Zgorzelecka Straż Miejska nie cieszy się dobrą opinią wśród mieszkańców miasta. Narzeka się na opieszałość tych służb, na brak interwencji w sprawach, wydawało by się oczywistych, tj. nieprzepisowe parkowanie samochodów w mieście czy wyprowadzanie psów i załatwianie przez nie potrzeb fizjologicznych w miejscach niedozwolonych. Chciałbym się dowiedzieć czy zapoznał się Pan z problemami zawartymi w postach "Nie parkuj jak Łoś" "Komu potrzebne wychodki" oraz czy podjął Pan bądź ma zamiar podjąć jakieś działania zmierzające do uregulowania tych spraw?

bardzo często widuję "straż miejską" na swojej ulicy, jeden z nich ma tu rodzinę a inny tu mieszka tak więc normalne że widać często stojący tu samochód słóżbowy straży miejskiej zaparkowany pół godziny pod kamienicą albo służący do przewozów jakiejś pani bynajmiej nie w mundurku.Dzisiaj około mniej więcej 19 godz stał pusty samochód PANóW STRAżNIKóW MIEJSKICH na naszej ulicy.Ale za to mundury mają szykowne ,reprezentacyjne-fajnie wyglądają-może o to tylko chodzi?Tak więc skoro tyle się mówi o ich nieudolności a nikt na to nie reaguje to może tak ma być.na ulicy dzikiej zaraz zrobiono muldy wiemy dlaczegoa na innych nie trzeba bo nie na wszystkich mieszkają bogowie-tak więc oszczędzcie nam gadania o służbie dla kraju ,społeczeństwa-posłuchajcie nauk ędwarda ąckiego a ja z niesmakiem ale zrozumiem.

należy zrobić porządek z owymi służbami a najlepiej polecieć po pensjach

Właśnie pomyślałem sobie o naszych Strażnikach, kiedy przechodziłem koło budynku byłego Kasyna Oficerskiego, niecałe sto metrów od nowych, eleganckich drzwi siedziby Straży Miejskiej.

Czyli wszystko wskazuje na to że Straż Miejska się obija