mieszczuch pisze:
Bardzo dokładnie piszę co i jak rozumiem. To jest mój sposób myślenia. Odrzucam negatywne uczucia (z mniejszyml/większym skutkiem) jako elementy utrudniające podejmowanie decyzji i ich realizację. Proponowanie komuś stresu, wstydu i reszty negatywnych uczuć jest realizacją wychowania w poczuciu winy.
Zmień sposób myślenia a zmienisz swoje życie
mi się wydaje, że ten stres jest poza poziomem naszego chciejstwa czy wolnej woli. to się dzieje w naszej
podświadomości.

czy tego chcemy czy nie - tak jesteśmy skonstruowani - i mamy na to wpływ w znikomym stopniu. eliminowanie stresu za każdą cene nadal uważam za błędne.
nikt nikomu nie proponuje porcji stresu czy wstydu. ja ludzkie uczucia uważam za coś zupełnie naturalnego. i tak wychowuje moich synów - na ludzi wrażliwych, zdolnych do empatii i współczucia, wstydzących się swoich złych zachowań ( co doprowadza do ich eliminacji - tych zachowań oczywiśćie :-) )
ale odbiegamy od tematu!