WIELE SIĘ MÓWI O REWITALIZACJI PRZEDMIEŚCIA NYSKIEGO ŁADNIE TO WYGLĄDA I OWSZEM ALE NIKT NIE BIERZE POD UWAGĘ TRUDNOŚCI DLA MIESZKAŃCÓW.CZY BRANE JEST POD UWAGĘ PRZYWRÓCENIE NORMALNEGO RUCHU ULICĄ DASZYŃSKIEGO,CHODZI MI O PRZEWOZY PRACOWNICZE CZYLI PRZEJAZD AUTOBUSÓW?OBECNIE CHODZIMY NA UL.LUBAŃSKĄ I KOŚCIUSZKI TROCHĘ DALEKO.

[ Komentarz dodany przez: aleksander: Sob Sty 13, 2007 3:31 pm ]
beba - zadając pytanie podawaj w temacie czego dotyczy treść wewnątrz, bo inaczej post zostanie uznany za spam.

tez mam pytanie co do tamtego terenu....jest trawka chyba nawet laweczki, no ladnie tam mozna sie przejsc na spacer, ale po zmroku robi sie niebezpiecznie...nie ma zadnego nawet najmniejszego ogrodzenia i bardzo latwo nieopatrznie chlupnac w nyse....nie powinno sie tam zrobic chocby jakiegos malego plotka?? jak dla mnie to na prawde niebezpieczny teren....

W założeniach ma być to strefa zamieszkania, gdzie ruch pojazdów będzie podporządkowany ruchowi pieszych / strefa ruchu uspokojonego/ , a parkowanie pojazdów będzie odbywać się w wyznaczonych miejscach. Na obszarze rewitalizowanym nigdy nie było przystanku autobusowego, a przewozy pracownicze wykonywane przez PPKS z przystankiem na ul. Daszyńskiego nigdy nie były opiniowane pozytywnie.


Barierki zamontowane zostały zgodnie z projektem, w miejscach szczególnie niebezpiecznych - przy skarpie o dużym kącie nachylenia oraz w obrębie murów oporowych. Na pozostałym obszarze, gdzie nachylenie zbocza jest łagodne- funkcje zabezpieczające przejmują na siebie nasadzenia - czyli drzewa, krzewy itp.

bravo

a dlaczego bravo? jak mnie pamięć nie myli to byłeś rzecznikiem deptaku z WYŁĄCZENIEM ruchu kołowego, zmieniłeś zdanie?

Z tego co zrozumiałem to na ten teren będą mogły wjechać tylko pojazdy posiadające zezwolenie np. samochody dostawcze do sklepów, barów, punktów usługowych Jeżeli tak to bravo

Guzik, nie brawo. Pomysl teraz o mieszkancach uliczek, ktorymi ruch sie bedzie odbywal. Na pewno beda wdzieczni tym, ktorzy wmowili im,ze objazd jest tylko na czas remontu. Bez zmiany organizacji ruchu w miescie bedzie tragicznie. Wiadomo,ze kazdy, kto bedzie chcial dostac sie z Daszynskiego na Wyspianskiego, na Osiedle Centralne itd. wybierze droge przez waskie uliczki wokol wiezy cisnien. Faktycznie - genialne rozwiazanie.

A ja podepnę swoje pytanie do tego tematu gdyż też dotyczy w jakichś sposób ruchu na Wrocławskiej. Mianowicie chodzi mi o to co ma znajdować się na zasypywanej drodze prowadzącej niegdyś na Pieńsk na skrzyżowaniu ulic Wrocławskiej, Bolesławieckiej, Henrykowskiej. Obecnie jest tam ślepa ulica co nie wszyscy kierowcy zauważają i poza tym widok z okna na sterty piachu nie jest najciekawszy i dość długo trwa.

to jak sie to ma do prędkości z jakimi poruszają sie pojazdy,po ul. Daszyńskiego???

