zdecydowanie i z całego serca nie polecam firma busiarskiej BIELAWA.
pani zarezerwowała mi wczoraj miejsce w busie na 6.45, a dzisiaj kierowca nie znalazł mojego nazwiska w komórce a bus pełny.
to potwierdza moją prywatną opinię że tego typu firmy krzaki nadają się wyłącznie do wożenia przedszkolaków w plener.
jeżeli któryś z przedstawicieli firmy ma coś do powiedzenia na ten temat chętnie porozmawiam.

Gdyby takie firmy miały przedsprzedaż , infrastrukture itp to przypadek taki nie miałby miejsca ale byś z nimi nie jeździł bo koszty zmusiłyby ich do podniesienia cen.
Póki co zażalenie mozna złożyc w organie który wydał zezwolenie , w tym wypadku chyba Urzad Marszałkowski. Ale kto tam sie bedzie skarzł wysokie schody i duża fatyga.

Juz mamy na rynku o jedną firmę przewozowa mniej.

Kilkakrotnie już zauważyłam, że Pani odpowiedzialna za rezerwacje jest osobą niekompetentną. Rezerwuje się miejsce, a potem albo okazuje się, że nie zapisała, ale zapisała za dużo osób, tak jak w środę gdy wracałam do Zgorzelca. Pan Kierowca wykazał się jednak dużą przedsiębiorczością. Dogadał się z Panem który wiózł innym busem ludzi do Lubania, aby nas [pozostałych z rezerwacji] wziął do siebie. W Zebrzydowie, bus Bielawy lekko się przerzedził i przesiedliśmy się z lubańskiego.

W sumie winne jest kierownictwo i Pani od rezerwacji a dostaje się zawsze kierowcom

To co to jest, rosyjska ruletka? uda się albo nie?
Pekaes odjechał 15 minut wczesniej, ja musialem byc we wroclawiu o 10 (sprawy służbowe).
dobrze że mam własne 4 kółka, wsiadłem i pojechałem, chociaż i tak będę musiał się tłumaczyć przed pracodawcą z braku biletów do rozliczenia delegacji, a finansowo i tak tyły.
nie wyobrażam sobie sytuacji że ktoś ma umówioną wizytę u lekarza specjalisty 3 miesiące wcześniej i mu ta wizyta przepadnie bo jakaś firemka aspirująca do miana przewozowej ma bałagan organizacyjny. Albo położy ważny egzamin w sesji bo nie będzie w stanie dojechać 'bo bus nie zabrał'
Dla mnie ta firma jest spalona i dopilnuję żeby nikt z mojej rodziny tym dziadostwem nie jeździł i obiecuję że nie zapomnę odradzać wszystkim znajomym.
Kolejna sprawa - kierowca sprawdza nazwiska w komórce, na sprawienie notesu pracownikom właściciela tego przybytku nie stać? w komórce chyba łatwo przeoczyć albo coś pokręcić

Stara zasada w handlu - niezadowolony klient zrobi 10krotnie skuteczniejszą antyreklamę niż zadowolony klient - reklamę.

petec zgadzam się z Tobą w zupełności, dlatego też przytoczyłam jeden z przykładów niekompetencji. Mnie osobiście nie spotkało sprawdzanie rezerwacji na komórce, jednakże jak wspomniałam pomimo rezerwacji na liście albo mnie nie było, albo miejsc brak.

Jeździłam Bielawą kilkakrotnie. Po ostatniej wpadce Pani rezerwującej więcej nie pojadę.

Z tego co się orientuje to przewozy do Wrocławia od pana Krause zakończyły swoją działalność po tym jak obciążono je dwoma karami po 8 tys. zł za braki w dokumentacji itp. - ogólnie za wszechobecny bajzel.

Pozostała firma Bielawa, która konkurencji ze strony PKS i PKP nie bardzo się obawia.

Czyżby prowadziło to w tej firmie do sytuacji w której "klient to już nie nasz pan bo jesteśmy sami na tej trasie i wyboru nie macie" ?

brak konkurencji, czyli monopol, nigdy klientowi nie służył

Jak sie Bielawa nie podoba tu szurac do pekaesu!

