to przez te zmiany :
co z jutrzejszym obiadem :

Złaszam swoją obecność.

aleksander się pyta /wątek 'Różne ciekawostki przedwyborcze', ale przenoszę tu, ponieważ dotyczy bardziej spraw wyborczych/:



wydaje mi się, że odpowiedź powinna raczej znaleźć się na moim wątku wyborczym, jak zresztą i pytanie
Nie mam specjalnie wymagań, lubie robić coś, co ma sens i oczywiście gazetka, którą miałem na myśli to nie taka węgliniecka, którą opisujesz. Mniej ważne zrobić, bardziej: utrzymywać na przyzwoitym poziomie. Zgadzam się, że powszechność Internetu to przyszłość i należy w nią inwestować, jednak papier ma swoją tradycję i póki co jest szerzej odbierany, przykład takiego biuletynu: Goerlitz.
Mam parę pomysłów, czy do zrealizowania , to zależy od zespołu, z którym to by przyszło wspólnie robić. Parki zgorzeleckie, już o tym pisałem wiele razy. Podwórka zgorzeleckie, mam tu pewne konkretne pomysły łaczące elementy integracji społecznej, uczenia współpracy sąsiedzkiej, zaszczepiania potrzeby estetyki, ładu i porządku. Sprawy kultury, z którymi miałem już do czynienia, podobnie jak z kontaktami i współpracą pomiędzy Goerlitz a Zgorzelcem, a który to temat jest jakby nieobecny w kampanii. Ścieżki rowerowe, przede wszystkim w mieście, ich uwzględnianie we wszystkich projektach związanych z komunikacją i urbanistyką.
Wydaje mi się, że może starczy, choć trudno przewidzieć, czy nie przyjdzie zajmować się całkiem innymi sprawami, w zależności od potrzeb, byle tylko sensownie i racjonalnie.
Obiecywać nie chcę, poza może tym, że będę się starał w miarę możliwości realizować te rzeczy, na których się znam i które lubię.

No i oczywiście, bo zapomniałem : kursy komputerowe dla seniorów :!:

No właśnie.
Ale jutro postaram się być i w końcu wyciągnąć Nicka

To zależy jak Kolega się wykaże... Wiadomo w jakim temacie

nicek, zabierzemy cię we dwóch nam się nie oprzesz

Siła w ilości :!: :!: :!:

No i się nie oparłem.... W końcu poznałem kilku fajnych gości...
Bombas, masz moje 101% poparcie!

Miło było poznać również Gojac'a i Kolegę, który się z nickiem (SIC!) nie ujawnił...

I również magdę_zgc

.. i wzajemnie

Czytam, czytam i czyta, aż się pogubiłem, to ilu jest zainteresowanych? Chyba robi się tłok?

Marko mógłbyś dołaczyć. Kiedyś pisałeś, że to przecież twoja dzielnica. Dobrze jest gdy władza schodzi do ludu.

no, trudno to nazwać masami ludowymi, ale jakość nie jest najgorsza

Bardzo podoba mi się tok Pana rozumowania ,jest słuszny .Nic z gadania jak działania brak a najlepiej widoczne jest to na"swoim podwórku" Jeśli ktoś mówi o estetyce ,sam nie może być z nią "na bakier" bo wtedy to taka "mowa-trawa";)

Jeśli chodzi o moje dokonania zapraszam na swoje podwórko
oto adres Wspólnota Mieszkaniowa ul. Tuwima 33-35
Jestem jedną z nich

nie do końca to tak jest, jak piszesz. Budynek, w którym mieszkam wymaga remontu, to nie ulega wątpliwości. Głównie jego zachodnia elewacja, oraz przemurowanie kominów i przełożenie dachu. Poza tym /tego nie widać/ nie jest tak źle, jak to wygląda od ulicy, klatka schodowa jest zadbana, podwórko również. Problemem, który wpływał dotąd na opóźnienie remontu, były nieuregulowane sprawy własnosciowe a tym samym zablokowana możliwość zaciągnięcia kredytu na remont. Niestety, bez tego kredytu nie dysponujemy jako wspólnota wystarczającymi środkami, aby stan budynku zmienić. Obecnie ta przeszkoda została usunięta i prawdopodobnie na wiosnę będzie można coś zacząć robić. Powierzchowna ocena nie zawsze jest obiektywna: wystarczy przypomnieć wygląd i stan budynku Urzędu Miasta sprzed kilku miesięcy, czy na tej podstawie ktoś wyciągnął wnioski o jego gospodarzu :
Znam właścicieli lokali w budynkach, które zostały wyremontowane m. in. za moje pieniądze, które wpłacałem będąc jeszcze najemcą mieszkania a nie jego właścicielem, pieniądze z wszystkich takich mieszkań szły do jednej kasy miejskiej, z której potem wyjmowano je na remonty nie tam, gdzie były one potrzebne, ale tam, gdzie mieszkali ludzie z wpływami w tamtych PRLowskich czasach. Myśmy /mieszkańcy tego domu/ takich wpływów nie mieli i nieporozumieniem jest, abym sie z tego musiał teraz tłumaczyć.
Tak to mniej więcej wygląda. Wygląd tego budynku nie jest wynikiem niegospodarności naszej, bo tego bym się wstydził, ale sprawą czasów ADMowskiego zarządzania w latach powojennych.
Zresztą, jak widać, od strony hotelu zaczął się już remont budynku.