Andrus pisze:
Początkowe cyfry kodu paskowego określają kraj do budżetu, którego trafią zyski ze sprzedaży danego produktu.
Co Ty piszesz,jakie zyski?

To kraj produkuje czy firmy? Kraj, państwo ma zyski z podatków. To czy ja kupie w Polsce produkt wykonany w Chinach czy na Węgrzech nie zmienia faktu, że podatek VAT zawarty w cenie zostanie w Polsce.
Chyba bardziej chodziło Ci o to, że kupując polskie produkty wspierasz polską przedsiębiorczość
Patriotyzn gospodarczy... Zanim powstał REAL nasi lokalni sklepikarze patriotycznie"doili" wszystkich ustalając ceny na poziomie akceptowalnym przez naszych sąsiadów Niemców. Kiedy pojawił się inwestor z Niemiec doprowadził do powstania konkurencji na rynku a co za tym idzie spadek cen w osiedlowych sklepikach. To się nazywa patriotyzm lokalny - doić do oporu.
Do niedawna wszystkie w okolicy konkurujące ze sobą stajce benzynowe dziwnym trafem miały wyrównane ceny, ale wyrównane do poziomu tych najwyższych w Polsce ale na tyle niskich by niemieckiemu kierowcy nadal się opłacało. Było tak do momentu aż pojawił się francuski inwestor i postawił staję koło swojego sklepu - to się nazywa patriotyzm regionalny - zmowa cenowa
Polacy masowo emigrują z Polski "za pracą". Przyjeżdzają na "urlop" po to żeby się zarejstrować jako bezrobotny i skorzystać z bezpłatnej służby zdrowia (jaka jest, taka jest ale zawsze bezpłatna

) czyli wykorzytać budżet państwa do którego nie dokłdają - to się nazywa patriotyzm narodowy - żerować na innych:-?
Mógłbym Ci napisać co ja myślę na temat takiego patriotyzmu ale admin szybko by usunął te słowa
Pije Żywca nie dlatego, że jest polski ale dlatego że mi smakuje. Z tego samego powodu pije coca-cole a nie polo-cokte - bo mi smakuje a nie dlatego, że ma 5 na przodzie kodu kreskowego. Co z tego, że piwo lwóweckie ma na początku kodu kreskowego 5 skoro firma jest kierowana przez Wolfganga Bauera. Jak myślisz gdzie pan rolnik wydaje swoje dochody?
Patriotyzm gospodarczy to pracowanie w Polsce, płacenie podatków w Polsce i wydawanie pieniędzy w Polsce.
Słowa reklamowe "dobre, bo polskie" zmieniłbym "drogie, bo polskie" Nasi rządący nie mają co wymyśleć więc żerują na polskim patriotyźmie, jako najwyższej wartośći. Tyle, że mówią to Ci co jeżdźą BMW, ubrani w granitury od Hugo Bossa oraz koszule z egispskiej bawełny.

Jedyne co polskie to znaczek przypięty do kalpy z flagą narodową, choć nie jestem pewnie czy aby wyprodukowany z polskiej stali
Cytuj:
Niestety ostatnimi czasy a dokładnie poprzedni starosta wydawał niezbedne w niektórych działalnosciach zezwolenia dla firm z poza powiatu chetniej niz dla lokalnych
Może po prostu były tańsze i pan starosta uznał, że patriotyzm patriotyzmem ale liczy się wynik ekonomiczny