Bożena Blansjaa pisze:
Metoda ta jest efektywna pod warunkiem, że kontrakt zostanie wypracowany wspólnie i zaakceptowany przez obie strony, co autorka wyraźnie podkreśla w swojej wypowiedzi.”
I tego właśnie chciałem dowieść.
Bożena Blansjaa pisze:
Nie sadzę, żeby ktokolwiek odebrał komukolwiek prawo do konstruktywnej dyskusji, co podkreśliła wychowawczyni.
... no to mamy różne informacje... nie rozumiem tylko dlaczego tak trudno przyznać się nauczycielowi do błędu...
Bożena Blansjaa pisze:
Kontrakt dotyczy pracy z dzieckiem agresywnym
... czy w tej klasie jest aż tak źle???
Bożena Blansjaa pisze:
Rzeczywiście podpis dziecka niewiele znaczy ze strony prawnej, choć jest rodzajem nobilitacji. Dziecko uczy się odpowiedzialności za podejmowane w przyszłości decyzje, dotrzymywania słowa i nic złego nie może z tego wynikać
... o czym my mówimy? o podpisywaniu pod czymś, co nie istnieje (regulamin szkolny i tym bardziej klasowy)... to ma uczyć odpowiedzialności???
I na koniec moje podsumowanie, a w zasadzie pytanie:
...dlaczego nauczyciele zabierający głos w tej sprawie widzą tylko moje złe przedstawienie sprawy, a nie widzą błędu swojej koleżanki "po fachu".
Ja widzę to tak, że ktoś wsadził kij w mrowisko i zakłócił normalne życie w nim.
Jeżeli chodzi o
Bożena Blansjaa pisze:
Ale… można było wybrać bardziej elegancką formę dyskusji w której rozmówcy nie muszą się ukrywać pod pseudonimami.
... to na forum można występować pod nickiem, ale o ile to Pani w czymś pomoże, to nazywam się Krzysztof Bajda.