Nikt jakoś nie komentuje, przynajmniej na forum, ostatniego wywiadu M. Fiedorowicza, jakiego udzielił znanemu portalowi zgorzeleckiemu zgorzelec.info . W rozmowach prywatnych temat się pojawia, ale w zakresie oceny ogólnej: dobrze wypadł /przypomnę, iż podobnie komentowano słynną debatę z obecnym burmistrzem R. Groniczem/, umiejętnie ripostował prowokacyjne pytania redaktora Pitury, co dowodzi powrotu intuicji politycznej.
Cieszyć się należy z chęci dalszego uczestnictwa w życiu społeczno-politycznym Zgorzelca, szczególnie poprzez liczne stowarzyszenia, do których były burmistrz należy. Jest okazja do nadrobienia wieloletnich zaległości przynajmniej w dwóch, o których wiem.

Moja ocena jest taka: jednoznacznie odczułem różnicę w rozmowie i w swobodzie prowadzenia wywiadu, pomiędzy Rafałem Groniczem, a Mirosławem Fiedorowiczem na korzyśc tego drugiego.

Wypowiedzi, krótkie zwięzłe i na temat. Mimo to doskonale przypominam sobie poprzednie wywiady, które jednak były naładowane emocjami i każda wypowiedź była ofensywna. Moim zdaniem brak wyboru na Burmistrza dała MF możliwość odetchnięcia, odbicia od starych stęchłych układów i odżycia na nowo co odczytuję na plus.

Obecnie MF jest skierowany na rozwój i informatyzację (mówił w trakcie wywiadu o rozwoju w Zgorzelcu branży IT) a to kiedyś było nie do pomyślenia.

Wiem, że nie można porównywać obu panów bo to całkiem odmienne dwie postawy. MF jest typem urodzonego przywódcy, a RG urzędnika. Dlatego tak jak ten pierwszy jest medialny, kontaktowy i nie boi sie kamery, tak ten drugi pomimo braku tych cech może dobrze zarządzać.

Jedno jest pewne: znam obu panów i wydaje mi się, że wcale nie są tacy źli.. problem w tym, że w wydziale promocji informacji i konspiracji UM powinien jeszcze zaistnieć ktoś kto będzie umiejętnie prezentował sytuacje, bo teraz robota jest regularnie paprana. Pisma dla zinfo od MF i RG są pisane tym samym stylem. Zwroty, złośliwości itp. wskazują na jedną osobę. Niezależnie od tego kim ona jest, psuła wizerunek MF a teraz psuje RG.

tak, może wspomoże bezpłatny Internet w Zgorzelcu, zawsze co dwie głowy, to nie jedna
Co do Wydziału Rozwoju Gospodarczego i Współpracy z Zagranicą, dobrze byłoby jednak przypomnieć, że tam właśnie powstawały projekty związane z pozyskiwaniem środków z UE, a obecnie nie ma, jak słychać, żadnego doświadczonego fachowca-praktyka, który by się tym zajął. Jeśli jest inaczej, to przepraszam, jeśli tak, skutki mogą być niedobre dla miasta.
Chciałbym wrócić jeszcze do samego wywiadu i sprawy obwodnicy: czy nie byłoby bardziej rozsądne, gdyby nadwyżka środków z drogi 352 przeznaczona została na przedłużenie remontu tej relacji do, powiedzmy Ręczyna, a nie na kolejną zgorzelecką obwodnicę, z którą są teraz problemy /sprawy własności gruntów i krzyżówka z Reymonta/?
Cieszy również zwrócenie uwagi na wagę współpracy pomiędzy Zgorzelcem a Goerlitz, gdyby wcześniej temat docenić, może nie skończyłoby się tylko na sławetnej linii autobusowej pomiędzy Goerlitz a Zgorzelcem. Kto wie, może także losy rywalizacji o miano Stolicy Kultury Europejskiej miałyby inny finał?

Bombas, a gdyby babcia miała wąsy ? ?? Skoro zadajesz pytania a ja na nie odpowiadam to nie klep głupot pod moja odpowiedzią tylko skup się ma szczegółach. Więc albo rozmawiamy na poważnie albo nie i daj mi znać to przerzucę wątek do działu humor. Aż mnie zniechęcasz do odpisywania i tak samo robisz też w innych tematach tak jakbyś stosował metodę "żeby tylko się odezwać"

Odpowiadam ma twoje "wnioski"
-Fieka nie będzie pomagał Groniczowi przy internecie
-co do Wydziału Rozwoju Gospodarczego i Współpracy z Zagranicą - odbiegasz od tematu
-"przedłużenie remontu tej relacji do, powiedzmy Ręczyna" - co z tego co by było lepsze skoro już po wszystkim ?!?!
-"współpracy pomiędzy Zgorzelcem a Goerlitz" i "może także losy rywalizacji o miano Stolicy Kultury Europejskiej miałyby inny finał?" - no proszę Cię... ręce opadają... nie wracaj do historii bo o tym można książkę napisać. Myślałem, ze mówimy o teraźniejszości i o wypowiedziach obecnych a nie postępowaniu w zamierzchłych czasach.

ps. nie bierz tego za bardzo do siebie tylko potraktuj jako moją uwagę, poczytaj swoje posty i przeanalizuj je probując wyciągnąć jakieś konkrety...

