Słuchajcie, w okresie wakacyjnym przesiadywałem u kolegi w Studniskach.Pokazał mi pewnego razu tablice na murze otaczającym tamtejszy kościół. Czy ma ktoś może jakiekolwiek informacje dot, tego kościoła? oto zdjęcie:

http://img175.imageshack.us/my.php?image=1005828lo4.jpg


Pozdrawiam

Za Beną:
Kościół pod wezwaniem św. Anny został wzniesiony w XIII w. Przebudowywano i restaurowano go w latach 1759 i 1839-1840. Warto zwrócić uwagę na ołtarz z 1610 roku, ambonę z I poł. XVII w. i romański portal.
Na tablicę nigdy nie zwróciłem uwagi. Powiedz, proszę, czy nie leży/stoi tam gdzieś pomnik z wojen Prusko-Francuskich i Prusko-Austriackich? W jakim jest stanie? Coś się z nim ruszyło?

EDIT: Ostatnio widziałem go przed kościelnym murem, od strony wsi.

nie. tylko tablica przykuła moją uwagę. właściwie to kolega mi ją pokazał. ale żadnych pomników nie widzialem ani stojących ani leżących.

chociaż gdyby był transport to chętnie bym sie wybrał jeszcze raz w tamto miejsce

Bardzo interesujace . Szkoda ze niemoge dokladnie odczytac co widnieje na tablicy moze ktos dokladnie mogl by napisac text chcialbym go sobie przetlumaczyc .

Ależ proszę:


Jest to częsty wiersz nagrobny (patrz google):
http://www.google.pl/search?hl=pl&OqL&q=%22+Bis+ihm+die+Kraft+gebricht%22&btnG=Szukaj&lr=
Ale jakby ktoś się pokusił o artystyczne tłumaczenie, to byłbym wdzięczny!

EDIT: http://www.maplegrove.biz/MGCHistoryArchive/DrAugustLendle.htm <-tu tłumaczenie na angielski
w naszej wersji (z zamianą liebend i segend) w wolnym tłumaczeniu będzie szło jakoś tak (ale ostrzegam, stare formy czasowników niemieckich są mi nieznane - tylko zgaduję):

"Kto miłuje
do ostatków sił
i umiera błogosławiony
zapomnianym nie zostanie."

aha to juz przetlumaczone
Dzieki

No, to w zasadzie się zgadzamy. Ciekawe jest to, że może być to inskrypcja masońska (vide link z tłumaczeniem na angielski). Ruchy te były bardzo popularne na tych terenach w latach 1870-1930. Można by to zbadać, czemu nie!
Ach, można jeszcze zapytać fachowca o czcionkę, to można by określić czas dość dokładnie (nie jest pisane "gotykiem", ale pierwsze z s w wyrazie vergisst jest "z zawijasem")

no to jeszcze wątek masoński ;D ciekawie się robi


jedna rzecz mnie tylko interesuje- dlaczego ta tablica jest tak niedbale wstawiona w mur? albo mam wrazenie ze byla zamaskowana a po latach odkryta , albo tablica uzyta byla do ''zalatania'' dziury w murze

co sadzicie o mojej hipotezie? jakie sa wasze?

O ile dobrze pamiętam, jest wśród nas, na tym forum mason. Tak mi się o uszy obiło. Jeżeli się mylę, to proszę tego nie traktować jako plotkę. Po prostu piszę, co kiedys słyszałem. Dlatego nie podaję kto to taki, aby nie zostać posądzonym o rozsiewanie informacji nie sprawdzonych.

Może jest nas więcej niż jeden... ojej, wygadałem się...
Żartuję oczywiście, ale masoni chyba nie chwalą się przynależnością do organizacji. Popytam kolegę, który zbiera informacje o różnych ruchach wolnomularskich, ale wydaje mi się że to może być po prostu popularne epitafium...
Ad meritum, czyli dlaczego tablica jest tam, a nie na śmietnisku - być może zwróciła uwagę podczas "sprzątania" w latach 70-tych, kiedy niszczono wiele poniemieckich grobów. Może ktoś to przetłumaczył, tekst uznał za ładny i tak tablica trafiła "w mur". Może (nie widzę śladów na zdjęciu) była częścią większego nagrobka, albo po prostu ktoś chciał mieć ją nad swoim "stanowiskiem" po śmierci... Nie dowiemy się już tego. Ale fajnie wiedzieć, że takie coś jest. No i sama maksyma jest niczego sobie!

stawiam na dwudziestolecie. może nawet okres II wojny. i chyba rzeczywiscie załatano tym dziurę w murze - tak jak pisze batosza. a na masonów bym raczej nie liczył choć - kto to wie?

Zubek!! to ja to napisałem hehe;D tak też sądzę:)

ep... to mike to napisał! :wink:
pozdrawiam

hehe juz wszystko wyjasnione:] myslę że po nowym roku wybiorę sie do tamtejszej parafii , może bedą wiedzieć więcej na temat skad ta tablica się tam wzięłą.