Aha, a jak PKs się nie podoba to nie narzekać i do Bielawy bez żadnych buntów bo inaczej nie pojedziecie

Paranoja

Witam wszystkich zainteresowanych
Jestem włascicielem firm Bielawa i Aga-travel. Chciałbym zaznaczyć, że w każdym pojeździe naszych firm wywieszona jest informacja "Szanowny Kliencie! ....-jezeli uważasz, że zostałeś źle obsłużony zadzwoń 0507151028. Własciciele" Telefonów otrzymujemy naprawdę niewiele. Gwarantuje państwu, że reagujemy na każdą zgłoszoną skargę bądź też uwagę. Odnośnie zaistniałej w dniu 22.06.2007 o godz 6:45 z moich ustaleń wynika, że jeden z klientów faktycznie przyszedł na przystanek twierdząc, że miał rezerwację a nie było go na liscie, po czym odwrócił się i odszedł, a były jeszcze wolne miejsca (mimo pełnej rezerwacji brak 100% frekwencji). Potwierdziło się, że rezerwacja nie została przepisana z telefonu, za co kierowca zostanie ukarany (prawdopodobnie utratą premii) W naszej firmie mamy zasadę pierszenstwa osób z rezerwacji, czekamy na te osoby nieml do momentu odjazdu, dopiero potem zabieramy klientów z poza listy, niemniej jednak staramy się zadbac o wszystkich klientów o czym świadczy sytuacja opisana przez P."kasiek". Otrzymujemy czasami sygnały, że była dokonana rezerwacja a osoby na liscie nie było jest to wynikiem błędu nie zawsze z naszej strony. Za niedogodności i niedociągnięcia wszystkich PRZEPRASZAMY w przypadku jakichkolwiek uwak prosimy o kontakt tel. 0507151028 lub e-mail bielawabus@op.pl.

Pozdrawiam i zapraszam do korzystania z naszych usług. Bielecki Krzysztof

Po takich wyjasnieniach sprawa wyglada nieco inaczej - przynajmniej dla mnie. Ciesze sie,ze moglismy poznac glos obydwu stron, bo to jest zawsze bardziej obiektywne.
Z tego, co napisal Wlasciciel firmy wynika,ze wina byla po obu stronach. Firma nie zrobila rezerwacji, a petec nie poczekal. W sumie wyglada na to,ze gdyby petec wysluchal kierowcy, to kilka minut pozniej moglby siedziec w busie i jechac do Wrocka.
Czasem pospiech jest zlym doradca. Mysle,ze numer telefonu do szefa podany w busie tez moglby od reki rozwiazac problem, bo petec pewnie bylby poinformowany dokladnie o tym samym, co my jeden post wyzej:)

jestem w 100% przekonany, ze gdyby pojawił sie taki temat odnośnie PKS-u to jego właściciel (ktokolwiek nim jest) nie zadał by sobie trudu napisania takiego postu...

Jechalam wlasnie tym busem, tegoz 22 czerwca i potwierdzam,że kogos nie bylo na liscie i ze kierowca czekal do ostatniej minuty, po czym zabral osoby bez rezerwacji. Ale mialam tez wrazenie, ze ów kierowca jakby był nowicjuszem, moze stąd też to wszystko? Wiadomo,że to nie tłumaczenie, ale na poczatku pracy każdemu moze sie zdarzyc wpadka (tylko czemu akurat na mnie padlo ...itd, wiadomo..)

Skoro sprawa już się wyjaśniła, pozwoliłem sobie na kosmetyczną zmianę tematu. Cieszę się, że sam właściciel zabrał głos w sprawie i przyznam, że raz już kiedyś przy okazji innego tematu dzwoniłem z prośbą o zabranie głosu, ale jakoś się nie udało.

Proponuję wykorzystać temat do przekazywania informacji dot jakości obsługi i wszelkich uwag. Teraz, skoro już mamy kontakt z szefem wszystko może okazać się znacznie łatwiejsze