Ball Kani, prosiłeś i postarałem się.
Chciałeś abym zasięgnął języka w prokuraturze.
To masz chyba jakieś omamy. Ja naprawdę nic Ci nie kazałem i nic nie chciałem. sie letsch

. Naprawdę
Więc poczytaj mowy końcowe,
udało mi się dotrzeć do mowy końcowej skazańców
Ciekawe co powoduje, że człowiek ma tyle samozaparcia do udowadniania mi czegoś, co mnie nie za bardzo interesuje.
Ty nie widzisz sprawy o której ja piszę. Mam w pupie sprawy obywatele, który jest w kręgu Twojego zainteresowania.
M.W.: Chcemy być dobrymi i porządnymi obywatelami. Wyrażam żal i skruchę. Proszę o karę w zawieszeniu.
No i co w tym złego. Chce się klient poprawić i sąd daje mu szansę. Ty natomiast nie. Nie dajesz mu żadnej szansy i kopiesz go w każdej dogodnej dla Ciebie sytuacji, czerpiąc satrysfakcję z zadawania komuś bulu, przykrości. Takie działanie w medycynie ma swoje jasne określenie.
A.Ś.-W.: Przepraszam, żałuję tego. Nie zdawałam sobie sprawy, że robię źle...
Sąd skazał klienta a China się miota. Uważasz, że za mało dostał.
Sędzią nie byłeś w tym procesie i nie znasz zdania stron.
Mnie sie widzi, że starasz się naprawiać błędy sądu nie mając kwalifikacji.
Uważasz, że dostał za mało. Są ludzie, którzy z pewnością będą twierdzić, że dostał za dużo. Wyrok to sprawa uznaniowa oparta o dowody. Masz dodatkowe dowody a nie pokazałeś ich sądowi, to nie szczekaj.
Oświadczam, że nie jestem konfidentem nie siedziałem jeszcze, nie mam nic wspolnego w osobą, o której tu piszemy.
Mnie zainteresowałe poprostu podejście do człowieka skazanego.
Zainteresował mnie stosunek niektórych członków społeczeństwa do skazanych lub skazanych, którzy odpokutowali za swoje czyny.