketach,nie wazne co nie wazne czy potrzebne wazne zeby kupic bo tanie

Wracajac do swieta grzybow czekam z niecierpliwoscia na sesje zdjeciowa

Hm,byłam dziś w Węglińcu na biegach na orientację (ała,moje nogi ) no i zaszłam sobie na ten festyn;) ludzi dużo,bardzo fajnie zorganizowane,nawet usłyszałam kawałek Strachów na lachów przed odjazdem;)

A wielkie zbieranie grzybów to z tego co słyszałam jutro rano:> będzie zapewne zacięta walka o laptopa i telewizor:D (takie są m.in nagrody).

pozdrawiam!

Troszke Wam zazdroszcze....uwielbiam zbierac grzyby. Jestem naczelnym grzybiarzem rodzinnym, wyciagam zwykle cala reszte na wyjazd do lasu, rzadko wracamy z pustymi koszami. Najgorsze jest to,ze nie cierpie grzybow. Ani ich nie jem, ani nie kreca mnie one w formie zasmazonej, zawekowanej, wysuszonej.
Nie wyobrazam sobie jednak faktu, iz sezon grzybowy moglby byc przeze mnie odpuszczony....
Czy tylko ja mam takie skrzywienie?
Dodam,ze jestem tez wedkarzem i nie lubie ryb:/
Piotr