Ograniczenia predkosci stawia sie po to, by uniknac niebezpiecznych zdarzen, lub jesli takie wystepuja, to w celu ich wyeliminowania. Nie slyszalem od lat o wypadkach smiertelnych w rejonie Daszynskiego, o zbyt wielu potraceniach pieszych itd. Wynika z tego,ze predkosc jest ustalona na dobrym poziomie. Nie sztuka jest postawic wszedzie znak oznaczajacy strefe zamieszkania lub ograniczenie do 30km/h. Pojawia sie natomiast pytanie: kto tego bedzie przestrzegal? Nie ma co wyrywac sie za bardzo z pomyslami spowalniania ruchu, bo ciezko je pozniej odkrecic. Co z tego,ze na niektorych osiedlach sa progi zwalniajace co 50m, jak dobrej klasy auto nawet miedzy nimi jest w stanie osiagnac znaczna predkosc? Po co psuc cos, co dziala calkiem niezle? Powinnismy raczej dazyc do polepszania sytuacji na drodze, do zamontowania systemu czujnikow przy i na skrzyzowaniach tak kierujacych ruchem, by z najbardziej oblezonych kierunkow zator zostal jak najszybciej rozladowany, a tam, gdzie prawie nikt nie jedzi zielone swiatlo palilo sie duzo, duzo krocej.

Na Przedmieście Nyskie nie można wjechać żadnym pojzdem - zakaz ruchu, z wyłączeniem mieszkańców i pojazdów TAXI - ok, ale dotyczy to także rowerów. Każdy rowerzysta, który nie zsiadając z roweru chce sie dostać do Mostu Staromiejsckiego (przeznaczonego dla pieszych i właśnie rowerzystów) popełnia wykroczenie i naraża sie na odpowiedzialność tj. mandat od dzielnej Straży Miejskej lub Policji, chyba że jest mieszkańcem.

Ciekawe jest też, że kiedy na Przedmieście Nyskie rowerem wjeżdzamy od strony Niemiec przez Most Staromiejski to takiego zakazu nie ma.
To można tam jeździeć rowerem czy nie!! A może znów władzom miasta coś sie nie udało??? Zakaz ruchu rowerów na szlaku rowerowym - oto Zgorzelec 2007!!

zakaz wjazdu nie dotyczy taxi i mieszkańców, tyle że nie jest powiedziane jakich mieszkańców, a więc można domniemać iż chodzi o mieszkańców miasta.

Kaczor, gdyby policja czy straż miejska była taka skrupulatna to 99% rowerzystów w mieście dostało by mandaty za to gdzie się jeździ i na czym się jeździ. Wg. znaków które są umieszczone na Daszyńskiego nie masz prawa wjechać tam na rowerze ale przepisy przepisami a życie życiem... Postaram się aby ktoś zajął się tą sprawą i dołożył tabliczę nie dotyczy rowerów

policja ( czy straż miejska) jest od tego aby być skrupulatnym.to jest ich praca - i tego od nich powinniśmy wymagać. kto z forumowiczów pracuje na 60%?
to jest niestety typowo polskie - tworzenie prawa, które jest w oczywisty sposób durne i z założenia ma być łamane.
"normalnością" nazwiemy sytuację łamania prawa, bo w ludzkim odruchu policjant powinien przymknąć oko na rowery, a na auto ( niemieszkańca heheh - poproszę o definicję:-D ) juz nie. bo jest zakaz. to jest paranoja. wymagamy od biednego policjanta jakiś decyzji opartych na subiektywnym widzimisię.
albo jest zakaz, albo go nie ma. pogońmy w końcu to peerelowskie myślenie o przepisach i życiu, które jest życiem.
postawmy znak - "wstęp wolny rowerom"

ja!
a kto z forumowiczów pracuje na 100?



NIGDY nie uda Ci sie opisać życia przepisami i wbrew temu co piszesz policjant tez musi myśleć i rozstrzygać. Nawet Twoja propozycja może być swobodnie zinterpretowana, bo co to jest rower? i czy w takim razie pieszy tez nie ma wstępu itd itp...

PS.
znaków powinno być jak najmniej a nie tworzyć nowe