Drogi Aleksandrze, skoro mnie wywołałeś, to Ci odpowiadam.
Po pierwsze więc, bywają babcie z wąsami, w dzisiejszych czasach, to nie jest żadna rewelacja. Po drugie, nie klepię głupot, to jest Twoje zdanie jedynie. Staram się zabierać głos na temat, czasem tylko z czymś mi się skojarzy, więc nieco rozszerzam /zawsze, jak mawiają, lepsze szersze horyzonty, niż np. zgorzeleckie Horyzonty /. Owszem, lubię pisać /także na tym forum/, więc się często odzywam, choć może rzadziej niż kiedyś, jak może udało Ci się zauważyć.
Moje wnioski są z gatunku próbujących wywołać reakcję czytających, o czym ci nieraz wspominałem i próbujących niewielki tu ostatnio ruch, trochę zwiększyć. Nie musisz tego doceniać, wystarczy, że nie będziesz przeszkadzał. Mógłbym tak jeszcze jakiś czas ciągnąć te punkty, ale mi się zwyczajnie nie chce.
Powiem tylko, że dokąd nie pozbędziesz się ambicji ustawiania forum po swojemu i ograniczania swobody wypowiedzi stosowaniem swoistej cenzury, nie zwiększysz jego atrakcyjności.
I trochę szacunku proszę, spójrz na licznik czasem

w sumie to tylko dzięki tej "cenzurze i ambicji" to forum działa. Bo inaczej wiele osób robiłoby co im sie podoba i oczywiście nie mówię tu o Tobie.

Wracamy do tematu: Wasze wnioski dot. M. Fiedorowicza.

Twoja pracowitość daje efekty, ale 100% efektywność, to także spokojna analiza błędów i dobre pomysły. To również korzystanie z pomysłów innych i nie zrażanie ich sobie nieprzemyślanymi banami, serio, kilka osób już mi się na to skarżylo.

to zaś pozostawię bez komentarza.

Oj, ojcowie. Z ciekawego tematu robicie nieciekawą pyskówkę.

wczesny Gierek?

Widać wyraźnie, że Fiedorowicz człowiek z kamerą i dziennikarzami obyty, śmiało odpowiada na pytania i robi wrażenie człowieka, który problemom czoło stawi. Gronicz na jego tle wypada bezbarwnie i jakoś tak "anemicznie". Jeśli nie jest dynamitem to może rozważny i wstrzemięźliwy z niego polityk. Jedynie taka nadzieja mi pozostała. Bo co do realizacji obietnic to jakoś marniutko mu wychodzi. Zgodzę się z Aleksandrem w sprawie służb PR. W bezpośrednich kontaktach wypadają o wiele lepiej niż w gazetach.

hh

Wniosek z wynurzeń BBM jest jasny, przed zostaniem samorządowcem taki delikwent powinien zmierzyc się z szarą rzeczywistością . Stąd może u Nas taki problem, zarówno Władze samorzadowe jak i znaczna częśc rad samorzadowych to ludzie, którzy nigdy z przedsiebiorczością nie mieli nic wspólnego.

Moim zdaniem nie o samą przedsiebiorczość chodzi. Sprawa dotyczy punktu widzenia /związanego z punktem siedzenia/. Albo ma się wyobraźnię i chęć wyjścia poza jedynie słuszny /i wygodny/ schemat, albo sie nie ma. Ma to związek z aktywnością, pomysłami, wizją, układami i umiejętnością powiązania tych wszystkich elementów. Wtedy powstaje /albo nie/ chęć wstania z fotela, przejścia się ulicami miasta i nieplanowanych kontaktów umożliwiających zmianę optyki widzenia. Alternatywą jest poruszanie się zaplanowanymi /często przez innych/, utartymi i wygodnymi traktami i to jest właśnie tzw. 'wpuszczenie w kanał', w którym widać tylko mokre ściany i płynącą wodę .
Ale, ja tu znowu z uogólnieniami, i nie na temat. Przepraszam.