jeśli ktoś myśli, że mamy demokrację to jest zwyczajnym idiotą.

(okręg pana Tryca) odpowiednio ilośc głosów, procent i czy został wybrany:


Tryc Jerzy Marian ____________56____1,95%___wybrany


Żeleźniak Jan Marceli___________140____4,89%__NIE
Kałuża Marian________________131____4,57%__NIE
Sosnowski Ireneusz Jan________128____4,47%__NIE
Smółka Zbigniew Antoni________101____3,53%__NIE
Kozłowski Zbigniew ____________95____3,32%__NIE
Chwałko Marian _______________77____2,69%__NIE
Grzebyszak Janina _____________73____2,55%__NIE
Borek Jadwiga ________________65____2,27%__NIE
Ławicka Irena ________________65____2,27%__NIE
Mandau Jolanta _______________64____2,23%__NIE
Rymarz Władysław Marian _______62____2,16%__NIE
Głowacki Stanisław Jerzy ________60____2,09%__NIE
Iwanowska Teresa Genowefa ____59____2,06%__NIE


źródło: Państwowa Komisja Wyborcza

jeśli ktoś nie czyta ordynacji wyborczej by zrozumieć dalczego tak się stało jest leniem. Jeśli ktoś głosował na PIS, LPR i Samoobronę której to zawdzięczamy jest sam sobie winien.

co ma do tego ordynacja???

"Demokracja – ustrój polityczny, oparty na trójpodziale władzy, w którym źródło władzy stanowi wola większości obywateli."

proszę mi napisac, kogo chciała wybrac większośc obywateli?

Ech nie chce mi się wykładać teorii współczesnych systemów politycznych...

Co ma ordynacja, bo to na jej podstawie są przeprowadzane i ustalane są wyniki wyborów.

A żeby było śmieszniej wybór tej ordynacji został dokonany w pełni demokratycznie.

Demokratycznie naród wybrał PiS, Samoobronę i LPR, dał im demokratyczną większość. Ta większość demokratycznie w głosowaniu uchwaliła nową ordynację wyborczą, która dała demokratyczną większość blokom partyjnym i demokratyczny podział głosów w tych blokach spowodował że do rady wszedł radny z 56 głosami.

Ta definicja którą została podana to wielkie uproszczenie. To jakbyś zdefiniował że samochód składa się z 4 kół i nadwozia. Przy takiej definicji samochodem zostaje furmanka.

I tu się z Krytycznym zgadzam, w wyniku demokratycznych wyborów wybrano sejm, który przegłosował taką ordynacje i dyskusja merytoryczna właściwie się tu kończy. Ale oczywiście skoro jest demokracja to oprócz merytorycznej oceny prawa, mozemy dyskutować nad posunięciami demokratycznie wybranej władzy. Bo okazuje się zę często po wyborach ci demokratycznie wybrani posłowie całą demokracje i jej podmiot czyli lud, mają w głębokim poważaniu/ nie pisze dosadniej żeby mnie pól polskiej policji nie szukało jak p.Huberta./Niestety obecna nasza władza wyraźnie daje nam do zrozzumienia, że uważa nas za idiotów , którzy oddali na nich głosy a teraz "racje masz ale pysk trzymać musisz". Właśnie ta nieszczęsna ordynacja i prawo veta dla wojewodów w sprawach inwestycji to ich ostatnie naigrywanie się z wyborców. A jak sie odezwiesz to coś z szafy wyleci niechcący do odpowiedniej gazety . Poniewaz z tej opcji trzymającej władze już nikt, na szczęście, o fotel burmistrza nie walczy to cała moja złość przelewa się na MF, będącego kontynuatorem ugrupowania, które wymyśliło taki system czyli PZPR. Bracia nam obecnie panujacy widać od starszych kolegów długo się uczyli bo pod nową nazwą wszystkie posunięcia najgorzych doktrynerów komuny wcielają w zycie.

Co wy pleciecie? Sejm został wybrany wg ordynacji większościowej więc mniej więcej podobnie jak pan Tryc. Nie będę też się rozpisywał o teorii „zmarnowanego głosu” bo nie o tym temat. Więc ci „demokratycznie” wybrani posłowie robią ordynację pod własne partie. Dzisiaj jest to reguła d'Hondta, a jutro może to być reguła mówiąca, że glosować można na dowolnego kandydata a przechodzi „nasz”.

Ja wciąż nie widzę powodów, dla których człowiek nieznany, nielubiany, nienadąjący się, (tu należy zostawić odpowiednie słowo lub dopisać nowe) ma rządzić miastem tylko dlatego, że załapał się do grupki ludzi bardziej znanych, lubianych, odpowiednich na to stanowisko, mądzrzejszych itp.

Osobiście do pana Tryca nic nie mam, nawet nie weim do jakiej partii należy (w ogóle nie wiem kto to jest), ale jeśli ktoś zostaje radnym w mieście prawie 40. tysięcznym z poparciem 56 osób i żeby było śmieszniej zostaje daleko w tyle za innymi kandydatami, to ja przepraszam ale Twoje „teorie współczesnych systemów politycznych”, Krytyczny, mnie nie interesują.

Napiszę Ci moją teorię:
Jeśli w/w Sejm uchwali, że suma kątów wewnętrznych koła jest równa 370 stopni, to też będziecie mówić, że jest OK. bo to demokratyczny Sejm „ i dyskusja merytoryczna właściwie się tu kończy.” ???

Tutaj dyskusja powinna się dopiero zacząć!

Poniekąd zgodzić się z tadam należy.
Przed wyborami wielki szum pt: KAŻDY GŁOS WAŻNY. LICZY SIĘ TWÓJ GŁOS.
A potem okazuje się, że w DE mają twoje głosy, bo liczy się... ordynacja.

Wybory do sejmu są przeprowadzane wg. ordynacji proporcjonalnej. Ordynacja większościowa obowiązuje w wyborach do Senatu i w gminach do 20.000 mieszkańców. Więc nie wiem kto tu plecie.

Zadałeś pytanie czy to jest demokracja. Tak jest bo wszystko odbyło się wg. demokratycznych reguł, wybrano przedstawicieli, oni mieli większość i przegłosowali zmiany. Mogę się te zmiany nam podobać albo i nie ale demokratyczne zwyczaje narzucają konieczność zaakceptowania decyzji większości co jest zgodne z definicją "w którym źródło władzy stanowi wola większości obywateli".

wola większości 56 obywateli zapętlamy się...
a gdyby demokratycznie wybrany sejm wprowadził komumunizm: wywłaszczenia, elektryfikacja (może w obecnych czasach raczej internetyfikacja ) całego kraju, monopartyjność i władzę mas pracujących klasy chłoporobotniczej to też byłaby demokracja? wiadomo, że takich skrajności nie będzie. ale nowa ordynacja, to moim zdaniem, krok w złą stronę!

Uściślijmy : pytanie było czy to jest demokracja a nie czy to jest to dobra ordynacja. To są dwa odrębne pojęcia, wpływające na siebie ale odrębne.



to tylko przejaw tego co zdecydowała większość parlamentarna...

[quote]Wybory do sejmu są przeprowadzane wg. ordynacji proporcjonalnej[/quote]
Proporcjonalnej powiadasz???
Nigdy nie miałem problemów z matematyką, ale na wszelki wypadek przewertowałem stare książki i w żadnej nie znalazłem definicji proporcji, która zaczyna się od 5% wzwyż. A może to była ordynacja wykładnicza, bo większe partie mają większe „proporcje” a mniejsze – mniejsze albo wcale.

Jeszcze raz powtórzę: Twoje „teorie współczesnych systemów politycznych” mnie nie interesują i ordynacje mogą się nazywać „proporcjonalne”, „sprawiedliwe”, „jedynie słuszne” itp. Ja jednak potrafię liczyć i WIDZĘ, że z demokracją nie ma to zbyt wiele wspólnego. (polecam tabelkę w pierwszym wpisie + definicję demokracji)


[quote]Uściślijmy : pytanie było czy to jest demokracja a nie czy to jest to dobra ordynacja. To są dwa odrębne pojęcia, wpływające na siebie ale odrębne.[/quote]
Ordynacja BEZPOŚREDNIO wpływa na demokrację! bo demokracja to wola większości obywateli a jak wyrazić wolę większości obywateli jeśli nie przez wybory?

Twoja retoryka przypomina trochę tę z przed 30 lat, gdzie tacy jak ty próbowali wmówić innym, że mamy demokrację - oczywiście decyduje większość a przechodzi „pan Tryc”, oczywiście mamy system proporcjonalny ale „nasze” proporcje są większe itp., itd...

Boshee...

trochę podstaw a później wrócimy do dyskusji :
http://pl.wikipedia.org/wiki/Ordynacja_wyborcza
http://pl.wikipedia.org/wiki/Demokracja

oto fragmenty definicji z podanych źródeł:

* Partia duża może zostać "nagrodzona" ponad 40 razy kosztem partii małej.

* części "ułamkowe" mandatów zaokrąglane są w górę dla dużych partii, zaś w dół dla partii mniejszych.

* W podziale (w okręgu) biorą udział tylko te komitety, które na poziomie krajowym przekroczyły próg wyborczy 5% (dla partii), lub 8% (dla koalicji wyborczych).

* systemy, które są z formalnego punktu widzenia demokracjami, mogą w rzeczywistości dawać rzeczywistą władzę wąskiej grupie oligarchów, którzy praktycznie sprawują ją w sposób skrajnie niedemokratyczny.

to ja może inaczej spróbuje:

najpierw cytat ze Słowackiego:

"Otóż są i kontrakty! kijowskie czy mińskie?
Rzekł stary Maciej, owoż i rządy babińskie!
Panie Buchman, czy Bóg nam chciał cara narzucić,
Czy diabeł, ja z Waszecią nie będę się kłócić;
Panie Buchman, gadaj Waść, jakby cara zrucić".

Jaka wg Ciebie powinna być ilość mandatów w Sejmie dla członków Socjaldemokracji Polskiej jeśli głosowało na nią 459 380 wyborców gdy PiS otrzymał 155 mandatów przy 3 185 714 głosów?
Ułożę Ci proporcję 459 : X = 3 185 : 155

Pomogę Ci! X = 0 (słownie ZERO)

ciekawe.... nie?

wiem co odpowiesz – Demokraci otrzymali zero miejsc bo dostali TYLKO 3,89 % głosów

pan Tryc otrzymał 1,95% głosów....


powyżej napisałem cytat ze Słowackiego (a w środku jest Mickiewicz) cały czas próbujesz mi coś takiego udowodnić. Ordynacja jest proporcjonalna a z proporcją ma tyle wspólnego co Słowacki z w.w. cytatem
Piszesz, że mamy demokrację i decyduje większość a pan Tryc zdobywa 56 głosów czyli więcej niż np. Pan Żeleźniak, bo przecież 56 > 140.